Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mertaaaa28

Chorobliwe odkladanie wszystkiego na pozniej - niszczy mi zycie.

Polecane posty

Gość mertaaaa28

Jestem mezatka i mama 4 miesiecznej coreczki. Moj problem polega na tym, ze ciagle wszystko odkladam na pozniej. Mam wieczny balagan i zamiast zabrac sie za sprzatanie wymyslam tysiace innych czynnosci. Mam wiecznie zalegajace pranie w koszach. Sprzatam codziennie przed przyjsciem meza z pracy, zeby wygladalo w miare normalnie. Na drugi dzien znowu jest to samo. Odkladam rozmowy telefoniczne. Gdy mam do kogos zadzwonic to mowie sobie " zadzwonie jutro" i tak z dnia na dzien mijaja tygodnie a nawet miesiace. Sprawy urzedowe - wypelnianie dokumentow tez robie na ostatnia chwile. To odkladnie opanowalo kazda dziedzina mojego zycia i rujnuje je a ja nie wiem jak to zmienic. Nawet jak czasem uda mi sie "wziasc w garsc" to nie trwa to dlugo i znow wracam do starych nawykow. To sie dzieje jakby poza moja swiadomoscia. Czy da sie cos z tym zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda, jesli bedziesz sama
to może być opbjaw depresji poporodowej, skonsultuj się z psychiatrą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mertaaaa28
Depresja to nie jest, bo mam ten problem od dawna, ale nasililo sie to teraz kiedy nie pracuje, siedze w domu i teoretycznie mam na wszystko czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda, jesli bedziesz sama
od jak dawna? nie widzisz innych objawów, które moga wskazywac lekki epizod depresyjny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też sie zmieniam do swiąt
To ja mam odwrotnie Chorobliwie robię wszystko natychmiast: - potrafię wstać z łózka, bo ktoś wstawił szklankę do zlewu, wiec trzeba umyć - po imprezie choćby skończyła się o 6 rano muszę posprzątać na błysk, z okurzaniem myciem podłóg - jak mi spiszą liczniki, wydzwaniam do gazowni czy elektrowni, żeby mi podali kwotę, bo chce już wiedzieć i już płacić (zanim normalnie przyślą rachunek) - nigdy nie miałam poślizgu w żadnej płatności - co dzień muszę widzieć dno mojego kosza na pranie Takich przykładów mam mioliony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda, jesli bedziesz sama
! też sie zmieniam do swiąt ja chce być taka jak Ty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mertaaaa28
od jak dawna? odkad pamietam. Juz jako dziecko mialam ciagle balagn w pokoju i zaleglosci w nauce. Zazwyczaj ratowalo mnie to, ze szybko "lapalam" wiedze i zdazylam sie nauczyc na ostatnia chwile. Objawow depresji nie widze. tez sie zmieniam do swiat - zazdroszcze robienia wszystkiego natychmiast. smoothGirl - nie tylko siedze na necie. Zamiast wstawic pranie robie sobie np. kawe i wlaczam tv, albo czytam ksiazke, albo wychodze na spacer. Czasem mowie sobie,ze zanim wstawie pranie posprzatam sobie w szafie. Nie robie ani jednego ani drugiego, bo zastepuje to czynnoscia kolejna. I tak w kolko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda, jesli bedziesz sama
to może chociaż dystymia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czujesz ze marnujesz wtedy czas? Czy po prostu rzeczy zle dobierasz kolejnosc robienia roznych rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda, jesli bedziesz sama
moze jestes zwyczajnie leniwa i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mertaaaa28
Ostatnio mialam oddac jakies dokumenty do urzedu w terminie. Przekroczylam termin o 3 dni i w konsekwencji stracilam czesc pieniedzy, ktore mialam otrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mertaaaa28
SmoothGirl - tak, czuje, ze marnuje czas. to prawda, jesli bedziesz sama - moze w jakims stopniu jestem leniwa, tylko sa rzeczy, ktore nie wymagaja jakiegos wielkiego wysilku a i tak je odkladam. Tak jest np. z wykonywaniem telefonow z odpisywaniem na wiadomosci itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też sie zmieniam do swiąt
aaaa Swoją pracę magisterską napisałam w 1,5 tygodnia, bo jak zaczęłam to musiałam skończyć ;) Powaga!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mertaaaa28
A ja swojej nie napisalam w terminie. Zamiast w czerwcu bronilam sie we wrzesniu i z tego powodu zamiast 5 dostalam 4. Takich przykladow moglabym podac mnostwo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mertaaaa28
zgaga - no wlasnie gdzies juz czytalam, ze jest to chorobliwe, ale nie chcialabym sie w ten sposob usprawiedliwiac. Jak z tym walczyc? Musialabym sie kontrolowac w kazdej minucie zycia i zmuszac sie do czynnosci, ktorzy inni robia automatycznie i nawykowo. U mnie jest tak, ze nawet nie zauwazam, ze cos odwlekam w czasie. To jest jakby poza moim zasiegiem. Ide teraz nakarmic corcie. Tego na szczescie odwlec sie nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×