Ukradli mi czapke i rękawiczki w pociągu, masakra co za naród!

miałam je w rekach, zasnełam na 20minut i na pewno wypusciłam bo telefon tez miałam w rece ale na smyczy do nagarstka owinięty to nikt by nie zabrał. Mialam ze sobą czapke i rekawiczki wczesniej pamietam jak sprawdzal konduktor bilet. Obok mnie siedziała dziewczyna w okularach na oko 24-26lat i to pewnie ona zajebała ja pierdole rekawiczkh za 10zl i czapka za 30 co za bydło, niedlugo kurtke i majtki z ciebie ukradną

A skąd wiesz co to był za naród:P?Może to cyganie ukradli:P?

Taaa cyganie i jazda pociagiem, nie te czasy. Polka gadala przez tel i ciagle na mnie zerkała, telefon tez by mi zajebała ale nie miała jak

Jezuuu...ja czesto jezdze pociagami az sie teraz wystraszylam

Ciesz sie że nie byłaś w Pakistanie-tam byś pewnie wylądowała z nożem w plecach:P. To jest chory zwyczaj-twierdzić że na druigim brzegu trawa jest bardziej zielona:P.