Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Silene

Gdy on trzyma dystans...

Polecane posty

Gość Silene
Nie, on płaci, aczkolwiek ja mniej więcej co drugi raz powstrzymuję go i ja za nas płacę. Nie chcę żeby czuł sie wykorzystywany. Zaczęliśmy sypiać bardzo niedawno, to nie był seks układ. Słuchajcie, ja jestem taka świetna zawodowo, super profesjonalistka, jestem w realcjach z ludźmi też lubiana, podobno jestem dobrą przyjaciółką na ktorej można polegać, a w relacjach z mężczyznami - totalne dono i porażka :(. Co ja robię nie tak? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czy inaczej facet Cie zlew
tylko pamietaj on nic Ci nie obiecywal i masz swiadomosc w co sie ladujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
Dziękuję za wszystkie wypoiwiedzi, aczkolwiek akurat obrażania mnie nie oczekiwałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,qwbjwek,jweq
albo coś jest albo nie ma jestes stara a głupia :-O uważasz sie za lepsza od Autorki??? :-D śmiem twierdzić ż eona jest większą realistką niż Ty, uważając , z epo 3 spotkaniach masz wielką miłosć :-O żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
Ja tak nie uważam. Uważam, że miłość może przyjść po długim czasie, natomiast zależy mi na utrzymaniu znajomości i dlatego pytam, żebyście przeanalizowali moje zachowanie i powidzieli co robie nie tak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,qwbjwek,jweq
ja po 3 spotkaniach nie chciałabym jeszcze całować człowieka, bo to nadal jest OBCY facet :-O a Ty pierdolisz o miłości :-O Czy ty wiesz co to jest MIŁOSĆ czy po rpostu zakochałaś się w jego zainteresowaniu równie szybko odkochasz sie, kiedy i on przestanie tyle wydzwaniać? żaenujac ejest to, co leciwi ludzie uważają za miłosć, dostałaś faceta po pzrejściach i drzesz japę o wielkiej miłosci od 3 dni :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,qwbjwek,jweq
ja też wierzę w miłosc po czasie, kiedy ludzie już sie dobzre znają, znają swoje wady i zalety a jednak się kochają i chcą byc ze soba mimo wszystko. CO mozna wiedziec o człowieku po miesiącu czy 3 znajomosci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
Ale u nas blioskość fizyczna była po jakiś 5 - 6 miesiącach ... nie wiem, dlaczego mnie obrażasz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,qwbjwek,jweq
ja sie związałam z moim partnerem po 4 latach znajomosci. Bo do miłosci tzreba dojrzeć, a nie rzucać się we wszystko co się napatoczy :-O a potem amcie takie byle jakie związki bez żadnych fundamentów :-O których nawet nie żal kończyć i isc sobie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,qwbjwek,jweq
Silene :-O przeciez nie do CIebie mówię :-O jakas neurotyczna jesteś, gdzie CIebie obrażam sokor pisałam do babki, do której się odniosłam w 1.wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
A wcześniej byliście znajomymi? Czy to by związek - nie związek? Wiesz, myśly sie poznali przy okazji pracy, ale nie mamy wspólnych znajomych, dlatego te nasdze spotkania to od początku były takie niby randki. To znaczy nigdy nie spotkaliśmy sie ptzy okazji spotkań ze znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
Ok, przepraszam, zrozumiałam, że do mnie. Przepraszam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,qwbjwek,jweq
My te z się spotyalismy służbowo, nie mieliśmy wspólnych znajomych i od poczatku spotykalismy się sam na sam u mnie, albo u niego. Cały czas to była zwykła znajomość z chemią w tle, ale oboje nie chcielismy wtedy związku, w ogóle oboje przez długi czas nie wiedzielimsy czego chcemy, raz jedno chciało-drugie nie, potem drugie chciało-pierwsze nie i mielismy tego dosc, ja sie zdystansowałam , bo juz nie dawałam rady i znajomosc się ochłodziła do czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
Możesz mi powiedzieć dokładnie jak to u was było? Ja mam straszne problemy z utrzymaniem relacji damsko - męskiej. Wiem że to mój ogromny problem. Nie chcę być sama do końca życia. Nie jestem despaeratką, raczej jestem postrzegana jako zimna ryba. Powiedz mi jak to było u Ciebie, dobrze? Może wyciagnę jakieś wnioski dla siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czy inaczej facet Cie zlew
MAacie relacje na odleglosc? poznalas jego znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
On nie ma zbyt wielu znajomych. Poznałam jego przyjaciela. I ona zna moich dobrych znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,qwbjwek,jweq
ni kolorowo nie było, raczej droga przez mękę :-( spotkalimsy się przypadkowo, ale od pierwszego spotkania iskrzyło jak cholera. Oboje po pzrejściach. Spotykalimy się od czasu do czasu, raczej rzadziej niż częściej, kontakt bardzo ograniczony, smsów w ogóle, telefon tylko, zeby sie umówić na spotkanie. Rozmowy i spotkania zawsze u któregos z nas, głownie u mnie. rozmowy fascynujące , wciągające. Czułam poza pożadaniem jego sympatię itp, Widziałam jego pożądliwy wzrok, ale nie robił nic wiecej. poznawaliśmy się i poznawaliśmy. Ja się zakochałam, wyznałam mu to, on sie zdystansował, nie był gotowy na związek (ja zrestzą też nie bardzo), zdystansowałam sie, potem on bardziej nalegał na zacieśnianie relacji to ja już tego nei chciałam, miałam dość, chciałam w ogóle zniknąc z jego życia, ale mi nie pozwolił, powiedział, zę sobie tgeo nie wyobraża. Ja jednak nie wyobrażałam sobie ciągnąc przyjaźni z nim, mając na uwadze że któregoś dnia przedstawi mnie swojej dziewczynie. Wolałam odejść. Urwałam kontakt, ale on ciagle chciał być w moim zyciu a jednoczesnie niczego nie mówgł mi dac, bo ponoc nic nie czuł. Nie pamietam już, naprawde nie, co się tak naprawdę stało, zę w końcu jesteśmy razem. Po jakimś czasie po rpostu zawdzwonił i poprosił o spotkanie, na którym juz nie było słów :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
Mnie też sie wydaje ,ze on coś do mnie czuje. Może musi to przemyśleć, ale to nie jest lowelas. jestem naiwna, ale lowelasa od porządnego faceta odróżnię. Super :). Ogromnie się cieszę, że Wam siue udało :). Oby tak dalej :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkrypty0
Taa, mnie się też wydawało, że umiem odróznić lowelasa od nie-lowelasa, i okazało się, że "mój" nie-lowelas zarywa laski jak najęty na portalu randkowym, a telefon ma wypchany ich numerami oraz rozbieranymi zdjęciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,qwbjwek,jweq
no fajnie, ale drogę do zwiazku wspominam źle, to była istna droga przez mękę :-( tak zagubiona i odepchnięta nie czułam się nigdy wcześniej :-( i niby mi na nim zalezało, ale coraz bardziej się zniechęcałam... to było straszne uczucie jakbym nie miała nic pod stopami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
Ale teraz jesteś szczęsliwa z nim, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czy inaczej facet Cie zlew
skad wiesz, ze facet nie ma kobiety czy dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
Nie wiem. Mogę sie jedynie domyślać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,qwbjwek,jweq
tak oczywiście, wiem że to męzczyzna moejgo życia i wiedziałam to juz pierwszego dnia, kiedy go zobaczyłam :-( jakie to było trune na poczatku aż żal sobie przypominać. Niesttey tak to jest jak sie spotykają 2 dojrzałe osoby poranione przeszłoscią, czasem tak ciezko zrozumieć siebie samego i to, czego sie chce, cięzko odczytac swoje prawdziwe uczucia bpojąc się nadinterpretacji i kolejnego bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkrypty0
Mnie się wydaje, że jest różnica między historią twoją autorko, a historią tej kobiety, które tutaj teraz pisze. Ja widzę większe zaangażowanie i więcej działa po stronie jej faceta w trudnym czasie, niż to jest u ciebie. Ten jej nie chciał odpuścić, a 'twój" dystansuje się, nie dzwoni i takie tam. Sprawdź lepiej 'swojego" nie-lowelasa, bo możesz się zdziwić jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
Wiesz, ja go nie pytam o przeszłość, ale mam wra zenie że przeżył jakąś traumę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
Tylko jak go sprawdzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkrypty0
Znacie się 5 miesięcy, a nie wiesz nic o jego przeszłości? O czym rozmawiacie zazwyczaj? O tym jak w pracy? Poszperaj w necie, odwiedz go w domu. Pewnie bylaś u niego nie raz, skoro mieszkacie w tym samym mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×