100zł na tydzien na jedzenie.Co gotowac?

ale z twarzy . a marek tez jest szczuply.

a jakie mieso najlepsze na mielone.Bo ja ostatnio robilam z lopatki i wyszly pyszne, lepsze niz te pakowane.

Marek jest raczej szczupło normalny:D Ale to wszytsko zalezy od budowy ciała.

Ja lubie mielone zindyka, delikatne jest, ale nie to pakowane z biedronki bo to jest niedobre, a tak kupuje zawsze wieprzowo-wołowe.

Łazanki z kapucha tez mozesz zrobić.

lazanki ostatnio robilam. maz teraz pooszedl tylko po chleb do piekarni i po ziemnaiki. pozniej pojdziemy na zakupy.

no a ile? w biedocie za pol kilo placisz 9 pln, w osiedlowym u mnie pod blokiem około 12 pln , mieli łopatke przy tobie. marika , tak to jest jak wioska przyjedzie do miasta , tam żyła w symbiozie ze zwierzetami to i do miasta zwozi rozne kundle na poczatek. czekac tylko jak zaczniecie meiszkac ze swiniami czy kozami.

A tak do ozorów nawiązkując ja osobiście nigdy nie jadłam, psom gotowałam pare razy, ale ogladam powtórek geslerowej i widze ze ona w jakiejs knajpie to robila i pare osób mi mówiło ze dobre sa, ale nie przekonuje mnie to. Zrób sobie liste przed zakupami go bedziesz gotowac każdego dnia i to tak zeby sie nic nie zmarnowało. Dziecku na sniadanie zamiast kanapek możesz kluski lane z mlekiem zreobic, pamietam ze jako dzieco uwielbialam. Ze 20 lat nie jadłam juz hehe

drozdzowki nie umie zagniesc. nie mam reki di wyrabiania. a pytanko male.mam zamrozone ciasto kruche. zapomnialam bo robilam wczesniej cistaka. da sie jakos takie ciasto wykorzystac czy juz do wyrzucenia. Marika ile u ciebie osob i ile wydajecie na jedzenie"?

Od urodzenia mieszkam w Trójmieście więc nie wywodze sie z wioski:D

corka rano w domu nie je. Odrazu idzie na sniadanie do przedszkola.

Pewnie, że sie da. Zagnieć drugie kruche ciasto i np jak robisz jabłecznik to na doł dajesz to świeżo zagniecione, na to jabła czy jak tam robisz i na to prosto z zamrażarki trzesz na tarce na tych oczkach do sera to zamrożone. I do piekarnika.

marika rewelacyjne masz te przepisy, i wcale nie takie skromne.

Ja też nie zagniatam drożdzówki, nie mam siły, facetowi karze zagniatac;p Nas jest 2, hm... wydajemy koło 1200zł na jedzenie miesięcznie, ale to juz z chelbem wędlinami, napojami do picia no wszystkim wszytskim do tego on tez czesto je w pracy na miescie i to tez juz sie wlicza w to dlatego tak dużo. Bo do każdego obiadu on kupuje cole... Zamiast kanapek do pracy np robie mu tortile, wsadzam tam sałate szynke serk, sos ogórek itp bo mowi ze kanapki juz mu sie znudziły. Owoce warzywa tez juz w to sa wliczone jogurty.

Pewnie ze nie skromne, a wychodzi po taniości. Wczoraj np robiłam strogonowa, no w dyszce dziennie na 3 to sie nie zmieścicie na strogonowa, ale z ziemniakami to tez mamy na 2 dni, a wyszło mnie nie liczac ziemniaków bo to miałam w domu, cebule tez miałam. ale za polędwice nie wiem ze 12zł, półpaczki pieczarek drugie poł bedzie na cos innego a pieczarki ze 2zł i koncentrat to z 16zł wyszło a na 2 dni jest. A jaki smak!

A i śmietanka ze 3zł chyba kosztowała. Do kanapek możesz narobić pasty jajecznej albo rybnej.

na dzis i jutro mam gulasz. z ziemniakiami. a jaka syrowka bedzie pasowac.

Albo jak masz naczynie żaroodporne to mieso gulaszowe podsmażyc troche, wsadzasz do naczyunia zasypujesz makaronem risi, zalewasz koncentratem tym z kartonika przyprawy troche wody i go piekarnika az makaron nasiąknie. Też takie naczynie to u nas na 3 dni starcza.

pasty luiby i czesto robie. np.z jajek lubmakreli.sa pycha.

Ja do gulaszu nie jem surówek, ale chyba buraczki by pasowały. Ja jem do tego ogórka kiszonego.

ma dwa naczynia zaroodp- jedno okagle drugie prostokatne. na raz jemy.

No nie wytrzymam, może małe te naczynia bo okrądłe to ja mam małe, ale jedno mam na ponad pół piekarnika to w takim robie:D

okragle wielkosci tortownicy. a drugie wielkkosc jak blacha do pieczenia. co ze duzo jemy?

Jak Konie! hahaha serio w szoku jestem. Rozumiem ze jedno naczynie na raz zjadacie;p No az sie dziwie ze można tyle zjeść

bardzo duzo jemy. co nie zrobie zakuopw zaraz lodowka pusta.

Bardzo dużo. Nie wyobrażam sobie tego, bo 4 letnie dzieco chyba dużo nie je, nie wiem nie znam sie na dzieciach, ale tak myśle ze pewnie połowe tego co dorosły, to i tak wiecej wychodzi wam niz jakby nas byla 4:D To ile wy normalnie na jedzenie wydajecie?

ok 1000zł. corka nie je tak duzo.

Tasiemce macie jak nic hehe że wyglądacie normalnie rpzy takich porcjach!

na przykład?

mariiika a jak robisz makaron ze szpinakiem? bo ja mam szpinak i makaron ale nie wiem jak zrobić danie z tego?