dusigrosz?czy przesadzam....

jaja ci powiem---a ty stary zgred musisz jechac na recznym i tu Cie boli:P

sex jest jak uprawianie pola--tylko zacofani uprawiaja go recznie:P

uwazaj zeby Ci reka nie spuchla od tego odpalania recznego,mozesz miec problem z kanalem ciesni nadgarstka o ile wiesz co to jest i problem z prostata:D

lepiej w kacie trzepac pracie niz dzieciaka miec na koncie:D

autorko nie przesadzasz ...nie pozwól sie tak wykorzystywać.

spiszesz pod kazdym praktycznie tematem i wydaje ci sie ze jestes smieszny:O raczej zalosny,samotny starzec ,ktoremu nic nie zostalo procz wlasnej graby:O ludzie,nie karmcie trolla

ja Ci Autorko powiem z własnego doświadczenia ,że jak jestem sama mam dużo więcej pieniędzy i czasu dla siebie.Po rozwodzie miałam półroczny związek taki dochodzący na szczęście-ale inne jedzenie ,no bo facet ,bo kolacja ,wiecej napojów,więcej wszystkiego niż jak jestem sama z 2 dzieci. Fajnie jak jest zgoda w temacie wydatków ,albo mamy tyle kasy ,że nam obojętnie na ile osób kupujemy.Ale ja mam tylko pensję i niewysokie alimenty,idę do sklepu to nie szaleję.A jak pan zaczął w tesco dokładać do koszyka ,a ja potem kartą za to płaciłam to już mi nieswojo było...Wykorzystywana się czułam.

Kochana, przejrzyj na oczy. Facet Cie wykorzystuje, znam takich. Nie warto marnowac swoich uczuc i czasu..... :////

wczoraj przyszedl z pracy,kupil wino,zrobil kolacje,rozmawialismy,on niewiedzial ze to jest problem,bo przeciez jest ze mna,tak smo kupuje itd... no i na dodatek dowiedzialam sie ze on w swietqa pracuje,w sylwestra tez i bede sama:( do bani to wszystko...siedze tylko i pichce... dzis tak sobie pomyslalam,ze odkad jestem z nim nie mam czasu na wycieczki,na spacery,na swoje hobby..:( wiecznie czekam az wroci z pracy,albo wyprawiam go do pracy,albo pichce pol dnia w kuchni..kocham go,obiecalismy sobie kiedys ze bedziemy zawsze razem,nie zdradza mnie,z kolegami tez nie lazi nigdzie,ma bardzo dobry charakter,ale...no wlasnie..i perspektywa samotnych swiat i sylwestra:( chcialm sie wygadac:(

ile masz lat?

ile masz lat ??

a co to ma do rzeczy ile mam lat?

no ma dużo

stara nie jestem:)

To zmień faceta na lepszy model bo ten cie wykorzystuje . Poznasz fajnego kawalera i z nim założysz rodzinę :)

tak sie latwo mowi..jak sie kocha to trudno odejsc a co dopiero poznawac kogos nowego:( nie chce ciagle byc sama w domu i czekac na niego...nigdzie nie bylismy na andrzejkach,nigdzie na swieta i sylwka:( zebym jszcze "cos:" z tego miala...jestem egoistka?

s wspolnego portfela kazdy wklada po 500 na zycie i z tego placicie rachunki, zakupy itd. jak sie skonczy to znowu kazdy po 500 itd ... podejrzewam, ze nie powiesz mu tego bo boisz sie, ze facet albo Cie wysmieje albo pojdzie w sina dal...

egoistka nie jestes napewno, wrecz przeciwnie. Ty robisz wszystko by facet Cie kochal, a on co robi? zeruje na Tobie, Ty to wiesz, akceptujesz, wiec dlaczego on ma cos zmieniac? jestes niepewna siebie, poswiecilas siebie, swoje zycie, swoje interesy dla jego przyjemnosci. Jest ON, jestescie WY, a gdzie jestes tu TY?

no rozmawiam z nim ,nie boje sie ze pojdzie w sina dal czy wysmieje mnie,bo wiem ze napewno tego nie zrobi,nie ma takiego charakteru po prostu,naprawde musze to przemyslec..moze nowy rok zaczne bez niego...choc bedzie trudno...nie wiem...

on tez ma argumenty,mowi ze jak chcialam by ze mna byl to jest,ze tez placi po polowie rachunki,jedzenie tez kupuje,a ja nie chce juz ciagle gadac o tyc pieniadzach,bo wyjde na chciwa materialistke,po prostu taka nie jestem,nie lubie sie dopraszac ciagle,to jakbym wyciagala reke po pieniadze,zle sie z tym czuje,

a czy wy ale tak z reka na sercu zostawilybyscie kogos z kim jest wam dobrze?kogo kochacie?kto jest dla was?ale .pieniazki...?no wlasnie?ale z reka na sercu?

ponoc pieniadze szczescia nie daja...

Oh mialam ja w domu takiego pasozyta. Zasada numer jeden: jesli facet zarabia wiecej, to doklada wiecej i nie ma jakiegos gowna typu 'skladamy sie po polowie'. Skladamy sie po polowie jest OK w akademiku, kiedy sie dostaje od rodzicow kieszonkowe, a nie w doroslym zyciu. Gadka typu ze on sie do wszystkiego doklada i tez kupuje jedzenie jest zalosna, bo on cie teraz postawil w takiej wystuacji, ze ty sie czujesz winna i materialistka. On powinien sam wykazac inicjatywe zeby kupowac wiecej i dokladac sie wiecej, bo jest zasranym FACETEM. Jesli nie posiada inicjatywy kupowania wiecej, to niech ci doda kase raz w miesiacu na potrzebne wydatki. Przeciez dziewczyno nie bedziesz sie do konca zycia denerwowac kto kupil wiecej mielonki,a kto sluzyl wiecej srajtasmy. To jest zalosne i wykanczajace psychicznie. To ze sie doklada polowe do rachunkow, nie zwalnia go dodawania kasy do domowego buzdetu. Korzysta w wody, gazu, pradu, wywozu smieci- to niech qrwa placi! To nie jest zadna filozofia, ani dobroczynnosc, tylko ZYCIE, zycie kotku. Jesli ciagle musisz przechodzic przez te przepychanki, i wysluchiwac ' a na co ci 20zl', albo 'no przeciez dorzucam polowe', to z tego beda klotnie i pretensje. Albo on zacznie zachowywac sie jak mezczyzna, albo bedzie ci lepiej samej.

" a czy wy ale tak z reka na sercu zostawilybyscie kogos z kim jest wam dobrze?kogo kochacie?kto jest dla was?ale .pieniazki...?no wlasnie?ale z reka na sercu?" Tak, pieniadze to nie wyszstko,i uczucia uczuciami, ale jesli czujesz sie wykorzystywana to uczucia sie wypala. I wkrotce zamienisz sie w jedna z tych ciotek chodzacych na plotki po babach z bloku, gadajacych o tym ze 'moj stary to chomikuje swoje pieniadze, kupuje tylko dla siebie i wylcza mi co do zlotowki' Ja bylam po uszy zakochana w pasozycie ktory ze mna mnieszkal, i moze twoj przypadek nie jest az tak zaawansowany jak moj (moj byl totalna sknera, wykorzystywacz i manipulant), i wstydzilam sie rozmawiac na temat pieniedzy, bo to takie nieromantyczne, ale po jakims czasie zaczelam sie brzydzic jego wymowkami, i ta milosc wygasla i to wszystko nie mialo sensu, jedyne wyjscie z sytuacji- unikac jak ognia skner i pasozytow.

smierdzacy klocek---dzieki,tego bylo mi trzeba,masz zupelna racje,sama musze cos z tym zrobic...:)

Pasożytami to wy jesteście kobiety, oczywiście są wyjątki. Ja się takiego pozbyłem, i jest mi teraz bardzo dobrze. Oprócz ciszy, mam grubszy portfel a co najważniejsze ciesze się wolnością, którą intensywnie wykorzystuje.

a czy wy ale tak z reka na sercu zostawilybyscie kogos z kim jest wam dobrze?kogo kochacie?kto jest dla was?ale .pieniazki...?no wlasnie?ale z reka na sercu? xxx chyba jednak nie jest ci z nim tak dobrze, skoro zakladasz tematy na kafe i twierdzisz ze sknerzy...

ile zarabia i ile doklada do mieszkania?