Jakie miałam ryzyko HIVa i czy duże?

Zacytowałam to w kontekście ranki i płynów ustrojowych. A nie samego całowania.

jeśli to nie prowo, to lecz sie psychiatrycznie, też kiedyś tak sie zachowywałam ktoś mnie dotknal i już schiza, w sklepie ktoś mial plaster i już bym nic z niego do jedzenia nie kupila, ra ulicy lezala strzykawka i już tamtedy rok nie chodzilam, zauwazylam kilka czerownych kropek na chodniku i już makabra :-o

Ale ja nie mam takich schiz tylko konkretne wypadki, ślina w oku to niezbyt bezpieczne okoliczności. Jak widzę strzykawkę to poprostu ją ominę i tyle, nie muszę wchodzić w nią. Kiedyś widziałam kropki krwi na chodniku i do tego deszczowo było no cóż weszłam na ten przystanek ale mam buty. wiec nie boj sie nie schizuj bo przesadzasz i ty masz problem.

Chyba widzisz jakie jest ryzyko i co musisz zrobić wiesz.

nie wiesz czy ten facet był chory, jak by byl to bym zrozumiala... a tak szansa to jakieś nawet nie 1% i tak wszystcy umrzemy, chuj wie na co...ja sie już nie boje przez te schizy nie spotykalam sie z facetami i ogolnie nic nie robilam z domu nie wychodzilam teraz mam to gdzies

no tak ale ja chce zyc w zdrowiu jak wszystko ok to bede sie cieszyc zyciem, ale jak sie zakaziłam to najgłupszy bedzie sposob

ten facet co myl zeby kiedys sie skaleczyl i nie pozwolil komus innemu wejsc do lazienki ("nie mozesz teraz wejsc bo mi krew leci")

A w ogóle to czemu temat założyłas na forum ciążowym?

nie bedziesz sie cieszyć życiem, cały czas bedziesz sie bać bo ktos Cie dotknal , opluł, krew mu leciała a na Ciebie wpadł jak czesto chcesz testy robić? co pol roku i tak cale życie??? nie schizuj, jakbyś spala z tym gościem albo z jednej strzykawki zapodala, albo choć ranę mu opatrywala to rozumiem...a nawet nie wiesz czy on chory ;-o

bo tu same doswiadczone dziewczyny a nie 12 latki

jeśli to nie prowo to faktycznie masz spore problemy psychiczne...a może pocieszaj się myślą, że w twoim organizmie mogą się własnie rozwijać rożne śmiertelne choroby (w przeciwieństwie do AIDS) i nie masz na to żadnego wpływu?

ale ja nie bede sie bac mi sie zycie tak swietnie uklada. Wszystko czego teraz chce to minusa

A to już tego ci na forum nie damy. Ale skoro już robiłaś test kiedyś to chyba duzo masz tych ryzykownych sytuacji? Albo na zapas robisz?

Nie, wtedy była naprawdę ryzykowna (sex)

ale wszystko dobrze sie skonczylo

to piszcie bylo ryzyko czy nie

i co i co, masz syfa?

Autorko, ile Ty masz dziecko lat ?

Ile mam lat? A co książkę piszesz??

ZEROWE. Wirus HIV natychmiast ginie w kontakcie z powietrzem, więc jeśli osoba zakażona się skaleczy i ty będziesz miała kontakt z raną, albo jeśli się opluje a ty będziesz miała kontakt z tą śliną to NIE MA SZANS na zakażenie. HIV możesz się zarazić tylko poprzez: - kontakt seksualny, - karmienie piersią, - używanie tych samych igieł w przypadku zażywania narkotyków. Braki podstawowej wiedzy o życiu w przypadku ludzi z tego forum są POWALAJĄCE.......................

jezu znowu ten watek,pytasz o to co kilka dni,idz sie leczyc bo jestes niezle pojeba.na

A jak ginie natychmiast przecież wirus nie lata samodzielnie tylko zawsze w nośniku np ślinie spermie krwi. Jesli ta krew by byla na stole i ty ją dotnęłabyś czy dotknłbys to bys się prawie pewnie zaraził póki nie wyschłaby. A i to nie wiem. Na pewno nie ginie tak natychmiast - często mowi sie "dies when hits the air" ale jak wirus moze dotknac powietrza jesli on jest w substancji zakazonej?

tzn cieszy mnie ze zerowe ale nie wierzę że wirus tak o ginie

Nie pierdol z tym karmieniem piersią, bo zarazić można wyłącznie wtedy kiedy dziecko przegryzie sutka do krwi i ma mikrourazy w buzi. Od pokarmu nie zarazi się hivem ciemniaku

HIV w Mleku wystepuje

Aaliyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh sama idz sie leczyc. Na nogi bo na glowe za pozno. Ciekawe czy taka odwazna bys byla jak by cie hiv opluł mowiąc a do tego myjąc zęby albo pijąc wodę (picie wody wzmaga krwawienie z dziąseł). Odwaga w takim wypadku to już nie odwaga a głupota.

O matko, dziewczyno USPOKÓJ się. Czytasz artykuły po angielsku i nadal masz wątpliwości? Tak, HIV ginie w kontakcie z powietrzem, a zakażenie następuje WYŁĄCZNIE w organizmie człowieka. Nigdy poza nim. Żeby się zakazić musiałabyś wejść w bezpośredni kontakt cielesny z nosicielem, a samo zakażenie musiałoby się odbyć w warunkach beztlenowych. Nadal NIE OGARNIASZ? Co w tym nielogicznego, bo nie kumam? Na świecie są dziesiątki małych dzieci z HIV adoptowanych przez zdrowe rodziny i jakoś żadna się jeszcze nie zakaziła, a dziecko jak dziecko, pluje, kicha, kaleczy się, korzysta z tych samych naczyń, sanitariatów i co z tego. Wasza niewiedza jest RAŻĄCA.

A twój znajomy jeśli chce mieć względnie normalne życie i dłużej cieszyć się zdrowiem powinien codziennie brać leki ARV. Dla własnego dobra.

jakieś problemy psychiczne

Autorko, nie piszę książki, ale pytam o wiek dlatego, że Twoje problemy wydają mi się być bardzo dziecinne. I ciekawi mnie, gdzie Ty bywasz i co Ty wyprawiasz, że masz takie niesamowite przygody z dziwnymi upadkami przy zalanej spermą bramie, z oplutą rzęsą itp. Twoje wypowiedzi mają oddźwięk bardzo dziecinny, jak byś miała kilkanaście lat.