Problem z suknią a sesja zdjęciowa

Po weselu moja suknia wygląda fatalnie, porwana poszewka od spodu i brudna na dole oraz w kilku miejscach na przodzie sukni, małe plamki. Planuję sesje zdjęciowa w plenerze. Co z suknią? Uprać? Zaproponować salonowi który wypożyczył suknię, by uprali i podszyli i mi oddali z powrotem na sesje? Założyć inną sukienkę nieślubną lecz czystą, długą i elegancką?

wypożyczalni ? drogo będzie cię to kosztowało , zrób w takiej jaka jest fotograf od tego ma photoshop zeby zretuszował

za takie zniszczenia sie nie płaci - mówiłą włąścicielka, normalne że coś może się popruć, powiedziała ze placę tylko w razie jakbym przypali ją papierosem lbo tak zaplamiła że niedaloby sie odprac. no i... Wy nie ubrudziłyście swoich sukni na własnym weselu? Ja się bardzo dobrze bawiłam czym świadczy wygląd sukni:)

wow, fajna masz filozofię - dobra zabawa - brudna, zniszczona suknia, a kto nie rozpruł sobie sukni i nie jej nie poplamił to pewnie całe wesele w kacie siedział hahahahaha :) Ja bym na sesję załozyła suknię slubną (wszak to sesja ślubna, prawda?) - fotograf tak Cie ustawi, że nic nie bedzie widać.

to normalne ze czasem dluga suknia sie podpruje itp:) wiadomo tez cos czasem chlapnie...zazwyczaj wypozyczalnie sa na to przygotowane. a co do sesji nic sie nie martw fotograf tak zatuszuje wszystko ze ie bedzie nic widac, moja kuzzynka tez miala dol przybrudzony i potarany lekko i na zdjeciach ślicznie wyszlo.

klki klik jesteś w ciąży a na weselu wipiłas pół litra wódki?

nie widzialam jeszcze zeby panna mloda po weselu mila czysta suknie, od spodu, dol zawsze jest brudny, czasem ktos cos przydepcze podczas tancow,