OTWORZENIE LISTU, CZYTANIE GO, POKAZYWANIE INNYM

Do pracy, w której kiedys pracowałam a gdzie sie zwolniłam, bo szef mnie molestowal i nikt w to nie wierzyl- łacznie z jego dziewczyna pracujaca tam przyszeszedł list. List z wiezięnia od człowieka, który kiedys wyrzadzil mi wiele krzywdy, nie znal mojego adresu , wiedzial tylko gdzie pracuje. Jakis czas tam zaczął przychodzic do mojej pracy, a jest sporo starszy i wypieralam sie, ze go znam bo zaczął wszystkim opowaidać rózne bzdury na mój temat. PSychopata. Zwalaniając sie stamtad miala z nimi na pieńku, z osobami (3) ktore tam pracuja no i szefem.... wczoraj jego baba napisala mi, ze przyszedl list do mnie z wiezięnia , ale ze przyszedl otwarty i zadowolona pisala, że kazda z nich go czytała i nie tylko, MOJE PYTANIE BRZMI CZY TO NIE JEST KARALNE ? A JESLI JEST TO PEWNIE MALA SZKODLIWOSC SPOLECZNA? NIE WMÓWI MI, ZE LIST PRZYSZEDŁ OTWRTY, PO PROSTU CHCIALY MNIE UPODLIC. CO ZROBIĆ W TEJ SYTUACJI ?

Był zaadresowany do ciebie imiennie?

Czytaj tu: http://www.prawo.egospodarka.pl/50431,Tajemnica-korespondencji-a-naruszenie-praw-pracowniczych,1,34,3.html

Hmmm, no chyba tak, nie wiem... doszedl na adres sklepowy, chyba ze celowo ten idiota nie zaadresowal i go otworzyli, nie wiem, chlopak po niego pojdzie popoludniu

up up up