Seksoholizm?

Więc tak przejdę do rzeczy mam cholerny problem, a mianowicie wydaje mi się, że moje życie erotyczne różni się i to bardzo od jakiegoś stereotypu, że to mężczyźnie zawsze się chce, a kobieta wiecznie boli głowa i nie ma ochoty. U mnie jest zupełnie odwrotnie to ja mam wiecznie ochotę po skończeniu jednego chwile później myślę o następnym, a mój mężczyzna niestety nie zawsze ma ochotę. Tu rodzi sie moje pytanie czy to już seksoholizm czy zwyczajna potrzeba mojego organizmu? I jest jeszcze jedno od kiedy jestem z nim i się kochamy nie miałam ani razu orgazmu. ostatnio nawet powiedziałam, że nie czerpie z tego przyjemności jak kiedyś to oczywiście było marudzenie z jego strony, że jest beznadziejny itp. Kocham go i nie chciałabym żeby się rozwaliło wszystko przez to. Proszę o jakieś rady bo nie daje mi to spokoju. Z góry dziękuje i pozdrawiam ;)

Po prostu masz wieksze potrzeby. Duzo jest takich kobiet i nie ma sie tu co doszukiwac dewiacji seksualnych. Pewnie bedziesz musiala zaspokoic swoje potrzeby sama.

Seksoholizm to jest poważna choroba. Jak każdy -holizm. A ty jesteś raczej bardziej aktywna od swojego partnera. Może nawet hiperaktywna. Nie dobraliście się temperamentami i jest ból, ale raczej nie mieszałabym w to seksoholizmu.