Przedszkola i szkoły WALDORFSKIE - ktoś ma tam dziecko?

Szukam mam, które posyłają swoje pociechy do takich placówek, albo myślą o tym. A może znacie kogoś, kto miał kontakt z takim przedszkolem/szkołą? Zapraszam do dyskusji i wymiany poglądów!

Ja planuję to zrobić, bo bardzo podoba mi się steinerowska koncepcja nauczania. Byłam nią zainteresowana na długo zanim jeszcze w ogóle pojawiły się w Polsce pierwsze placówki tego typu. Dowiedziałam się o niej około 10 lat temu z bloga pewniej amsterdamskiej rodziny posyłającej tam swoje pierwsze dziecko, zaczęłam o niej czytać, czytać recenzje rodziców posyłających tam dzieci i mających porównanie z placówkami montessoriańskimi i generalnie bardziej przypadły mi do gustu te steinerowskie. Polskie placówki waldorfskie niestety nie dorównują standardom zachodnim, co mnie nieco smuci, bo są zbyt liberalne i przez to jak na mój gust zbyt zbliżone do tradycyjnej typowej polskiej pedagogiki, plus ma również na to wpływ fakt, że Polska jest bardzo religijnym krajem z silnymi wpływami kościoła katolickiego na funkcjonowanie placówek edukacyjnych i światopogląd kadry pedagogicznej, momo że placówki waldorfskie są z założenia ateistyczne... Ponadto by wychowanie dziecka w duchu pedagogiki steinerowskiej trzeba prowadzić podobny styl życia i wychowania w DOMU, a nie tylko posyłać dziecko do samej placówki, a w domu łamać wszelkie zasady które są tam dziecku wpajane.

mimo że

Czy ty od początku przygotowujesz swoje dziecko do tego rodzaju edukacji, czy po prostu wychowujesz je tak samo jak każde przeciętne dziecko, które ma iść do zwykłego przedszkola?

Wyżej w pierwszym poście ucięło mi kawałek tekstu. Powinno być: "by wychowanie dziecka w duchu pedagogiki steinerowskiej miało jakikolwiek sens"

ja nie mam dziecka. ale studiowalam germanistyke, a jak wiadomo szkola waldorfska to niemiecki wynalazek. mialam sporo zajec na ten temat. i nigdy przenigdy nie wyslalabym dziecka do takiej szkoly. jesli ma wyrosnac na normalnego czlowieka, ktory radzi sobie w zyciu..

hgdgsde, najwidoczniej słabo uważałaś na wykładach, bo to co napisałaś jest totalnie ignoranckie i od razu widać, że nie masz pojęcia o czym piszesz.

oj mam pojecie mam, nawet prace mgr na ten temat pisalam

Jeśliby to była prawda, to nie pisałabyś takich (za przeproszeniem ) bzdur. Każdy, kto ma przynajmniej przeciętne pojęcie o tej pedagogice i jej wychowankach od razu zauważy, że masz blade pojęcie w temacie. Szkoda czasu na dyskusję o niczym i przepychanki o to, kto ma racje, bo jeśli ktoś naprawdę chce się dowiedzieć o co chodzi w tej pedagogice to przecież nie polega na forum, tylko ma Google (tu odradzam polskie artykuły, bo są bardzo słabe i głównie tendencyjne, ze względu na dominującą w naszym kraju religijność).

Nazywam się Magda i jestem studentką Pedagogium w Warszawie. Piszę pracę magisterską na temat przedszkoli montessoriańskich. Do zakończenia pracy brakuje mi jeszcze paru wypełnionych ankiet przez nauczycieli, którzy pracują w przedszkolu montesoriańskim oraz rodziców, których dziecko uczęszcza do takiego przedszkola. Bardzo proszę o pomoc i o uzupełnienie ankiety. Z góry dziękuję za poświęcony czas :) Ankieta dla nauczycieli: http://moje-ankiety.pl/respond-67574.html Ankieta dla rodziców: http://moje-ankiety.pl/respond-67575.html

Ja nigdy bym nie posłała. Mam koleżankę która pracuje w sekretariacie takiej szkoły w Krakowie. Nie dość że płaci się za nią grubą kasę to jeszcze dzieci wyrastają na rozkapryszonych egoistów. Dziecko ma tam więcej do powiedzenia niż nauczyciel. Może wychodzić z lekcji kiedy chce bo mu się może niepodobać temat. Masakra.