Opłaca się rozmawiać z matką targetu?

by mi na przykład powiedziała czy mam u niej jakieś szansę i gdzie jej córkę można spotkać...? Czy czekać na carte blanche, jakieś przypadkowe spotkanie z nią?

opanuj i mów po polskiemu.

Do niej też powiesz: "mój targecie" ?

chcesz odpaść z zawodów już na starcie?

nie. to znaczy że to jest niedobre?

carte blanche- pierwsze slysze zeby na nia czekac carte blanche jest albo nie, ma sie ja albo nie uzywasz obcych slow zeby wrazenie zrobic a nic z nich nie rozumiesz

Podrywasz ją czy jej matkę? ;-)

target to słowo dla debili. Użyj je przy dorosłych a jesteś spalony. A co najmniej wyjdziesz na idiotę.

a czym dokladnie, masz racje juz nawet w korporacjach nie uzywa sie slowa "target" - to juz passe :-P

Carte blanche tu jest dobrze użyte ponieważ juz kiedyś startowałem do tej dziewczyny ale mi nie poszło. Po paru miesiącach niewidzenia sie z nia bede mial taka sytuacje a moja zmiana obejmuje tez kwestie wygladu. Tylko nie wiem jeszcze gdzie ja spotkam, mam deficyt takich miejsc.

Masz też inne deficyty...

szkoda czasu na czytanie i pisanie do takiego łosia, który po prostu niczego nie rozumie. Dzieci powinny już spać.

skoro juz kiedys do niej stratowales to jakim cudem mowisz ze masz czysta karte??? to nielogiczne przeciez

oj tam, chcę szybko uzyskać jakąś odpowiedź więc nie będę tego ubierał w piękne słówka i zwracał uwagę czy jest stylistycznie.

Według mnie to tak działa. Po paru miesiącach nie widzenia sie i nie odzywania podchodzę do panny i mówię że chcę odświeżyć z nią znajomość. I jestem świadom że moja zmiana musi być o 180 stopni.

:-D ale tu nie chodzi o stylistyke - jak widac pojecia o tym tez nie masz rada dla ciebie albo uzywaj slow ktorych rozumiesz albo poznaj ich znaczenie i wlasciwe uzycie bo w przeciwnym razie robisz zle wrazenie / poza tym prostota w zachowaniu i mysleniu jest niezawodna

Dobrze, będę o tym pamiętał.

tylko jeśli masz ofertę pieniężną za córkę