Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nei_nei

Króciutkie pytanie: Czy lubicie zmieniać pozycje podczas stosunku?

Polecane posty

A jak komuś się chce, to proszę o rozwinięcie - dlaczego? Jak często (tzn ile pozycji podczas przeciętnego stosunku)? Itp. Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tylko pozycje ale i partnerki. Dlaczego ? W pewny wieku człowiek zaczyna liczyć się z możliwością, że to może być już ten ostatni raz :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście zmiana partnerki w trakcie stosunku wymaga daleko idących kompromisów pomiędzy dziewczynami. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vievior, to ile ty tych partnerek zabierasz do łóżka za każdym razem? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmienianie pozycji jest fajne, bo zwykle po parudziesięciu ruchach ciało się przyzwyczaja i przestaje reagować na bodziec, mija podniecenie, z drugiej strony jak sie trafi na pozycje, w której "pasujemy do siebie idealnie" to podniecenie może się utrzymać dłużej i doprowadzic do finalu;) oj chodzi o to, żeby było wygodnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze względu na młodość i duże zainteresowanie aktywnością lubię często zmieniać pozycje (oczywiście za którymś tam razem z rządu, gdy czuć już zmęczenie, ta chęć jest o wiele mniejsza). Zakładając więc, że jest to pierwszy stosunek dane to jakieś 2-3 zmiany są w sam raz, aby spełnić moje oczekiwania. Tak, jak w wielu aspektach życia bywam leniwy, w tych związanych z wysiłkiem fizycznym już nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfhgf
my jak np. kochamy sie godzine to zmieniamy pozycje min. 5 razy :P lubimy np wyjscv na parking pod blok do auta, winda, kuchnia, lazienka, na lezaco, na stojaco itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile, ile.... Moja wyobraźnia jest niezwykle pojemna ale asortyment pozycji w jakich można jechać na ręcznym mocno ograniczony :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie wpis w innym temacie przypomniał mi jeden baaardzo mnie irytujacy zwyczaj mojego ex. On uwielbiał zmieniać pozycje i na dodatek tak znienacka :/ ileż on mi orgazmów tym zepsuł! Leże sobie, czy tam siedzę/skacze i wczuwam się w role, jest mi błogo i przyjemnie, a ten nagle wyskakuje ze mnie z pytaniem "a może teraz od tylu?" oszzzwmorde! Nawet już nie bardzo pamiętam, czy zdazylam go tego oduczyć zanim się rozstalismy, ale musiało mnie to naprawdę irytować skoro do dziś to pamiętam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa... faktycznie. Bo ja tak wsytrzeliłam, jak pies ze smyczy, bez rozeznania w towarzystwie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×