Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość glllllllllllllllllllluuuu

Ciekawa historia z AZS - przeczytajcie!

Polecane posty

Gość glllllllllllllllllllluuuu

Witam, jestem mamą 3 dzieci, w tym 3-letniej córeczki. Latem mała zaczeła mieć straszne problemy ze skórą. Zaczerwieniona i swędzaca, najpierw w zgieciach łokciowo-kolanowych, potem na piersiach, karku, całe uda w liszajach, ręce, szyja, pomału zaczęło atakowac twarz :-( Miesiac temu poszlismy do dermatologa, ktory przepisal cutivate, mupirox i zyrtec. I masc robiona z cholesterolem. Mała była kapana w oilatum. Niestety, po zyrtecu, oprocz megadługiego i mocnego snu, nie było żadnej poprawy, wręcz przeciwnie... Załamka, córka sie drapała, zaczęła mówić, ze ma brzydka skóre :-O I sama pilnowała, by podawac jej zyrtec, bo niby miało jej to pomóc :-( Poszliśmy do innego lekarza, zwykłego pediatry,który miał wspaniałe opinie. Kazał odstawic zyrtec, skoro nie pomaga, spróbowac kąpać w zwykłej parafinie, równiez smarowac mascia na zamowienie, ale o innym składzie, na wszelkie zmiany stosowac elidel. Kupiłam go, 90 złotych tubeńka, posmarowałam lekko tylko na buzi. Po wieczornej kąpieli zauważyłam, ze skóra nie jest czerwona, jakby zbladła. Posmarowałam mascia, mała poszła spać. Bez zyrtecu. Następnego dnia rano widziałam znaczną poprawę, ale bałąm sie cieszyć. Po wieczornej kąpieli już wiedziałam, że ten lekarz córce pomógł. Wizyta była w zeszłym tygodniu - dzisiaj skóra córki jest po prostu zdrowa. Gładka, biała. Żałuję, ze nie zrobiłam zdjęć tydzień temu. Bo samej mi jest po prostu ciezko uwierzyc. Do konca nie wiem, co zaszkodzilo dziecku - moze szczepionka?? W lipcu miała mmr2, po niej odrę poronną. Poza tym latem pokochała oliwki i jadła ich naprawde sporo. Nic wiecej nie przychodzi mi do głowy. Wiem też, ze zyrtec zamiast pomagac, szkodził jej bardzo mocno. I niestety ale chyba również oilatum ja uczulało. Wystarczyło, że nie wykąpałam jej w nim, a już było lepiej. Ciesze się niesamowicie, ze córce mineło. Mam nadzieję, ze nie wróci. Zostalismy z torba lekow i masci za ponad 200 złotych, ale nic to. Wazne, ze małą zdrowa. Niech Was to mamy podniesie na duchu, ze to cholerne azs jest wyleczlane, tylko trzeba trafic na dobrego lekarza i znaleźć przyczynę tego gówna... I niekoniecznie stosowanie drogich medykamentów pomaga -często wręcz szkodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glllllllllllllllllllluuuu
PS elidel zastosowałam tylko raz, a smarowałam mascia na zamowienie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prolady
ja tez mam dziecko z azs. ma 14 mies. i zaden lekarz nei powiedzial ze to wyleczalne.ja juz sie nie łudze nadzieją bo to choroba do konca zycia. Powiem Ci tak ze tak samo mam całą aptekje lekó w domu -bo przeciez azs to ciagle testowanie. ale ja nie uzywam steydów.stosuyje diete eliminajcyjną z pomoca wspanialej pani doktor/ pwoiem tak w porównaniu ztym co bytlo a co jest to niebo a ziemia.ale nie uzywaj sterydow bo one tylko maskują objawy. tylko czas moze nam jakos pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glllllllllllllllllllluuuu
Dziewczyno, mi ten ostatni lekarz powiedział, ze tylko 5 procent chorujacych na azs w dziecinstwie ma to na cale zycie. Ja mu wierzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glllllllllllllllllllluuuu
ja tez nie chcę uzywac sterydów i nie używam juz. kilka razy posmarowalam cutivatem, ale nie widziałam, by pomogło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prolady
chcialabym w to wierzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdxhewgdqwioqw
a dlaczego po prostu nie wybierzesz sie z małą do alergologa? Moja 2l ma AZS nic nie pomagalo alergolog zrobila testy teraz czekamy na wyniki . AHA I TO JEST WYL:ECZALNE :) jezeli nie bedzie sie stosowac jedzenia czy srodkow uczulajacych tylko je unikac to dziecko wyzdrowieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze,..
twoje dziecko nie mailo azs tylko wykle uczulenie na coś...z azs nie wyleczysz sie nigdy.moze byc tylko zaleczone/utajone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prolady
przeciez pisze ze dziekco jest pod opieką dobrego elkarza-alergologa zresztą i ma diete. nic wiecejk zrobic nie moge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiurama
moja córka miała azs, było następstwem skazy białkowej. kiedy wyeliminowałam z diety białko krowie skóra znowu wyglądała zdrowo. podawałam tez probiotyk latopic, który wspomaga leczenie azs. kiedy mała wyrosła ze skazy, skończyły się tez problemy skórne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AZS nie da się wyleczyć. Da się wyeliminować objawy poprzez dietę i kosmetyki, ale nie wyleczyć. "jezeli nie bedzie sie stosowac jedzenia czy srodkow uczulajacych tylko je unikac to dziecko wyzdrowieje" -Sama widzisz, to jest życie pod chorobę, unikniesz objawów, a nie wyleczysz. Kiedy włączysz alergeny do diety, to znowu wyjdą plamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas jest odwrotnie, ja
lekarze sa w wielu wypadkach ignorantami ja wiem, ze moje dziecko ma alergie na kilka produktów, ale testy tego nie potwierdzaja.Moja lekarka wmawia mi, ze ja sobie wmawiam alergie u dziecka!! a jak tylko zje cos mlecznego, to wysypuje go na nozkach, boli brzuszek , ma rany na buzi i pod ustami.. wiec lekarka twierdzi, ze to dlatego, ze go za zcesto kapie:O i tak w kółko,az przestalam do niej chodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brox-bi
Sluchaj-tio ze dziecku zaleczylas teraz skore nie oznacza, ze za jakis czas nie wyjdzie znowu-a wyjdzie na pewno. Moja przyjaciolka ma dziecko z AZS i tez byla zachwycona nowymi masciami od dermatologa (alantan, protopic), bo dziecku pomagaly. Tyle, ze po kilku miesiacach juz nie pomagaja i dzis sie zapisala na wizyte u lekarza, bo dziecko ma cale nogi zalatwione i nie pomaga nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AZS nie da sie wyleczyć.... Bólu matki patrzącej na swoje małe dziecko dotknięte ta choroba tez.... Moje dziecko ma te paskudztwo... Żadne testy nie wykazały uczulenia... Tak jakby go nie było... Trzy panele za nami... Czysto.... Dziecko wysypane liszajami swędzącymi w charakterystycznych miejscach dla AZS... Mało tego- wszelkie kremy wymieniane przez większość na forum powodują u mojego dziecka pogorszenie stanu skory... Koszmar... Alergolog rozkłada ręce.... A ja wciąż szukam... Szukam cudownego leku na te potworne AZS... Uśmiecham sie przez łzy , mówiąc " wszystko bedzie dobrze" , oszukuje sama siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×