rzuciłam palenie ale nie wiem czy nie jest za późno?

Przeszłam ciąże pozamaciczną. staramy sie z mezem znow o dziecko.Poszłam do lekarza i doznałam szoku.Powiedział, że przyczyną ciąży pozamacicznej mogło być to, że palę papieosy.Wtedy rzuciam dopiero gdy ujrzałam dwie kreski na teście ciążowym. Po tych przeżyciach znów zaczełam palić.Kazał natychmiast rzucić, żebyu zmiejszyć ryzyko następnej.Tak się wystraszyłam, teraz boję się czy nie zaczekać ze staraniami czy miesiąc niepalenia wystarczy? czy ktoś wie?

może powinnam poczekac jeszcze ze staraniami?

powiem Ci cos: mam 2 kumpele , ktore pala i palily nawet podczas ciazy jak smoki i obie dzieci maja zdrowe...

tez tak myslałam, ale po ciąży pozamacicznej zmieniłam myślenie. Może gdybym rzuciła juz w trakcie starań miałabym mieć zdrowe dziecko. Im się udało mnie nie...

Ja rzucilam jak tylko dowiedziałam sie ze jestem w ciazy dziecko ( puk puk) mam zdrowe(puk puk) Nie pal....

nie palę juz,ale boje sie próbowac zajsć. Nie wiem po jakim czasie zmniejsza sie ryko ciąży ciazy poza macicznej.

można mieć równie dobrze bez palenia.Co się zresztą często zdarza.To taka wymówka że przez papierosy.Ja rzuciłam jak się dowiedziałam o ciąży.Ale mam w szkole znajome co mino kolejnej ciąży ciągle palą jak smoki.Niby dojrzałe kobiety a jednak...Dzieci zdrowe.Myślę że inna była przyczyna takiej ciąży a lekarz powiedział ci co chciałaś usłyszeć.Oni tak robią.Rozmawiałam z moją gin. i ona mi tak mówiła-lepiej w ciąży rzucać pomału niż tak na raz.Bo to bardziej szkodzi-swoją drogą-jak?

myslisz ze chcialam usłyszeć ze to moja wina, ze mialam ciaze poza maciczna? ja nie chcialam tego usłyszeć, byłam w szoku.Nie pytałam o przyczyny tej ciąży tylko przygotowywałam sie do nastepnej i lekarz zapytał czy palę a ja odpowiedziałam ze rzucam.On stwierdził, że to mogła być przyczyna i teraz mam rzucic. :-(

Myśle ze lekarze zwalaja wszystko na palenie,,,,, zeby tylko dana osoba rzuciła a sami kopca jak smoki Moja koleżanka nigdy papierosa w ustach nie miała a miała pozamacicznA

to co ci napisałam!Ale już się nie będę rozpisywała.Pozdrawiam i życzę powodzenia!

to ja przepraszam za bardzo emocjonalnie zareagowałam. Poprostu pragnę dziecka i po tej wizycie sama nie wiem co myśleć. Morze rzeczywiście nawet gdybym nigdy nie paliła to też by sie stało.Myślicie, że przesadzam?że lekarz za bardzo mnie nastraszył?

wiesz dlaczego nie pozwalaja palic papierosow w cazy ... poniewz dziecka pluca nie rozwijaja sie jak powinny i kazde dziecko ma potem astme lub problemy z oddychanie... oki jako male jeszcze nic nie widac zmain u dziwcka ale pozniej nawet jako u osoby starszej to moze wyjsc na jaw lub u nastolatka ... dlatego zakazuja palic w ciazy

ja tez bylam zdziwiona ale jak teraz poczytałam w necie to rzeczywiście jest napisane, że palenie zwiększa ryzyko ciąży pozamacicznej aż o 4 razy. Poczytajcie sobie, moim zdaniem lekarz nie kłamał.Chociaż może macie rację, że nie ma co gdybać i obwiniać siebie. Boję się tylko, że sytuacja się powtórzy.

Po co miał lekarz kłamać? To oczywiste że palenie truje dzieciaka. Lekarz musiał cię przygotować na ew. takiej ciąży. Jeśli urodzi się chore to możesz winić siebie i swoje nałogi.

no właśnie dlatego boję się starać o ciążę, nie wiem ile mam czekać żeby zmniejszyć prawdopodobieństwo. Czy miesiąc nie palenia przed staraniami wystarczy, żeby organizm zdążył się oczyścić?

nie ma tu kobiet, ktore rzuciły palenie przed zajsciem w ciążę?

Moja pierwsza ciąża była pozamaciczna i przyczyn ciąży pozamacicznej może być mnóstwo tak mi powiedziano w szpitalu, fakt faktem paliłam, dowiedziałam się o ciąży i rzuciłam. Zaczęłam z powrotemi paliłam z przerwami, zaszłam w kolejną ciążenie i nie palę w ciąży i rzuciłam może miesiąc przed. Teraz (jestem w 6 mies) moje dziecko rozwija się prawidłowo, wręcz książkowo. Nigdy nie trułabym dziecka w ciąży a poza tym kobieta która przebywa wśród palaczy a sama nie pali tak samo szkodzi sobie przed ciążą jak i w trakcie, dlatego też tak dużo mówi się o biernym paleniu.

Organizm po paleniu oczyszcza się nawet kilka lat więc 1 miesiąc na pewno nie wystarczy. Jest to opisane w wielu artykułach naukowych, poczytaj.

Aha i popieram moje poprzedniczki, niektóre kobiety palą jak smoki w ciąży -to jest tragiczne, świadomie trują dzieciaki. A poza tym 20 lat temu nie było takiej świadomości społecznej i co druga ciężarna paliła jak parowóz. To jest tak jak powiedziała mi farmaceutka, że leków w ciąży nie wolno bo mogą zaszkodzić dziecku ale są kobiety które biorą chemię w ciąży i też rodzą zdrowe dzieci.