Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wariatka od kwiatka

objawy choroby psychicznej?

Polecane posty

Gość wariatka od kwiatka

Od dawna się martwię ale dzisiaj jestem dobita. Z grubsz charakteryzując to mam słabą pamięć. Nie ogarniam podstawowych rzeczy. Dla mnie np. ceny są nie do okiełznania. Nawe mając przed nosem broszury reklamowe nie mam zdolności porównawczych i na bank nie zapamiętam co gdzie i za ile. Myle godziny, dni spotkań. DO tego stopnia, ze mam zapisane w zeszycie na którą dziś spotkanie a i tak jadę godzinę za wcześnie. I jestem święcie przekonana, że było źle w zeszycie. Wracam do domu a tu zonk. Ja źle zapamiętałam. Zdarza mi się zapomnieć dokąd jadę i pomylic drogę. Fakt, myśę podczas jazdy o stu rzeczach na raz a dopiero po chwili orientuję się, że jadę jak pies Pawłowa. Mylę słowa. Tzn. zdarza mi się używać w zdaniu słowa zupełnie nie pasującego do całości. Np. zamiast: potem pani przyniosę, to mówię: potem pani popatrzę. Czasem w pracy mówię, że o czymś nie mialam pojęcia a koleżanki mają argumenty i przyznaję im rację, że faktycznie tak było. Przez to bardzo łatwo zbić mnie z tropu, bo często zastanawiam się, czy sama o czymś nie zapomniałam. Ale dziś porażka totalna. Mąż zarzucił mi, ze coś zrobiłam bez jego wiedzy. A ja mu mówię, że wszystko bylo z nim uzgodnione. Opowiadam mu swoją wersję on na to, że nic takiego nie miało miejsca. Teraz się zastanawiam: mam swoją wersję i wersję jaką przedstawia mąż. Najgorsze, że są diametralnie inne a dla mnie obie wiarygodne. TO miało miejsce 4 dni temu, więc powinnam pamiętać. A ja obie wersje uważam za akceptowalne. Mąż jest zły, że go nie przepraszam, ale ja naprawdę nie wiem jak było. czuje się jak idiotka. Poza tym to straszne uczucie nie wiedzieć jak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wracalam rowerem z pracy i zapomnialam gdzie go zostawilam. Karbonowy rower do MTB za 3 tys... zostawialam zakupy w sklepie, gubilam kase itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w pracy to juz hardcore...w domu to samo, rozmawiamy, ustalamy cos a mnie co chwila szlag trafial bo wszyscy robili na odwrot. Tak mi sie wydawalo ze na odwrot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatka od kwiatka
koniecznie psychiatra? bije się wpisać takie coś w kartotekę, bo potem w razie czego to sama na siebie bicz kręcę. Teściowa obiecała dołożyć do remontu tysiaka. Potem prosiłam męża, żeby syskretnie podpytał czy faktycznie mi go dała, bo ja nie pamiętałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatka od kwiatka
*boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatka od kwiatka
*dyskretnie ;-) pisze po ciemku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ma kartoteka, nie rozumiem....Ja mam takowa i ona jest moja i przychodni, nikt takiej kartoteki nie przeczyta, chyba ze na wniosek prokuratora i sadu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewpeq[wepqwweqwe
mój ex mąż miał identycznie, on to miał od wylewu który był skutkiem wypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam sie na tym kompletnie
ale powiedziałabym raczej, że to objaw choroby neurologicznej czy nawet guza mózgu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatka od kwiatka
boona - no własnie tak jak piszesz: na wniosek prok i sądu. To jest mój kolejny "defekt": wybiegam w przyszłość tworząc scenariusze, których się boję. Może kiedyś coś się stanie a wtedy będe niewiarygodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatka od kwiatka
a w Twoim przypadku to było leczenie farmaceutyczne czy raczej treningi mózgu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja raczej polecam pospieszyc sie z wizyta, to jak z zebami, im pozniej tym gorzej. A jezeli boisz sie wizyty w PZP, idz prywatnie i nie mow nikomu gdzie. Takiej kartoteki od prywatnych nikt nie wyciagnie. Ale i tak uwazam ze nie ma czego sie bac. Kazdy ma prawo chorowac, a jak juz gdzies wczesniej pisalam, z psychika nie ma zartow. Ja olalam lekarzy i skonczylo sie niestety wtedy w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie bylo tak ze ogolnie zawsze bylam troszke roztrzepana ale rok temu, w sierpniu, mialam tyle waznych spraw, naprawde, bardzo waznych i stresujacych na glowie ze tak mi sie wszysktko w ciagu paru dni popierdziulilo ze tak jak pisalam wczesniej- wszystko gubilam, mylilam, np.dzwonilam do kogos i zanim sie polaczylo to zapomnialam do kogo i w jakim celu dzwonie, ustalalam cos w pracy i zaraz zapominalam, liczylam utarg z 20 razy a i tak zle,zgubilam ten rower,torby z zakupami, szlam gdzies do sklepu to wpadalam w jakas czarna dziure,potem przestalam poznawac ludzi, sasiedzi mnie mijali a jak tak bylam pograzona w swoich przemysleniach ze icg nie poznawalam. Az doszlo do zwarcia, a podorszylo mi sie tak pare dni przed totalnym zalamaniem. Przestalam kompletnie odrozniac fikcje z rzeczywistoscia, wszystko to co sobie myslalam, te Twoje tzw. scenariusze zaczely mi sie platac z rzeczywiastoscia oraz z np. wiadomosciami z tv, radia, internetu. To bylo kompletnie [poza moja kontrola. Koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatka od kwiatka
z telefonami też tak mam, że zapominam do kogo wybrałam numer. Ostatnio robiłam remont mieszkania. Wszystkie moje koleżanki po kilku latach pamiętają jakie miały kolory farb. Ja nie wiedziałam już na następny dzień. Wyjeżdżam do sklepu tylko po chleb i wracam z zakupami - jest wszystko oprócz chleba. w sklepie łapię się na tym, że daje kasjerce banknot np. 100zł pakuję zakupy i jestem zaskoczona, że ona wydaje mi resztę. Bo ja już na nią wcale nie czekam. Bardzo łatwo byłoby mnie wobec tego oszukać. A ja i tak nie wiem ile powinnam mieć pieniędzy w portfelu. Obecnie nawet czasem kamufluję przed rodziną te moje wpadki, bo boję się tego co pomyślą. Choć chyba bardziej wkurza mnie coś innego. Że ja teraz się samodiagnozuję i podejrzewam, że może to być coś z psychą a oni stwierdzą, że wymyślam a jestem po prostu roztrzepana i nieodpowiedzialna. Albo po prostu kłamczucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatka od kwiatka
dzięki za inf. Jak to wszystko czytam to ryczę. I do tego jeszcze ta dzisiejsza sytuacja z mężem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co plakac, idz do specjalisty, to lekarz jak kazdy inny. Zaplacisz prywatnie z 50 zl i wierz mi bedzie dobrze. Leki sa teraz takie ze nie tylko zlikwiduja te objawy ale poprawia Ci komfort zycia. I poprawia relacje z bliskiemi. U mnie bylo odwrotnie, ja bylam przekonana ze ze mna jest ok, ale mam cudownego meza i tesciowa, wsadzili mnie na sile do auta i zawiezli do lekarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatka od kwiatka
dzięki. Mnie z kolei w domu mają za kogoś, kto udźwignie cały świat. A może to ja staram się taką być. Wszystkim wydaje się, że nie muszą się o mnie martwić. Zawsze daję sobie radę ale widać, że to tak chyba na pół gwizdka wyszło. W poniedziałek zacznę działać. Jeszcze raz dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatka od kwiatka
kiepsko. Obdzwoniłam przychodnie i na NFZ do końca roku brak. Prywatnie najwcześniej sobota u "niewiadomokogo". Spróbuję jeszcze się dodzwonić do naszego lokalnego guru. Ale jakoś mi lżej ze świadomością, że zmierzam w dobrym kierunku (chyba).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mnie z kolei w domu mają za kogoś, kto udźwignie cały świat. A może to ja staram się taką być." Tu masz odpowiedź. Wyluzuj. Zostaw wszystko, wyjedź na urlop sama, przeleż tydzień do góry brzuchem nic nie robiąc, drugi wykorzystaj na spacery, zwiedzanie i nowe wrażenia - po powrocie będziesz jak nowo narodzona. Nic dziwnego, że z takim nastawieniem mózg fiksuje. Wyznacz swoje granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna Rek
Aktualnie o problemach dotyczących zdrowia psychicznego mówi się coraz częściej i odważniej. Takie słowa jak depresja, nerwica są znane powszechnie. Jednak o chorobach z kręgu psychoz dalej wiemy niewiele. Jedna na sto osób dorosłych cierpi z powodu schizofrenii – jednego z najpoważniejszych problemów psychicznych współczesnego świata. Wielu pacjentów doświadcza także krótkotrwałych, przemijających zaburzeń psychotycznych, które powodują ogromne cierpienie i rzutują na ich funkcjonowanie w różnych sferach. U każdej z tych osób, przed wystąpieniem właściwych objawów pojawiały się delikatne oznaki zwiastujące rozpoczynającą się chorobę. Szybkie wykrycie choroby zwiększa szanse na skuteczne leczenie oraz późniejsze dobre funkcjonowanie chorego po ustaniu ostrych objawów. Zauważyłeś u siebie lub u osoby bliskiej rozkojarzenie, chaotyczną mowę, nadmierną izolację, oznaki lęku, czy zaniedbanie higieny osobistej? Dezorganizacja, podejrzliwość, zmiana przyzwyczajeń czy sposobu postrzegania świata mogą być zapowiedzią nagłego pogorszenia stanu zdrowia psychicznego. Nie lekceważ nawet drobnych zmian w zachowaniu swoim oraz osób Ci bliskich - wczesne wykrycie oznak rozwijającej się choroby ma znaczenie kluczowe w procesie dochodzenia do zdrowia. Rozwiąż krótki test, żeby wykluczyć u siebie ewentualne objawy zwiastujące chorobę. Jest to profesjonalne narzędzie diagnostyczne, a nie zwykły psychotest internetowy. Pamiętaj, niepokojące symptomy zawsze konsultuj ze specjalistą - do poradni zdrowia psychicznego możesz zgłosić się bez skierowania. Test znajdziesz tu: https://schi-found.pl/dla-pacjenta/wykonaj-test.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup se kaftan i trumne bo zapomnisz gdzie cie włoza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RenataFliszczek
To może być coś związanego z psychozą albo na tle hormonalnym Np. hashimoto może dawać podobne objawy. Sama miałam takie zaniki pamięci, ale moja pani psycholog z gabinetu psychoterapii co tam w Warszawie wykluczyła psychozy i inne i zleciła udać się do endokrynologa. no i okazało się, że mam chorą tarczycę. Zatem Gdyby nie pani Gabriela od mojej terapii, to w życiu bym nie wpadła co mi dolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×