''KOLEŻANKA'' MOJEGO CHŁOPAKA

"Bo nie chcę żeby zrywał z nią kontaktu przeze mnie. Jeśli będzie chciał sam to zrobi, ja nie chcę go zmuszac. nie stawiałam mu takiego warunku" x to zachowuj sie jak na osobe dorosla przystalo i zostaw to nie chcesz zeby zrywal kontakt przez ciebie a jednoczesnie zastanawiasz sie czy jej nie powiedziec ze ma sie odwalic od twojego faceta??? kobieto, ogarnij sie

Ja tego skamlenia nie widzę. Przy okazji - każdemu choremu wydaje się, że dobrze to ukrywa, a mało któremu wychodzi. Może nikt się nie zorientował, ze jesteś chora, ale jestem pewna, że zauważyli, że krzywo się patrzysz. Poza tym skoro cię kocha to się uspokój, bo każdemu kiedyś nerwy mogą puścić.

W sumie poprawiam, na poczatku to nie była histeria po prostu zaczęłam płakać dopeiro potem zaczelam sie nakrecac i wyszla z tego histeria. Dziewczyny kochane! jutro bym wrzuciła fragmnt tej roznowy jakbyscie chciały. to naprawde było żalenie się. amatorka próba podrywu, dlatego zabolało mnie że mój facet tego nie widzi. Wiem, że mam kompleksy więc ameryki nie odkryliście. Piszę tu bo proszę Was o rady. Dziękuję póki co za wszystkie opnie

No jak chcesz to pokarz, ale weź pod uwagę, że z tego forum nie można samemu kasować postów. I nie uważasz, że jakby chciała go poderwać to miała na to czas od liceum?

vacancyyy Chciałabym żeby się odwaliła od neigo - to znaczy nie wypisywała do niego takich rzeczy i nie wpierdalala sie w meskie spotkania. to wszystko. Odwalenie się to nie znaczy zerwanie kontaktu. Spokojne pogaduchy na imprezie są spoko

jesli cos do niego ma to owszem, miala czas od liceum. ona jest zupelnie nie w jego typie może datego jej nie wyszlo. mam kuzynke ktora miała fajnego chłopaka, on natomiast też miał dobrą koleżankę od zawsze, kiedyś po pijaku do neigo się przystawiała i paplała że zawsze go kochała.

ale twoje chcenie nie ma tu niestety nic do rzeczy, ona to robi bo MOZE czyli twoj facet nie widzi powodu zeby ograniczac jej obecnosc

Na Twoim miejscu bardziej martwiłabym się tym, że facet po kłótni idzie "chlać" ze znajomym, niż jego koleżanką.

vacancyyy w sumie racja