Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tweeetyy

toksoplazmoza

Polecane posty

Gość tweeetyy

witajce! jestem w 11 tyg ciąż i lekarz mimo mojej prosby nie chce zrobic mi badania na tokso , twierdząc , ze skoro nie mam kota - więć nie potrzebuje takiego badania . czy ktoras z was nie miala tego badania ? martwię się , wiem , ze są nikle szanse , ale chcialabym miec 100% pewnosci . normalne jest zachowanie lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mialm robionego tego badania. nie ma co sie nakrecac niepotrzebnie, ale widocznie twoj lekarz nie jest zbyt kompetentny skoro twierdzi ze tylko ma to zwiazek z kotem. jak to kiedys uslyszalam latwiej sie od chinczyka tokso zarazic niz od kota. tokso szczgolnie z niedogotowanego miesa itp, jesli takowego nie jadasz to spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zau
To idź i sama sobie zrób prywatnie albo poproś rodzinnego o skierowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zau
Znajoma nie miała kota a toxo w ciąży przeszła. Zrób więc badanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie...
miałam tego badania w ciąży. Lekarz twierdzi że nie spotyka się już tej choroby. Kiedyś kiedyś była teraz tylko z braku higieny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdybym byla w Warszawie to bym
tokso bardzo trudno zarazic sie od kota. Owszem kot jest glownym nosicielem toksoplazmozy ale o wiele latwiej zarazic sie przez niedomyte warzywa czy surowe mieso. zeby miec pewnosc ze sie nie zarazimy tokso, trzeba sparzac warzywa "wyrywane z ziemi", ktore potem jemy na surowo oraz wszelkiego rodzaju deski, noze, itp na ktorym kroilismy surowe mieso. No i oczywiscie nie jesc surowego miesa i niepasterywonych produktow mlecznych. Wszyscy zwalaja wine na kota, ale tak naprawde zeby zarazic sie od kota trzeba by wysprzatac jego kuwete rekami i potem je wylizac. A oprocz tego ta kupka w kuwecie musialaby lezec conajmniej 2 dni. Nawet osoba ktora nie ma potrzeby unikniecia toksoplazmowy, nie robi tego :-) Dziwi mnie stwierdzenie lekarza, ze jak nie ma kota, to nie ma potrzeby badania... Mimo ze procent zachorowan jest niski, to wlasciwie to badanie zalicza sie do standardowych badan profilaktyki ciezarnych. Wykonaj na wlasna reke i po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zau
Ja większość życia miałam kontakt z kotami i to podwórkowymi, jadłam warzywa i owoce prosto z ziemi/krzaków a jakoś toxo nie miałam nigdy. Surowe mięso w formie tatara też jadłam. Jestem jednak zdania że zbadać się trzeba bo w razie czego wiadomo że trzeba się leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratata2525
Ja w pierwszej ciąży miałam ujemne a w drugiej bomba ,że przechodziłam nawet nie wiem kiedy i do poradni chorób zakaźnych musiałam jeździć a nigdy kota nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×