Ile czasu po defloracji trzeba odczekać do następnego współżycia?

Piszcie co wiecie!

Minimum tydzień a najlepiej ok dwóch tygodni.

No tak myślałam, ze z tydzień, ale łudziłam się, że może w moim przypadku będzie inaczej

W sumie przypomniało mi się jak koleżanka opowiadała mi kiedyś (lataaa temu) o swoim pierwszym razie i ona akurat zbyt długo nie czekała i za drugim razem o wiele bardziej zaczęła krwawić niż za pierwszym, aż musiała sobie podpaskę później wsadzić, dodatkowo pisała, że coś jej z pochwy wyleciało i ona myślała, że to ta błona :D:O ... chociaż mi się wydaje, że to był może jakiś skrzep krwi po jej pierwszym razie...

ale w czym problem?

2 tygodnie to chyba nie :P:D

No dokładnie chodzi o zrosty i większy ból. Niedokladnie zabliznione rany rozciagane podczas stosunku znowu pękają i bolą bardziej niż raz pęknieta tkanka. To jak zdzieranie strupa ze świeżej rany.

No dwa tygodnie to taki luksus już. Cieniutkiej błonie tyle chyba nie będzie trzeba, ale rany po takiej grubszej mogą być bardziej dokuczliwe. Najlepiej sprawdzić empirycznie - jak za bardzo boli po tygodniu tzn ze trzeba jeszcze poczekać.

I jeszcze takie jedno pytanko... Czy za drugim razem też boli?