Problem z ząbkiem trójką :( ratujcie

Witam. Mam problem , zaniedbałem strasznie zęba a dokładnie to trójke. Praktycznie nie zjadło mi połowę :(, od strony uśmiechu jeszcze tego tak nie widać bo znika od strony czwórki ale od środka jamy ustnej jak podglądnąłem za pomocą lusterka to połowy już nie mam. Dodam ze mnie nie boli. Powiedzcie czy da się go jakoś uratować czy raczej już do wyrwania, szczerbaty uśmiech i implanty za tysiące ;((( Dentysta mnie przeraża, raczej nie miałem problemu z zębami i to taki pierwszy wiekszy w moim zyciu a mam 28 lat. Doradźcie coś , żebym nie dostał zawału na fotelu.

da się wyleczyć, spokojnie. idź i nie pękaj:) będzie dobrze:)

No zapomniałem dodać, jestem teraz w takiej sytuacji, że nie stać mnie na prywatną wizyte. Myślicie ze na NFZ podejmą sie tego czy też każą wyrwać bo będzie taniej (dla nich oczywiście). Czy zabezpieczą mi go chociaż zeby go nie zjadało ? Czy odbudują polowe zęba na NFZ?

za 1,2,3 na nfz nie płacisz, za resztę płacisz tylko za znieczulenie i wypełnienie. ale nie są to jakieś kolosalne kwoty. chociaż ja bym wolała iść prywatnie. nie jest tak strasznie drogo ale plombe będziesz miał światłoutwardzalną:)

Aha, dobrze zrozumiałem ze znieczulenie tez mi przysługuje ? :P A to że mnie on nie boli, choć czuje zimno i ciepło to znaczy ze czeka mnie kanalowe leczenie :O ? Z góry przepraszam za takie pytania ale ja naprawde byłem u dentysty może 4 razy w życiu i to w czasach młodości . Z tym dałem jaja bo juz widziałem dziurke 2 lata temu ;/ Teraz będę cierpial za głupote ;/