Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moomia

lubie brutalność, czy to normalne?

Polecane posty

Gość moomia

nigdy nie pisałam na żadnym forum, ale to mi nie daje spokoju. od kilku lat fascynuję się brutalnością. nie widzę jej raczej na co dzień - dorastałam i obracam się w spokojnym środowisku. jestem też spokojną osobą, raczej zamkniętą w sobie. nie wiem dlaczego, ale po kilka razy dziennie myślę o krwi, o ranieniu kogoś itp. w filmach oglądam takie sceny z uśmiechem, czasem po kilka razy przewijam. czasem mam ochotę kogoś choć trochę zranić, albo chociaż siebie. ale boje się bólu. nie mam wrogów, nikomu nie życzę źle i nie myślę o konkretnych osobach. skąd to się w ogóle mogło wziąć? i co zrobić, żeby ta fascynacja minęła? nie pójdę na pewno do psychologa, bo bardzo ciężko jest mi rozmawiać z obcymi ludźmi:/ aha, to nie jest jakaś prowokacja, czy coś. na prawdę mam problem:/ chociaż w zasadzie to ja to lubię, ale mnie to niepokoi. nie chciałabym zrobić komuś krzywdy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moomia
a ta fascynacja nadal trwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lumen978
to normalne, też tak mam, polecam Dextera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moomia
obejrzalam calego Dextera i mase innych rzeczy o takiej tematyce;) miło słyszeć że nie jestem sama. masz czasem obawy, że możesz kogoś skrzywdzić, bo się nie będziesz mogła powstrzymać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest normalne... Wiesz, musisz się przełamać. Co z tego, że ciężko ci gadać z obcymi? Masz poważny problem i musisz się leczyć, bo możesz źle skoczyć. Idź do psychologa. Jeśli ci zależy na wyleczeniu tego, kontrolowaniu, by się to nie przekształciło w coś mocniejszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moomia
To nie jest takie proste. Ja jestem ekstremalnie zamknięta w sobie. Nikomu się nie zwierzam. Nigdy rodzicom, jedynej przyjaciółce też nie, nawet chłopakowi nie mówię wszystkiego o sobie (a jesteśmy ze sobą ponad 6 lat). Nie wyobrażam sobie, żebym teraz miała się otworzyć przed obcą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lumen978
nie, nie mam, czasem mam ochotę kogoś jeb nąć w łeb i zazwyczaj to robię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro tutaj o tym piszesz, to wcale nie jesteś taka zamknięta w sobie. To pierwszy krok ku otwartości. Następnym niech będzie wizyta u psychologa. Możesz napisać na kartce o swoim problemie i wręczyć go specjaliście :D Może śmieszny pomysł, ale czemu nie? Jeśli chcesz to zmienić i sobie pomóc, to coś z tym zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli lubisz zadawać ból i panicznie się go boisz, idź szybko do psychologa. Tak wygląda standardowy profil psychopaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moomia
To chyba teraz powinnam założyć drugi temat: Jak się przełamać, żeby pójść do psychologa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moomia
@Heartless B***h: Tak na prawdę, napisanie na forum to zupełnie inna kategoria. Tu i tak mnie nikt nie zna, więc co mi tam. Ale i tak długo się zastanawiałam czy w ogóle napisać. Natomiast pójście do psychologa to już kilka pięter wyżej :( @Piotr B: Po co takie mocne słowa? Nie przesadzasz trochę z tym psychopatą? Trzeba chyba coś więcej wiedzieć na temat takiej osoby, żeby stwierdzić zdolności psychopatyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciez nie napisałem, że jestes psychopata, napisałem, że ci co nimi są, mają podobny profil. To może oznaczać że masz jakieś zaburzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×