DO PANÓW :)

Hej :) Mam 22 lata i pół roczną córeczkę. Jestem rok po ślubie cywilnym. Mąż ma mnie gdzieś, traktuje mnie jak powietrze, dla niego najważniejszy jest komputer i piwkowanie. Tyle przykrych rzeczy mi powiedział, m.in. "droga wolna, rób co chcesz, znajdź sobie innego". No więc czuję się samotna, zaniedbana i mam tego dość. Jestem bardzo atrakcyjną kobietą i chętnie porozmawiam z jakimś miłym Panem :)

Witam panią. Moze pomoge?

Hmmm, czemu nie :)

Dlaczego wogole jeszcze z nim jestes? Źe wzgledu na dziecko?Z jakiego woj jestes?

Małopolska. Nie wiem, może go kocham ? Sama nie wiem. Czuję się wypalona, zaniedbana. Nie dba o mnie, nie rozmawia, nie przytula. Jak gówno się czuję, jak śmieć :(

W sobotę tydzień temu wyprowadziłam się z dzieckiem do moich rodziców, miejscowość obok. Na drugi dzień przyjechał i ja głupia dałam mu szansę. Od początku ciąży tak jest. Pije, ma w dupie mnie, nie poświęca mi czasu, po pijaku autem jeździł, krył się z piciem itp. Takie rzeczy do mnie potrafi mówić, że po nocach płączę. Nie pamiętam kiedy coś miłego mi powiedział. A jak on coś chce, to potrafi być miły.

Ty od niego nie odejdziesz, ale zawsze mozemy porozmawiac. Jakis kontakt?

trzeba bylo tak od razu. Najpierw ruszaj na terapie dla wspoluzaleznionych, bo szkoda ciebie i dziecka. W miedzyczasie wywal gnoja z domu, a potem poznawaj panow, bo na razie robisz to dokladnie na odwrot.

Chcę tylko pogadać, a nie szukać facetów. Nie interesuje mnie to. Może tak to brzmi w temacie, ale tak nie jest.

kuu22 - pojawiasz się tu jeszcze czy to było jednorazowe spotkanie na kafe?

zapewne jednorazowo , nik ma pomaranczowy...