Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czerwien na paznokciach-autork

czy Wam tez tak imponuja wykladowcy lub faceci-fachowcy w jakiejs dziedzinie?

Polecane posty

jestem jakas nienormalna, lubie starszych facetow i lubie, jak facet jest w czyms specjalista, imponuje mi to chyba. zauroczylam sie w kolejnym wykldowcy, ma lekko po 30 na oko, ja 24, wiec widomo, ze za mloda siksa dla niego, z reszta przepasc chociazby intelektualna. co mi tak z nimi odwala? uwielbiam sposb w jaki mowi, jego wiedze, wszystko w malym paluszku. myslicie, ze to oznaka jakiegos zachwiania, problemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kllkk
ja mam tak samo i nie uważam by to był jakis problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jako specjalistka od zauroczeń w wykładowcach stwierdzam - to ci przejdzie :classic_cool: ­ albo nie przejdzie... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale daje sobie sprawe,ze zycia to bysmy sobie nie ulozyli. oni mi imponuje, ale zdaje sobie, ze moze glownie dlatego, ze zajmuje taka a nie inna pozycje spoleczna, nieosiagalny. niby nic niezdrowego w tym nie ma, ale meczy mnie, po co mi to? i tak nic z tego nie bedzie, a ja zaraz mam sny na jawie z nim w roli glownej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kllkk
przejdzie jej gdy ona skończy studia. albo skonczy sie wykładany przedmiot z tym gościem a co on wykłada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qLimona
7 lat różnicy to nie jest dużo. Każdemu podoba się ktoś inny, sprawa gustu i guścików. Ciebie pociągają tacy mężczyźni więc nie widzę problemu. Nie jesteś nienormalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak kiedyś miałam
strasznie imponował mi wiedzą, intelektem i obyciem pewien wykładowca. był chyba po 40, szczupły, fajnie ubrany, wcale nie jak typowy 40latek tylko tak z klasą z lekkim pazurem :) Ach :) miałam wtedy mokro :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale zdaje sobie, ze moze glownie dlatego, ze zajmuje taka a nie inna pozycje spoleczna, nieosiagalny" ­ pitolisz ;) człowiek jak każdy inny. ­ mam trochę znajomych z tego grona i żaden z nich nie jest nadczłowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno mi przejdzie, gdy przestane miec z nim kontakt, bo teraz, gdy jestem wciaz narazona na sluchanie jego super glosu i pochlanianie jego wiezy, to jest to trudne. choc na poczatku mi sie nie spodobal, mialamz nim juz rok temy zajecia i troche wydawal mi sie smiezny, cos zatrybilo. dziedzina, to prawo, nie bede zaglebiac sie w szczegoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wykladowcow traktuje jak nadludzi, nie wiem czemu. ma wrazenie, ze oni gadaja tylko na te swoje dziedzinowe tematy, ze sa hiperinteligentni i nikt spoza tego elitarnego grona nie jest w stanie im dowrownac. nie wiem skad to myslenie sie u mnie zielo, bo wiadomo, ze sa dobzy tylkow tej danej dziedzinie, moze dlatego, ze nie mialam okazji zobaczyc jak czegos nie wiedza:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo taki szpec czy wykładowca
nieźle zarabia. ot i cała historyja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zieleń na paznokaciach
Oj tam przesadzasz! Większość z nich buja w chmurach i do piet nie dorastaja zwyklym facetom. Nie znaja sie na niczym innych jak na tych swoich przedmiotach badan. Wez takiego popros o naprae kranu albo ugotowanie czegos ------------ dwie lewe rece. Mieczaki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie ze to fajne
że jest taki obcykany nawet w wielu dziediznach, ale u nas np jeden opowiadał jak wyglada jego życie, że np siedzi całe dnie w ksiażkach i tłumaczy cały dzień 1 stronę ksiażki :O dla mnie to dziwne i właśnie takie mięczakowate, wydaje mi sie, że ci doktorzy którymi sie teraz jaramy to ci sami zakompleksieni chłopaczkowie w rozciagnietych swetrach i okularach, którzy w podstawóce siedzieli w kacie i wszyscy sie z nich śmiali. A ci, którzy teraz chodzą z nami na zajeciach i sa obciachowi, też kiedyś będą naukowcami :D normalni, luzaccy ludzie nimi nie zostają sorki za błędy, spiesze sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm, mozliwe, ale ja wcale do tego tak nie podchodz. pewnie zdarzaja sie tacy, ale ja glownie w tych facetach widze po prostu inteligencje i spryt, ktore pozwolily mu sie rozwijac naukowo i dojsc, gdzie doszlo. moze jeszcze zalezy od dziedziny, ktora sie zajmuja, bo znam jednego doktorka z filologii, ktory pewnie widze ma, ale nie imponuje mi niczym, bo dla mnie ta wiedza nie ma nic wspolnego z zyciem, takie gdybanie i pierdzielenie farmazownow. co innego wsrod wykladowcow z prawa-intelogentni faceci i czesto na gesto, przyajmnie na zajeciach, pokazuja, ze maja fajny charakter. ten o ktorym zalozylam ten watek, to jakso specjalnie nie wchodzi z nami w dyskusje, cos innego mnie w nim urzeklo, ale zwykle to bylo polaczenie wiedza+charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja wykladowcow traktuje jak nadludzi, nie wiem czemu." ­ to poznaj któregoś bliżej i ci przejdzie :P ­ "ma wrazenie, ze oni gadaja tylko na te swoje dziedzinowe tematy, ze sa hiperinteligentni i nikt spoza tego elitarnego grona nie jest w stanie im dowrownac" ­ chyba masz straszne kompleksy na punkcie swojego intelektu ;) myślisz, że wykładowcy z żonami i dziećmi gadają na tematy naukowe? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentaI cut
"lubie starszych facetow' "zauroczylam sie w kolejnym wykldowcy, ma lekko po 30 na oko, ja 24" dziwne czasy nastały, gdy wiekowo odpowiedni facet dla 24 latki wydaje jej się być starym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no, oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze to sa prywatnie nrmalni ludzie, ale fak faktem, czuje sie dla takiego za malo inteligentna, nie jestem specem w zadnej dziedzieni, czym moglabym mu zaimponowac? nie chcialabym sama rozwijac sie naukowo. on dla mie jeszcze moglby byc, ale ja dla niego wydaje sie byc zbyt mloda, watpie, zeby patrzyl na mnie powaznie, ale ja tam nie znam toku myslenia facetow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dosc noramlne
j.w.:) zakrecisz sie kolo niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie najbardziej fascynując fachowcy wyodrębniający wanilinę z krowiego guana, tylko kurcze zapomniałam jak sie ten fach nazywa :D:D:D:D dyskutuje sie tu czasem na jakieś ambitniejsze temty? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×