czy to możliwe, aby uczuciowy, normalny facet tak się zmienił?

przypadek jest następujący: młody, dwudziestokilkuletni chłopak spotyka sie z mlodsza od siebie dziewczyną. oboje fajni, ciekawi ludzie, zakochani w sobie. facet uczuciowy, choc nie jakis "misiek"/"ciapa", wrazliwy moze nie nadmiernie, ale jednak. spotyakaja sie ze soba około 8 miesiecy i dziewczyna go rzuca. on po tej sytuacji, a wczesniej był w normalnych zwiazkach, takze z nia, przechodzi na jakies dziwne układy kolezenskie z innymi dziewczynami, takie FF raczej, jest powierzchowny w uczuciach. jak uwazacie? nadal kocha ex? czy rzeczywiscie nie chce sie znow "sparzyć" byc porzuconym czy cierpiec? dodam, ze to fajny facet, ma powodzenie u dziewczyn, nie jakas ciota.

rozważmy to...

??? nikt nie pogada?

Myślę, że nie chce się sparzyć kolejny raz...

i woli byc taki płytki, uciekac od zaangazowania?

O czyżbyś była jego FF liczącą, że dla Ciebie się zmieni? ;)

Faceci kobietą dzielą na takie ktore mogłyby być potencjalnymi partnerkami i na takie które nadają sie tylko do ruchania czyli wszelkich "układów". Ot cała filozofia. Nie dorabiaj sobie ideologii do jego życia bo jesli jestes z nim jakims seksualnym układzie to nie dlatego ze ma problemy z zaangazowaniem tylko jestes dla niego worem na spermę. Jak znów pozna własciwą dla siebie kobietę to "problemy" znikną w jednej chwili

Świetnie powiedziane :)

ja z nim nie jestem w zadym ukladzie, tym bardziej sex ukladzie. a problem polega na tym, ze on wszystkie dziewczyny teraz juz tak traktuje. i nie chodzi o sex. tylko o to, ze poprostu jest zimny, nie angazuje sie.

Napisałaś, że to układy raczej FF, więc jak nie chodzi o seks? To nielogiczne.

Nie jesteś - ale chciałabyś być?

nie wiem sama jakie uklady, tak napisalam ze ff, moze niewlasciwie. ja nie wiem, czy on z nimi sypia, czy nie. chodzilo mi o to, ze od czasu do czasu (od momentu rozstania z tamta dziewczyna) widywalam go z roznymi dziewczynami, ale wlasnie kazda traktowal jak "kumpele", zadnych czulosci, zadnego trzymania za raczki itp.

No ale do czego zmierzasz? Chciałabyś z nim być, czy co?

vin, no wlasnie kiedys na niego patrzylam zupelnie inaczej. a teraz sama nie wiem... tzn wydaje mi sie taki jak napisalam "zimny" ze sama juz nie wiem, czy to zmiana po tamtej ex czy nadal ja kocha.

vin, no napisalam wyzej:) podoba mi sie, to fajny i inetersujacy facet, ale taki jakis dziwny mi sie teraz wydaje :I

spoko, jak sie znow zakocha przestanie byc powierzchowny :)

Jego najbliższa będzie "plasterkiem". Szybko z nią skończy - potem możesz próbować :) Powodzenia.

wreszcie na czym polega życie !

no chodzi o to, ze tych plasterkow juz bylo kilka... tak jak wczesniej pisalam. rozumiem jeden plasterek, ale kilka? ja moge okazac sie nastepnym.

Pchaj się do niego, bo twój temat niemal ocieka śliną, jaką toczysz na mysl o nim :o

a po co facetowi kobieta tylko do ruchania pewnie to zrozumiał i teraz tylkoo puka i zostawia

7snack niezły z z ciebie prymityw.

Faceci sa tacy ze jak ich kobieta porzuci to szukaja ukojenia w innych ramionach i szybko to znajduja ale uwazajcie dziewczyny na tych porzuconych jestecie tylko materacami ,oni potrzebuja wiecej czasu zeby wejsc znowu w normalny zwiazek,rok,to minimum jak byl zaangazowany.

mysle, ze ten facet to zwyklu KU R W I A R Z i nie tlumacz go tak glupio. mnie tez rzucil facet a jakos nie wchodzilam w zadne ff, wiec to nie ma nic do rzeczy, on wczesniej juz byl ruchaczem

przeciez wielu rzuca dziewczyna a jakos nie stają sie ruchaczami wiec to nie ma nic do rzeczy, a ty uwazaj na tego dziwkarza, bo to zwykly dziwkarz i zawsze taki byl, to ze dziewczyna go rzucila to nie ma nic do rzeczy

dalej rozważamy...

możliwe

Kazda porazka ,to rana ,musi sie zagoic.

MIAUMIAU, czy ty uwazasz ze on kocha nadal ex czy nie jest gotowy na związek, boi się ponownego zranienia?