nie moge znaleźć pracy

problem tkw w tym, że programista grafik to jednak dwie różne specjalizacje, ja bym chętnie się nauczyła, ale obawiam się, że efekt byłby marny, nie wiem nigdy nie wnikałam

sdgcdgdcgdcrgvbxc wiem o tym, często da się rozpoznać, że oferta jest pod kogoś, no ale żeby wszędzie? Ja odnoszę wrażenie, że do sklepu mnie nie wezmą bo mam za wysoke kwalifikacje - a wysyłam i w takie miejsca cv, a do innych to nie wiem czemu się nie odzywają

przez Was filozofem i nie mam problemów ze znalezieniem pracy. Pracowałam już jako grafik (nie, programista to nie grafik - osoba, która chce zatrudnić programistę i grafika w jednym, to wyzyskiwacz, który albo będzie musiał w końcu zapłacić godziwą pensję, albo trafi na partacza), pracowałam w innych zawodach też. Aktualnie znudziła mi się mało rozwojowa praca za 2600 netto i szukam czegoś lepszego.

Takie teraz przykre czasy. Rynek pracy to jedno bagno, chujnia z grzybnią i nie powiem, co jeszcze. szukasz pracy, jak popieprzona, miesiącami, a kiedy w końcu jakąś znajdujesz, to i tak traktują cię w niej jako popychadło i niewolnika, zapłacą najniższą krajową, a oczekiwania mają, że hoho - że będziesz się starać, angażować, cuda niewidy robić i jeszcze zapierdalać darmowe nadgodziny :P i klękajcie narody, i całujcie ziemię, po której stąpa twój szef za to tylko, że dał ci umowę o pracę!!!! Dam Ci radę, a TY zrób z nią, co chcesz: nie szukaj pracy na etacie, pomyśl o jakiejś alternatywie, najlepiej o własnym biznesie. Rozejrzyj się za unijnymi dopłatami - jeszcze na pewno są szanse na przygarnięcie paru tysiaków, jak jesteś dobrym, wykwalifikowanym grafikiem, to możesz wystartować w różnych kierunkach - od kalendarzy na zamówienie, po wydawanie e-booków. Serio, nie trać czasu na polski rynek pracy, nabawisz się tylko depresji i nic innego z tego nie będzie

dzięki anyżówka, chyba rzeczywiście nad tym pomyślę lenafbhbsdjbdj zrobiłaś kurs? gratuluję, tyko co z tego, że umiesz program to nawet nie połowa sukcesu, masz to zrobić dobrze, znasz zgadnienia dtp(rozróniasz pauzę od półpauzy? wiesz co to ligatura a co to kapitaliki? jaka ma być minimalna długość kolumny ile ma mieścić znaków by dobrze się justowało? znasz zasady komunikacji wizualnej? wiesz ja wędruje wzrok człowieka po prostokącie? kompozycji - jak stworzyć wrażenie ruchu? umiesz animować? a ja umiem, więc podejrzewam, że jednak na studiach nauczyłam się ciut więcej niż ty na kursie, nie moża sprowadzić projektowania tylko do programu graficznego, rozumiem, że tradycyjnych technik graficznych też nigdy nie ruszałaś....

ale to w szoku jestem, że nie umiesz nawet robic stron www, przeciez teraz tego dzieciaki się ucza w szkole.... Mozna się nauczyc w miesiąc całkiem dobrego tworzenia tych stron, mój kumpel si e nauczył sam zupełnie a jest tępy

oni sie nawet nie musza tego uczyc, to dziala tak: tlumok ściaga strone z zagranicznego serwera za jakies 100 zl, troche ją przerabia, sprzedaje za 1000 zl... i tak sie wlasnie drorabiają tacy. ja tam sobie strone zrobilam z darmowego szablonu, zadnemu tlumokowi placic za nic nie bede

te szablony to jest g.... bo one się rozsypuja potem na wielu przeglądarkach, rusz głowa, jakby to było takie proste, to nikt nie płaciłby nikomu za tworzenie stron internetowych. Oczywiscie jak masz np. tylko stronkę dla zabawy to nie ma znaczenia, ale jak to firmowa strona to juz tak.

za 1000 to nikt raczej nie sprzedaje. mój kumpel robi super strony z flashem za 200 zł

Mój mąż jest programistą i zarabia 12k na rękę to ile w twojej firmie zapłacili by hybrydzie, która jest i grafikiem i programistą? Ktoś dobrze napisał, że chcesz przyoszczędzić...

oczywiscie ze moge stawiać strony na wordpressie, albo korzystać z joomla, ale widać, ja za każdym razem stawiam na profesjonalizm a nie fuszerkę, nie nazwę się projektantem stron dopóki nie osiągnę pewego pułapu, dlatego uważam, że muszę się nauczyć, ja się nie dziwię, że w Polsce wszystko tak wygląda, skoro każdy z was sądzi że wystarczy poświęcić tydzień na znajomość programu i jest się grafkiem, tydzień by by rozeznać się w wordpressie i jest się projektantem stron www, ludzie to się nazywa partactwo i fuszerka a nie profesjonalizm, ciekawe czy każdy z was chciałby iść pod nóż do chirurga, bo ten jest po pierwszym roku studiów - absurd, przecież on nic nie wie - coś tam mu w głowie świta, ale to jeszcze nie lekarz....taka prawda

prostą stronę zrobię - każdy ją zrobi, kto choćby bloga prowadził, tylko czy można to określić szumie projektowaniem stron? mój facet potrafi zrobić makaron oraz parówki, czy jest kucharzem? wiem jak zrobić formata czy jestem informatykiem? NIE

Jeżeli mianujesz mnie skutecznie prezydentem Polski,dyktatorem,królem,czy imperatorem zaoferuję w nagrodę zawód kata.

Nie znajdujesz pracy najprawdopodobniej dlatego, ze pomimo ukonczenia dwoch kierunkow nadal jestes glupia.

no nie pisz glupot ja mam darmowy szablon strony i sprawdzalam jak wyglada w przegladarkach, wcale sie nie rozsypuje; jakbym miala za to samo komus zaplacic 500 zl to bym chyba byla nienormalna.a chcieli tyle.

ja nic nie pisałam o rozsypywaniu się, a strony we flashu nie powinno się robić - trudno je wypozycjonować, za mało w nich treści do ideksowania, a przecież liczy się pierwsza strona pzy wyszukiwaniu, dlatego moim zdaniem też trzeba umieć pewne rzeczy, moim zdaniem obowiązkem jest dziś nauczyć się standardów sieciowych - to podstawa, żadnych tabel i tanich trików bo strona szybciej się zestarzeje i się okaze, ze jest ciezka i ma małą przepustowość jeśli głupota to sumienność i profesjonalizm to jest baaardzo głupia.

wychodzi na to, że Ci co piszą, że byle kto zrobi wam stronę, to wiecie jeszcze mniej niż ja :) jasne, że byle kto wam zrobi byle jaką stronę :) małą przepustowością, ciężką, trudną do wyszukania z błędami i za parę lat czy nawet miesięcy będziecie musieli stawiać wszystko od nowa, bądź ładować kasę na serwer bo strona przez "triki" zy semnatycznie kod bądź kiepską strukturę będzie wymagać coraz więcej nakładów finansowych szablony nie są - tyko by dobrze je wykorzystać też trzeba coś potraić z nimi zrobić

Rekrutuję właśnie na staż grafika. Z nadesłanych CV i portfolio większość wywołuje odruch wymiotny, mimo że niektórzy mają już doświadczenie zawodowe, robili jakieś plakaty, ulotki. Z kilkunastu osób, które zaprosiłam na rozmowę, nadają się od biedy dwie. Oczywiście masa ludzi po ASP. Tylko poczucia estetyki za grosz nie mają i zero świadomości tego, co robią - nie potrafią w ocenie pracy wyjść poza "ładne to to, co mi się podoba"... Ogólnie jest bardzo słaby poziom. Może w tym tkwi Twój problem.

Pracodawca w Polsce to potrzebuje kurwa supermena, najlepiej żeby jeszcze nogami makaron przyrządzał. W dupie się im niestety przewraca bo szalenie wysokie bezrobocie jest w Polsce ale jak w 2008 brakło spawaczy na rynku to przyjmowali po firmach i takich co pierwszy raz w życiu spawarkę na oczy widzieli i przyuczali na hypcika. Jak czytam takich psich-hujów pracodawców co to piszą że szukają przez rok ludzi i nie mogą bo same miernoty na rynku to nasrałbym im na głowę dupkom. Pracowałem w kilku krajach łącznie z USA i nigdzie nie ma takich popierdoleńców jak u nas chyb że poszukujesz neurochirurga a tak to u nas te przydupiaste firemki z dziesięcioma tysiami na koncie i ich szefami udającymi byzmesmenów mądrzą się po forach o porady dają.

może to prawda? nie wiem nie mogę być obiektywna w ocenie moich prac, nie da się. muszę jednak w swojej obronie powiedzieć, że wolę użyteczność to, że coś jest ładne mi to nie wystarcza, nie jestem arrrtystką i artyzmu dla samego artyzmu unikam, bo nie lubię. a o ASP mam bardzo złe mniemanie, dlatego tej uczelni nie kończyłam :)

w jakim regionie szukasz stażysty?

W pomorskiem, ale już wybrałam osobę. Większość osób przysyła portfolio na poziomie tej strony: http://www.salonnicole.com.pl/ albo takiej ulotki: http://womat.pl/uploads/do_pobrania/TABLICE_REKLAMOWE_LED/Tabllice_LED_-_ulotka_WOMAT.jpg Inni twierdzą w CV, że obsługują takie a takie programy, a w praktyce okazuje się, że nie za bardzo (a wystarczy sobie LEGALNIE ściągnąć wersję trial i w miesiąc można się nauczyć). No to co ja mam o tym myśleć? Nie potrzebuję supermana, tylko osoby, która zadała sobie trud nauczenia się podstaw niezbędnych do tego, żeby w ogóle robić coś poza parzeniem kawy i ma zadatki na profesjonalistę. Bo warsztat jeszcze można sobie wyrobić, ale gustu chyba nie.

Z tą ulotką nie żartujesz? To podbiłeś moje poczucie wartości, tylko po co? ostatnio ktoś mi z kolei zasugerował, że mam za duże kwalifikacje, tzn za dużo umiem i wiem, no to się nazywa wspaniały rynek.