Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wypieprze ich na zbity pysk

Sasiadka kopnela mojego kota niby w obronie dziecka- jestem wsciekla

Polecane posty

Gość ajasiepytaam
prowo nie prowo, gdyby ktoś bezpodstawnie skrzywdził moje zwierze zachowałabym sie identycznie ! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypieprze ich na zbity pysk
ty od papugi jestes glupia naprawde czy udajesz? Co innego jak zwierze atakuje ez powodu! I wtedy owszem wlasciciel ponosi calkowita wine. Tylko co to ma do mojej sytuacji i kopniecia kota? Wedlug ciebie kot po podworku tez biegac nie moze bo zaatakuje sasiadke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak bo każdy kot,pies jest agresywny wobec ludzi. Chyba właściciel zna swoje zwierzę i wie czy może coś zrobić czy też nie! Tu autorka wiedziała jak kot zareaguje na wyciągnięcie wobec niego ręki(na głaskanie) i ostrzegła. Jak wiem,że mój pies nie lubi dzieci, to proste w tedy zamykam go w drugim pokoju jak przychodzi dziecko, a na spacerach nie pozwalam głaskać obcej dziewczynce psa. Na szczęście mój pies jest milusiński i lubi każdego, i nie wyobrażam sobie z tego powodu go gdzieś zamykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddddrrr
Mój pies zawsze jak ktoś przyjdzie to szczeka... nie dlatego bo jest agresywny, wydaje mi się ze w ten sposób informuje, że mamy gości (jakbyśmy sami tego nie zauważyli ;) też różnie ludzie na to reagują ... krew mnie zalewa jak słysze "Weź tego psa!" :o niektórzy kompletnie nie mają podejścia do zwierząt.. ale jakby ktoś skrzywdził moje zwierze to bym wykopała za drzwi. ! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypieprze ich na zbity pysk
wiewióra:P wlasnie jakbym wiedziala, ze kot jest agresywny to nie biegalby luzem. Tu gdzie mieszkam w okolicy 3 sasiadow ma koty rasy tej co moj i one sobie chodza po ulicy, moze niech sasiadka je wytlucze tak na wszelki wypadek, bo zaatakuja ja na spacerze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te verde unplugged.
ddddddddddrrr - ty znasz swojego psa, wiesz, czy jest agresywny, czy nie, rozumiesz jego zachowania - inni nie. Ja na przyklad boje sie psow, moja siostra boi sie panicznie, i juz takie szczekanie wystarczy, by spowodowac duzy dyskomfort. Bo dla ciebie to tylko szczekanie, dla mnie to moze byc tylko poczatek, po ktorym pies na mnie skoczy, podrapie, ugryzie, cholera wie co. Sama mialam jako nastolatka takiego skaczacego z lapkami psa, i sama tego nie lubilam, a przeciez nikomu krzywdy nie zrobil, skakal z radosci ze nas widzi tylko. Z autorka natomiast sie zgadzam - kot do tej pory nikogo nie zaatakowal, wiec nie trzeba go trzymac w odosobnieniu, kobieta zostala poinformowana, by go nie zaczepiac, i zachowala sie chamsko. Nie wiem, czy zareagowalabym tak samo z wymowieniem wynajmu, pewnie nie, bo sasiadka by nie dozyla, gdyby kopnela mojego kota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypieprze ich na zbity pysk
Moj kot jakby byl agresywny to by atakowal. tak ciezko ci to zrozumiec? On jej nie zaatakowal tylko chapsnal w palec, bo chcial sie bawic. I racje w czym miala? W kopaniu zwierzecia, ktory nawet jej krzywdy nie zrobil? Niektorzy to maja podejscie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroczekowa
a wiecie, ze ja też miałam taki przypadek... Moi rodzice maja kota, typowego kanapowca- jak spi i zaczniesz go głaskać to sie wkurza i drapie. Kiedyś odwiedziła mnie znajoma, sprzedawałam jej motocykl- poszłyśmy na góre, kot sobie spał na fotelu. A ona" o, jaki słodki" i rusza do niego. Więc jej mówie, zeby go nie głaskała bo śpi, wiec ja drapnie. A ona mi "no proszę cie, kotek?" i bach z łapami- ale ją podrapał :) Jeszcze syczał. Oczywiście sie obraziła i chciała go uderzyć- pipa jedna! Ja swoja czteroletnia córke uczę, ze jak chce pogłaskać psa ZAWSZE musi zapytać właściciela, bo piesek moze sobie wyglądać słodko a np. moze nie lubic dzieci- jego prawo! A tu stara baba a jeszcze pretensje do mnie miała, ze ją kot podrapał... Ludzie dorośłi a zachowuja sie gorzej niz dzieci!! A jeszcze ten kopniak- co za odruchy dziwne ma ta sąsiadka autorki, szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gddggds
a ja zamierzam bronic sie jak ide z malym dzieckiem do tesciowej a maja malego yorka, tylko raz mi dziecko polize(3 miesieczny bobas). na razie rozumie co to znaczy-spadaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te verde unplugged.
Masz racje, bron sie przed tym potworem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gddggds
wyrazne-nie dotykaj! nie zaczepiaj! gryzie poza tym odpowiedzialnosc, kota bach do kibla albo pokoju i niech siedzi na cala wizyte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypieprze ich na zbity pysk
im dluzej o tym mysle i czytam wasze posty to dochodze do wniosku ze jednak nie cofne tego wymowienia. Nie chce miec za sasiadow ludzi, ktorzy maja takie podejscie do zwierzat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem jak dorosły człowiek może nie rozumieć jasnego komunikatu. Analogicznie powinna pozabijać okna dechami, bo może się jakaś mądra przechylić i wypaść. Normalne jest chyba, że jak się idzie do kogoś w gości to nie pcha się łap, nieważne do zwierzęcia czy przedmiotu, gdzie gospodarz jasno prosi o nie dotykanie. Niestety jak czasem jestem z kocurem na spacerze i biega sobie na puszorku to na palcach jednej ręki mogłabym policzyć dzieciaki, które najpierw pytają czy mogą pogłaskać kotka, a nie lecą jak oszalałe z łapami. Ale takie zachowania wynosi się z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypieprze ich na zbity pysk
ci co pisze by zamykac kota to pytam: po podworku tez nie moze chodzic, bo moze ja zaatakowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada...
Idź i kopnij jej dziecko,niby w obronie kota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypominam subtelnie, że jak się do kogoś przychodzi w GOŚCI to chyba należy stosować się do zasad panujących w tym domu. Czy może od razu pozamykać zwierzaki po toaletach, pozakrywać kuchenki, piecyki i dać najlepiej mazaki do łap i niech sobie po ścianach pomalują.. Nie rozumiem- trzeba kotu kartkę na szyi zamontować "NIE DOTYKAJ" żeby dotarło?! Zwykła prośba nie wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barwy Nocy
Droga autorko, dobrze zrobiłaś, że opieprzyłaś sąsiadkę, zasłużyła na to. Sama mam młodą kotkę, nie jest agresywna, delikatnie gryzie, tylko podczas zabawy więc rozumiem. Jednak przegięłaś z tym wyrzuceniem jej, nie chodzi nawet o nią, pomyśl o jej dziecku.. Może dajcie sobie parę dni, pogadacie i dojdziecie do porozumienia. Mimo wszystko, to tylko KOT, nic mu się nie stało, sąsiadka zareagowała nerwowo i ma nauczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, ostatnio jakiś ktoś zabił moje psa samochodem no i uciekł. Mój nalepszy pies świata zginął na miejscu tylko dlatego ze sie temu komus zatrzymac nie chciało:( jego to kosztowąło zycie a tego kogoś nacisniecie na hamulec:( jeżeli chodzi o sytuacje z kotem to powiem tak, dobrze, że zwróciłaś tej pani uwage, bo po pierwsze jak można pokazywac dziecku takie rzeczy ze sie tak postepuje. Dwa jak można kopac czyjegoś kota! I jeszcze u kogos w mieszkaniu.... Ta pani ma cos z głową. Czy trzeba było wymawiać mieskzanie - Nie to można było sobie odpuścić. A tamta Pani napewno nie odwązy sie otruć kota bo logiczne ze na nią pójdzie cała wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelka, a widzialas
ten wypadek? zakładam że nie masz prawka bo byś nie pisała bzdur że komuś się nie chciało hamować, to jest odruch. poza tym nie wiem czy słyszałaś o drodze hamowania, samochód nie zatrzyma się w miejscu, nawet przy 50 km/h przejedzie w sekundę 15 metrów, a właśnie sekundy potrzebuje człowiek na reakcję. Jak ci pies wyskoczy przed maskę na 10 metrach to nie zdążysz nawet nacisnąć na hamulec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgbdsefr
Bardzo dobrze zrobiłaś, a potem taki dzieciak mający przykład z góry - bije najpierw zwierzaki potem inne dzieci itp. Niestety ale to idzie dalej zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama jestes winna marcelka
trzeba było psa pilnować, bo raczej na smyczy nie był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypieprze ich na zbity pysk
sluchajcie nie robcie ze mnie jakiejs tyranki co to ich wyrzuca na bruk:O Maja od 1 grudnia 2 miesiace na wyprowadzke wiec z powodzeniem cos znajda. Ja obiecalam jej mezowi przemyslec to i przemyslalam, ale po pierwsze to nie on powinien mnie przepraszac a ona a po drugie ona nie wykazala nawet odrobiny skruchy tylko jeszcze jak do niej przyszlam to na mnie wrzeszczac zaczela:O czasem takie glupie sytuacje dopiero pokazuja z kim mamy tak naprawde do czynienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zastanawiaj sie
tak! masz racje! Lepiej juz nie bedzie. Mozesz nawet nie wiedziec ze ta pani ktora kopnela kota jest psychopatka. Wygladamy tak samo a jednak ci psychopaci nie mysla jak my. Nie uginaj sie. Kto normalny reaguje wrzaskiem?? pamietaj psychopaty nie poznasz. Nie widze najmniejszego sensu tracic czas i nerwy na taki plebs. Rodziny sie nie wybiera na szczescie tu masz wybor :) Druga sprawa jak teraz zmienisz zdanie To pozniej trudniej bedzie ci zrobic to ponownnie. Z reszta badz powazna nie rob z geby szmaty i trzymaj sie swojej decyzji. Najbardziej mnie ludzie bawia ze swoimi fobiami :))))))))))))))))))))))))))))))))))))) TO SIE LECZY A NIE BIERZE LUDZI NA WSPOLCZUCIE. Jezeli sami nie potraficie rozpoznac niebezpieczenstwa to moze psychiatra wam pomoze. Kot to czesc rodziny i nalezy mu sie takie samo traktowanie jak czlowiekowi. ps. nienawidze kotow ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te verde unplugged. Hehe uśmiałam się z tym yorkiem:-):-D Niektórzy chyba nie rozumieją,to nie zwierzak zaatakował bez powodu,tylko obca głupia baba wyciągnęła rękę,pomimo prośby właścicielki domu! No ale cóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tdtdtds
marcelka mi tez ktos potracil kota, bo sie nie zatrzymal, o ile kota nie uwiążesz to jednak za psa na ulicy odpowiada wlasciciel. co do gryzących zwierząt- bede glosno mowic nie mam ochoty na zabawe z tym pieskiem, mozesz go zabrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×