czy to ma jakis sens?

Zerwalam zareczyny z facetem, bo zdradzil mnie z moja przyjaciolką. Minęlo już pare miesięcy od tego czasu, a ja nie moge się chyba pozbierać. Nawet jak wydaje mi się, że sobie radze to za chwile znowu przeszłość napieprza mi po plecach. Mam dość tego miasta, tych ludzi, tych problemów. Postanowiłam, że się wyprowadzam, bo nic mnie tu już nie trzyma, że zaczne wszystko od nowa gdzie indziej. Postanowiłam to juz pare miesięcy temu, zaczęłam szukać nowej pracy w innym mieście, i teraz mimo ją znalazłam i mam taką możliwość, zastanawiam sie czy to ma jakikolwiek sens zeby przewracac swoje zycie, uciekac?

nie ma sensu i tak bedziesz o tym myslala czy tutaj czy tam

Może jesteś typem człowieka, któremu właśnie taka decyzja pomoże. Ale przed samą sobą nie uciekniesz tak naprawdę. Najpierw tu i teraz powinnaś poradzić sobie z problemem "od wewnątrz". Ale czasami właśnie zmiana środowiska w tym pomaga.

niby nowe zycie, nowe miasto, nowe mozliwosci, kontakty moze wyjdzie Ci to na dobre, ale zastanow sie w kwestii pracy gdzie wiekszze mozliwosci czy tutaj gdzie mieszkasz czy w tej nowej pracy w innym miescie, nie podjemuj decyzji zbyt pochopnie