Jestem ocjem i byłym mężem!!

Powiem wam ludzie, ze nie potrafię zrozumieć co niektórych z was!! Jesteście chytrzy, zachłanni i pozbawieni jakichkolwiek uczuć wyższych!! Myślicie tylko o sobie, o tym jak uprzykrzyć życie byłej kobiecie, jak dbać o własny zad, nie zwracając uwagi na potrzeby „najbliższych. Jestem bardzo wdzięczny byłej zonie za to ze poświecą swoje życie na wychowanie NASZEJ pociechy. Place umówione miedzy nami alimenty, ale na tym nie kończy się moja rola. Niestety nie mogę regularnie odwiedzać naszego dziecka, ale jak tylko mam możliwość jadę tam z przyjemnością, ze chociaż trochę mogę spędzić z nią czas. Nie wychowuje córki, bo kilka godzinne spotkania nie są wychowywaniem.. O ex tez nie zapominam. Od czasu do czasu kupie kwiatka w ramach wdzięczności, czy talon na nowe ubrania. Oferuje bilety do kina ze znajomymi, żeby mogła trochę odpocząć. I chce Wam powiedzieć ze naprawdę was nie rozumiem, waszego jadu. Ja się rozwijam, pracuje, jestem miedzy ludźmi, a moja była zona traci* może nie traci ale naprawdę poświecą swoje najlepsze lata na wychowywanie. Mnie nie ma przy chorobach, przy nocnych pilnowaniach w gorączce, nie chodzę po lekarzach.. nie rozwijam tego dziecka.. Wiem ze alimenty które daje, nie idą tylko na przyjemności dziecka, również była z nich korzysta.. ale cholera.. jakby nie było naszej pocieszki- mogłaby mieć równie fajne życie na poziome jak i ja. Dlatego naprawdę was nie rozumiem. Najlepiej tutaj w imię biednych tatusiów którzy na wszelki sposób próbują wykombinować jak nie dać dziecku za dużo, wypowiadają się obecne partnerki. Jesteście chore. Zastanówcie się nad sobą. Zazdrość was zżera . I popieram przysłowie- i tak będziecie tylko drugimi. Miałem przez rok czasu taka jedna mądra. Która próbowała zawładnąć mną na maxa. Ograniczała nie dawaj tyle kasy, po co tam chodzisz, i dużo by wymieniać. Ale cholera. Tam jest moja krew, więzy krwi które są dla mnie najważniejsze na świecie. W miarę ogarnąłem się (może nie w miarę) ale po roku kopnąłem w zad. Jakim prawem jakaś sunia może stawiać się wyżej nad moim dzieckiem. A tym bardziej decydować mi czy mam prawo rozmawiać z moja była- która w końcu kiedyś kochałem najmocniej na świecie!! I jeszcze jedno, alimenty nie powinny być nigdy po 50% od ojca i matki%. Bo taki ojciec wraca do domu po pracy i ma wszystko w nosie.. siada z piwem przed tv a kobieta nie może sobie na to pozwolić.

i pochwalam takie zachowanie, brawo! masz klasę z moim byłym M mam podobnie:)

nie wierzę że to czytam...

A jednak...

:-(

siok! :) Brawo dla Pana, standing owation!

ale z tymi kontaktami z eks to przesadzasz, serio. zadna kobieta nie zniesie takiego zaangazowania w zycie bylej zony. to nie jest zdrowe. chyba, ze planujesz do konca zycia byc samotnym, ewentualnie miec laske do seksu.

O czym do mnie piszesz?? Zachowujemy zdrowe relacje, zdrowych ludzi, to wszystko!!! Jestem jak pisalem, bardzo jej wdzieczny bo wiem ile poswieca na wychowanie- naszej przyszlosci. A wiesz dlaczego mam takie podejscie?? Bo sam jestem z takiego domu jak tu większość przypadków. Moja mama wychowywała nas sama, mnie i siostrę. Mój ojciec był skurczybykiem.. przynosił raz na rok jakieś ochłapy ze swojej wypłaty.. Nie miał wstydu, ani pokory. Mieliśmy przez pewien czas za złe matce że po jakimś czasie go olała, urwała kontakty.. pózniej zrozumieliśmy jak bylo naprawde. Bawił sie ile mógl, zapominając totalnie o nas. Wiem jak boli takie zycie takiego dzieciaka, i dlatego nie chce by moje dziecko - kiedykolwiek poczuło jakie to uczucie..gdy ojciec ma Cię w dupie.

Piszę o tym: "O ex tez nie zapominam. Od czasu do czasu kupie kwiatka w ramach wdzięczności, czy talon na nowe ubrania. Oferuje bilety do kina ze znajomymi, żeby mogła trochę odpocząć. " dziecko to dziecko, co innego. ale kwiatki, prezenciki dla bylej zony nie naleza do normalnych relacji miedzy bylymi malzonkami. zadna kobieta tego nie zaakceptuje. poza tym, skoro ja kochales najbardziej na swiecie, jak to sie stalo, ze ta milosc zniknela?prawdziwa milosc nie wypala sie, madralo.

To ze kochałem ją najbardziej na świecie nie oznacza ze była to prawdziwa miłość. Zycie jest różne, czasami cos sie wypala... rózne sa powody rozstań. Ale to nie ten temat. Nie wnikaj w moje życie prywatne.. I tak, kupuje kobiecie, czy talony, czy kwiaty. Co w tym zlego?? Jak ide do nich, czestuje mnie obiadem- tez za to jestem wdzieczny, ze moje dziecko moze odczuc- jak to jest jeść z tatą przykładowy niedzielny obiad, czy kolacje.

No to właśnie ci piszę, co w tym zlego. Z takim podejsciem do eks mozesz sobie znalezc dziewczyne na roksa.pl. Zadna kobieta z poczuciem wlasnej wartosci nie zgodzi sie na prezenciki i kwiatki dla BYLEJ kobiety.

dużo osób tu piszących nie ma pojęcia jak to jest, bo ich ta sytuacja nie dotyczy, ja osobiście znam temat, z byłym m mam bardzo poprawne relacje, może bez kwiatów, ale np. w święta, moje urodziny i imieniny i inne mniejsze okazje zawsze o mnie pamięta.To jest naprawdę bardzo fajne i miłe.A dziecko bardzo komfortowo się czuje przy takich relacjach rodziców, może swobodnie rozmawiać o każdym z rodziców, super sprawa

"Jakim prawem jakaś sunia "- swoja droga fajnie sie wyrazasz o kobiecie, z ktora byles rok. Po co wchodziles w zwiazek, skoro z zalozenia kobieta mialabyc na pozycji nizszej, niz dziecko i byla zona? :D Jestes ulomny.

bylo jasne ze sie zleca zazdrosne malpy:-O xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx No to właśnie ci piszę, co w tym zlego. Z takim podejsciem do eks mozesz sobie znalezc dziewczyne na roksa.pl. Zadna kobieta z poczuciem wlasnej wartosci nie zgodzi sie na prezenciki i kwiatki dla BYLEJ kobiety. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx sek w tym ze wiekszosc kobiet nie ma zadnego poczucia wlasnej wartosci a raczej maksymalne kompleksy i chce jak najwiecej dla siebie: czas mezczyzny, jego pieniadze itp itp ZDROWA kobieta z poczuciem wlasnej wartosci nie bedzie miala zadnego problemu z podejsciem autora do bylej zony - matki jego dziecka. Przeciwnie, bedzie szczesliwa ze facet ma klase, rozum i charakter . pisze to jako kobieta.

A ktora madra,powiadam madra chcialaby takiego tatuska ,faceta z odzysku.Do tego taki jest asexualny!

Franki czy Franka?! Masz wynaturzenia, bez kitu!!! Mam szacunek do mojej bylej zony i wielka wdziecznosc, za ktora nie ma ceny!!! Nie wiem dlaczego uwazasz ze to brak szacunku do niej samej??? Masz dziwne podejscie do zycia.

A gdzie pisalam o braku szacunku do eks? pisalam o braku szacunku do kobiety, z ktora byles rok. Skoro eks jest taka wspaniala i jestes jej tak bardzo niewymownie wdzieczny, po co sie rozwiodles? po co rozstanie, skoro przezyc bez eks nie mozesz? :D

i juz najazd jest zgadzam się, moj obecny partner nie ma problemu z moimi dobrymi relacjami z byłym ani ja ze on ma dobre stosunki z była W kazdej sytuacji trzeba umiec zachować klase,a tego wiekszosci ludzi brakuje niestety

"sunia"o zesz....to chyba o suczce?:D

Do autora - chciałeś wielce pokazać jaki z Ciebie bat ,ale w sumie już dawno obcięli Ci jajka i jesteś zwykła ciota. Jesteś tak uzależniony od eks ,że jakby Ci kazała lizać jajka jej nowemu facetowi ,to byś pokornie lizał i jeszcze wychwalał jej zachowanie,bo nie kazała Ci zjeść kału wydalonego przez jej nowego faceta. Najgorsze jest to ,że stawiasz swoją eks wyżej niż obecne partnerki,to też świadczy tylko o tym,że Twoja eks może zrobić z Tobą wszystko,a Ty to przyjmujesz jako nagrodę. Dla mnie jesteś zwykłą imitacją faceta i cwelem dającym się dymać. Rób po 20 godzin na dobę i wszystko oddawaj swej eks ,może da Ci potrzymać się za rękę. Co za bezmózgie yeti. Jesteś tak żałosny,że aż mi Cię żal.

Franki, zle pojmujesz to co pisze, a wrecz zycie. Do bylej okazuje wdziecznosc, bo do nikogo na swiecie nie mam takiej wdziecznosci jak do niej. I nie obchodzi mnie jakas zakompleksiona lala ktora chce wszystko dla siebie, faceta, jego kase, itd. Zmarnowalem z taka rok czasu. Jezeli porzadna wartosciowa kobieta, nie potrafi zrozumiec mojej wdziecznosci to jej problem. Poza tym ja niepotrzebuje zadnej poki co laski, sex bez zobowiazan moge miec w kazdej chwili. Nie o tu chodzi.

podlasianka dokladnie. w koncu jestescie rodzicami. ale wytlumacz zakompleksionej, poruconej, pewnie zdradzonej i wiecznie pokrzywdzonej i niezaradnej babie :-O taki rozwodnik z dzieckiem wejdzie w nowy zwiazek i juz ma o wszystkim zapomniec i tylko ONA i jej zachcianki sie licza. kwiatka bylej zonie - matki dziecka zaluje :-O ZENADA!!!

weqwweewe twoja wypodziedz nie wnosi za wiele do mojego tematu. Rozum sobie jak chcesz, i na swoj sposob.. a jak masz problem z takimi facetami jak ja, to zaloz sobie swoj temat, a mojego zasmiecac nie musisz!! I nie obchodzi mnie naprawde jaka ma o mnie opninie jakas laska z kafffe, ktora mnie nie zna. Zreszta to co piszesz, bardziej ukazuje Twoja kulture a raczej jej brak, co za tym idzie pewnie kompleksy.

No to ok, skoro nie potrzebujesz laski, to wszystko sie zgadza. mozesz sobie spokojnie jako quazi-rozwiedziony kawaler,wpadajacy na niedzielne obiadki do eks :) Tylko mowie: jesli bedziesz kiedys chcial wejsc w zwiazek z kobieta normalna,bedziesz musial przeciac pepowine. Bo kazda kolejna kobieta od ciebie odejdzie.

*mozesz sobie spokojnie zyc

Bo kazda kolejna kobieta od ciebie odejdzie. xxxxxxxxxxxxxxx ale tylko taka durna jak ty:-O i nie wierze ze autor jescze raz wezmie sobie taka zawistna i pazerna glupia babe a do ciebie to jak grochem o sciane

franki- widocznie nie znasz zycia. Znam duzo ludzi ktorzy dogaduja sie podobnie jak ja i moja ex, i nie maja problemow z obecnymi partnerkami. O jakiej pepowinie piszesz?? Kazda normalna, szanujaca sie, i zycie kobieta zrozumie- za co jestem wdzieczny mojej eks. A Ty zapewne dziecka nie masz- ze nie wiesz ile trudnu byla zona i kazde inne musza wkladac aby wychowac takiego malego szkraba?!

dlaczego to taki debil Do wszystkich niedorozwinietyc, jak Ciebie czytam to się zastanawiam dlaczego Twoja ex chciała rozwodu A skad taki wniosek???? Nic o tym mowy nie bylo?!

najpierw gość pisze elaborat o swoim życiu prywatnym a później jak ktoś go pyta slusznie z resztą czemu to nie jest ze swoią wielką miłością ten każe się nie wtrącać w jego życie! Hahahha albo prowo, albo kobieta która to napisała ma bujną wyobraźnię.

własnie, ale większość kobiet zwyczajnie zeruje na facecie, na jego kasie itp., kompleksy sprawiają ze chcą go wyłącznie dla siebie, ma zapomnieć o dziecku... ewentualnie jego rola ma sie kończyć na przelaniu alimentów , kobieta, która zna swoją wartość i jest pewna uczuć partnera nie czuje zagrożenia w byłej