Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość okrutna samotność

lada chwila poród a mąż całkiem się oddalił ode mnie

Polecane posty

Gość okrutna samotność

Ucieka z domu,woli gdzieś wyjść i coś załatwić byle by nie siedzieć ze mną w domu. Od dawna nam się nie układało,ja ciążę bardzo źle znoszę,nie mam w nim żadnego wsparcia. Zaraz urodzi się dziecko a ja poważnie myślę o rozwodzie. Mąż jest klasycznym przykładem egoisty,który zawsze myślał tylko o sobie,dla innych zawsze jest pomocny,pierwszy leci jak kolega go o coś poprosi, za to ja i moja rodzina zawsze na ostatnim miejscu:( Musiałam to wywalić z siebie bo nawet nie mam z kim pogadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brednie i tyle
To po co zachodziłaś w ciążę z takim egoistą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brednie i tyle
Może to nie w nim ale w Tobie jest problem jesteś tak beznadziejna, że facet nie mogąc z Tobą wytrzymać nie odpuści żadnej okazji aby od Ciebie uciec. Coś musi być na rzeczy i dobrze o tym wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajjajajaja
przepraszam,ale czego się spodziewałaś?? niby egoista ale do łóżka to z nim poszłaś? nie szanujesz się więc co? i nie dziwie sie że wychodzi- kobieta w ciąży jest gruba, ma spuchnięte wary i jest po prostu nieatrakcyjna. trzeba było myśleć przed, zachciało ci się dziecka, a on pewnie chce ŻYC a nie uwiązać się na amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esgssMas
masz wsparcie w rodzinie, przyjaciołach ? wyprowadź się z domu, bez wczesniejszego mowienia męzowi, zatrzymaj sie na pare dni u mamy, przyjacioki etc, może wtedy dotrze do mężą, co i kto jest tak naprawde wazny jesli nie dotrze - nie masz czego zalowac, lepiej poźno się obejrzęc, niż wcale, trzymaj sie cieplo 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okrutna samotność
Dodam że rozmowy na ten temat nic nie dają, jak oboje jesteśmy w domu to on siedzi przed kompem lub telefonem, nigdy nie mogę się doprosić o rozmowę choćby, wszystko jest ważniejsze, nie obchodzą go moje odczucia,problemy,stan fizyczny, nawet jak chcę pogadać tak poprostu o czymś to nigdy go to nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okrutna samotność
mam wsparcie w rodzinie,ciężko będzie,ale po porodzie się wyprowadzę jak stanę na nogi. już raz się rozstaliśmy i to ON błagał,żebyśmy wrócili do siebie a dziecka nie zrobiłam sobie sama,ani go na dziecko nie złapałam,więc nawet nie będę komentować wypowiedzi powyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to nieciekawie
ci się przyszłość wróży. Też znam z obserwacji taki typ faceta i nie wiedzieć czemu ale faktycznie , najchętniej idą pomagać poza domem , tam gdzie ich ktoś doceni i pogłaszcze ;) (przysłowiowo), to typ który lubi dowartościowywać się u innych ludzi i mieć u nich dobrą opinię i zdanie o sobie. Myślę że bardzo głupio facet robi oddalając się od ciebie ale widać wyczuwa że coś się zmieni, że nadejdą obowiązki i że jego egoizm będzie musiał ustąpić pierwszeństwa małemu człowieczkowi od czego on juz teraz woli uciekać. Powinnaś postawić mu ultimatum. Nie wiem jakim człowiekiem tak do końca jest twój facet bo mojemu nie przeszło by jakieś uciekanie z domu i wychodzenie sobie (mój jest akurat typem domownika a do tego lubi dzieci) ale myślę że niezaszkodzi ustalić pewne zasady. Jak uznasz że ten człowiek sobie kpi z życia z tobą i dzieckiem i że przeczuwasz samotne poczatki macierzyństwa to daj mu kopniaka , póki co takiego na otrząśnięcie się a jak nie poskutkuje to sama ocenisz i zadecydujesz. Tak czy siak nie radziłabym słuchać naiwnych rad typu "Daj mu się wyszaleć, on się zwyczajnie boi , to facet a faceci tak mają" bo jak uwierzysz w takie bzdury to obudzisz się kiedyś rano z ręką w nocniku i stertą pieluch pod brodą i całym domem bez ręki pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maccciej
no niby tak ale jak to jest? nie podobalo ci sie jego zachowanie a mimo to spalas z nim? bo obowiazek? kobiety to szmaty na wlasne zyzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość king sajszzzz
dlaczego baby są teki naiwne i uległe?!!!! podejdź do tego komputera, jak będzie przy nim siedział, a ty znów będziesz prosić o rozmowę, i wyłącz ten komp z kontaktu. Wtedy m,oże sie obudzi Jaśnie Pan z letargu, że to nie przelewki. Weź nim potrząśnij, pokaż że jesteś twarda babka, a nie ciapa co błaga swego pana na kolanach o rozmowę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okrutna samotność
Po moim opisie tak to może wyglądać,że jestem ciapa...ale to nie jest tak. Nie robię z siebie ofiary losu, w związku walczę o swoje, nie jestem typem matki polki ani kury domowej,która usługuje mężowi tylko zawsze domagałam się sprawiedliwego podziału obowiązków. Właściwie mój związek to wieczna walka, non stop kłotnie, mąż jest typem choleryka,przychodzi do domu zawsze zły i wyżywa się na mnie za swoje zmęczenie,więc zaczyna się kłótnia. Potem szybko bardzo mu przechodzi,przeprasza mnie,ale........mnie nie przechodzi i już potem cały dzień mam zje...ny i żebym nie wiem co nie mam do niego miłych uczuć. Siedzi we mnie gdzieś głęboko taki żal do niego i oddalamy się coraz bardziej od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko,jedyne co mozesz zrobic to jak ktos wczesniej radzil,wyprowadz sie od niego.Skoro on teraz tak sie zachowuje,a nie zmieni swojego postepowania jak urodzi sie dziecko,albo bedzie jeszcze gorszy to co zrobisz?Jesli po wyprowadzce bedzie mu na Was zalezalo,to sie zmieni,ale jezeli znowu skonczy sie na obietnicach,to wasze malzenstwo nie ma sensu.Jesli bedziesz chciala do niego wrocic,to zrob to na swoich warunkach,bo jak napisalas,dziecka sama nie zrobilas,wiec jesli jest facetem,to niech sie Wami zaopiekje,jak na ojca i meza przystalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhgfhjghgfchbfchb
owszem dziecka nie zrobiłas sobie sama, bo do tego trzeba dwojga, ale po co robiłaś sobie dziecko z egoistą i na dzien dobry fundujesz mu zycie w rozbitej rodzinie? to tak jakbym ja sobie zrobiła dziecko np z jakims pijusem a potem powiedziala : no przeciez sama go sobie nie zrobilam ani nie ciagnelam faceta do lozka!. widzisz co mam na mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
U mnie troche inna sytuacja. Mamy 5-latka ktorego oboje bardzo kochamy, ale i oczykujemy dziecka, ktore urodzi sie za 4 miesiace. Od 3 miesiecy nie pracuje i zajmuje sie domem. Sytuacja niby nie wyglada zle, ale.... Ja zajmuje sie 5 latkiem a on, jedzi nurkowac, ma 4 motory o ktore ciagle dba i przesiaduje na internecie by kupic samochod, wiec ogolnie, nigdy nie jest obecny duchem tylko jedynie cialem. Porozmawiac z nim moge i poniewaz nie chce sie klucic -tlumacze. Wiem, ze klotnie niczego nie zalatwia wiec daje mu wybor a on jak sie okazuje i tam mnie moje uczucia i syna ignoruje bo to ON jest najwazniejszy. Z mojego punktu widzenia jest egoista a to chyba ma w genach po tacie. Mam bardzo dobre relacje z jego rodzina i wiem ze tesciowa tez cale zycie narzekala na meza bo zawsze pomocny innym tylko nie jej, a to jest naprawde super kobieta. Nie bede radzic bo sama nie wiem co mam zrobic, ale postanowilam ze do konca tego roku wytrzymam jesli nic sie nie zmieni, to odejde, bo nie zamierzam cale zycie byc na drugim lub trzecim miejscu, bo On moj maz jest Najwazniejszy. Dla mnie rodzina jest numer 1 a pozniej wszystko inne. Jestesmy ze soba 14 lat i czasmi jak mu cos powiem, bo nie daje rady tego w sobie tlumic to on mi odpowiada- Widzialy galy co braly. Moze i widzialy sama nie wiem. Wiem, ze jesli to sie nie zmieni to zostane sama z dziecmi, nie zamiezam zyc jak moja tesciowa razem, ale oddzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spróbuj przetrzymać bo faceci to takie stworzenia że nie umieja sobie czasem dać rady z ciążą, dzieckiem i tym wszystkim mojemu tak odwaliło po urodzeniu dopiero po roku mu powoli przechodzi cierpliwości życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha tepota
skoro egoista to po co ci dziecko z nim? moj maz wrecz przedciwnie, mam straszne rozstepy po ciazy nie dawalam dotknac brzucha a on co? na sile i w kolko powtarza ze oboje chcielismy dziecko i mu sie podobam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelka......... ...:)
co wy tak po niej jeździcie? sa małżeństwem, może wcześniej było lepiej mimo, że egoistaa, może tez chciał dziecko ale wszyscy tylko po niej jeździcie. Zawsze wszystko jest wina kobiety. sorki ale często bywa tez tak, że miłość przesłania nam wady ukochanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteści podłe babska i tyle!!! Zamiast dać kobiecie słowo wsparcia to potraficie tylko zdegradować człowieka!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurde stary temat,ale jakbym o sobie czytała ,mam takiego samego niebieskiego ptaka kiedyś był inny,ale mu palma odbiła :D bo zobaczymy co z tego wyniknie,ma się ku rozwodowi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×