Jak schudnąć z genem otyłości i biorąc sterydy?

Witam. Mam niestety gen otyłości, zresztą urodziłam się już z wagą prawie 5 kilo. Całe życie byłam po prostu gruba, chociaż chorowałam także na anoreksję jako dziecko. Do tego mam tarczycę. :O Niedoczynność i biorę sterydy na astmę. Proszę Was bardzo mocno o pomoc jak można się wspomóc prócz odpowiedniego żywienia i ćwiczeń. Słyszałam coś o L-karnitynie i chromie, ale nie wiem czy warto. Może są jakieś skuteczne środki konkretnie zmniejszające komórki tłuszczowe? Mam 30 lat.

hahahhahahah nie ma genu otyłości......

a ile wazysz?

Dziękuję za "pomoc".

Ważę ponad 90 kg przy 170cm wzrostu :(

Wiesz co to dokladnie jak ja. identycznie. mam 28 lat i po porodzie rozwalona przysadke mozgowa. hormony szaleja i nie moge schudnac. jak bylam mlodsza to nie wierzylam ze cos takiego moze mi sie zdarzyc i ze tyje sie tylko z lenistwa... a jednak trzeba tego doswiadczyc. moze razem sprobujemy?

Marzę aby zrzucić chociaż 10 kilo. Tu już nie chodzi o podobanie się sobie, ale o zdrowie, z którym i tak mam już spore problemy bo oprócz tego choruję na nogi (źle poskładano mi złamanie obu nóg po wypadku). No i ogólnie kondycja i zdrowie mi się sypie, a jestem przecież taka młoda...

nom mi kregoslup siada, ale to pewnie przez dzwiganie grubego cielska...

Chętnie. :):) Chciałabym żeby nam się udało coś wspólnie wskórać ... może do lata będziemy już odmienione...? :) Wiem , że można. Wspominałam, że chorowałam na anoreksję. Miałam wtedy 15 lat. Z grubaśnicy , z której wszyscy się nabijali w szkole w ciągu roku zrobiłam się chuda jak szkielet. Do dziś jak patrzę na zdjęcia to nie dowierzam, a znajomi mnie nie rozpoznają i też nie wierzą, że to mogłam być ja. Więc da się... mimo wszystko i na przekór wszystkiemu.

No ja tez wiem, ze mozna..zawsze w sumie mialam problemy z nadwaga, jak bylam w szkole sredniej schudlam 30 kg i wazylam 55...przez pare lat ta wage utrzymywalam. az do ciazy, a teraz 3 lata po porodzie a ja waze tyle samo. cwicze, ograniczam jedzenie i nic nie rusza...lekarz powiedzial ze to przez ta przysadke :/ moze za szybko sie zniechecam?

Hm... to masz rzeczywiście podobny problem , typu przeszkody zdrowotne ... To zawsze najbardziej boli :( Jutro polecę kupić czerwoną i zieloną herbatę. A w poniedziałek pewnie zainwestuję w elektroniczną wagę... ;) No i wykupię sonie miesięczny karnet na basen. Ta L-karnityna mnie kusi ponieważ dzięki niej byłaby lepsza motywacja do ćwiczeń. Po jej zażyciu TRZEBA ćwiczyć, nie ma, że boli.

Aha, jak już ostro chcesz się za siebie wziąć , to polecam kolagen doustnie - nie będziesz mieć dzięki temu skóry jak słoń albo 80latka po zrzuceniu wagi. Ja biorę to właśnie na chrząstki w nogach (ponieważ mi sie po wypadku nogi wyginają). Sprawa jest droga, ale warto bo świetnie napręża skórę. Doustny kolagen jest wiele skuteczniejszy niż ten w balsamach i ogólnie dobrze działa właśnie na chrząstki np. w kolanach i kręgosłupie.

Wiesz co ja kiedys bralam karnityne i bez rewelacji.. tak naprawde to cwiczac porzadnie i bez karnityny schudniesz..mi by sie cos na ograniczenie apetytu przydalo raczej. rewelacyjnie na mnie dzialala meridia no ale niestety wycofali ja...mysle zeby sobie adipex zamowic...

no a poza tym wlasnie po meridii czy adipexie masz przyplyw energii i motywacje do cwiczen..to chemia i ogolnie wiadomo ze niezdrowe, ale dla takich desperatek jak ja dobra rzecz :)

Tak czy siak od jutra zaczynam 1000 kcal i cwiczenia. rowerek i orbitrek, na basen niestety nie bardzo bo nie umiem plywac

Mi dzisiaj czerwoną lampkę zapaliła kuzynka. Byłam na domówce na Andrzejkach... lanie wosku i te sprawy... i ni z tego, ni z owego kuzynka do mnie: "ty się coraz szersza robisz" :O:O To dało mi jakiegoś takiego agresywnego powera żeby jej jeszcze pokazać za kilka miesięcy jaka się "szeroka robię". :P Trzy lata temu na Halloween trzymałam się całkiem dobrze, dlatego, że byłam w związku (a ja w związku zawsze chudnę, może hormony jakoś działają) i słyszałam za to sporo komplementów, że trzymam formę , również właśnie od tej kuzynki. Wtedy faktycznie ważyłam koło 75 kg. I znowu tak się zapuściłam przez ostatnie lata , ale dopiero co wyszłam z depresji i to DUŻEJ, byłam u psychiatry, u psychoterapeuty, brałam leki, itd. Wyszłam z depresji sama bez leków... po prostu zmiana myślenia, mimo, że nic wokół nie cieszy i lekko mi w życiu nie jest.

kurcze wiele podobienstw u nas widze :) tez sie leczylam na depresję.. tez bralam leki, po ktorych jeszcze bardziej przytylam i ciagle chcialo mi sie spac. od prawie roku nie biore lekow i jakos sobie radze raz lepiej raz gorzej aby do przodu :) mi dzisiaj tesciowa powiedziala ze moj syn ma takie okragle pulchne policzki we mnie :) tez milo prawda? czas sie wziac w garsc..

Mam już herbaty. :) I czerwoną, i zieloną. :) Chociaż trochę się nabiegałam za nimi :O Będę jeszcze polować na prawdziwą białą herbatę, ale to jest spory wydatek, więc nie na teraz raczej , bo niedługo zakup prezentów dla rodziny przede mną, a z kasą krucho i jeszcze czekają mnie wydatki na wagę, basen, solarkę, balsamy, itd. :O I do tego tabletki witaminowe kupiłam typu magnez, żelazo... przydadzą się na pewno , chociaż nie jestem do końca za syntetycznymi witaminami bo organizm ich w większości i tak "nie rozpoznaje". Mam zawsze spory problem z prawidłowym zaparzeniem herbaty czerwonej i zielonej.... :( Na każdej pisze co innego, na jednych że 80*, na innych , że zalać wrzątkiem. Z kolei niby rzetelne źródła każą wpierw zalać wrzątkiem i WYLAĆ napar (w którym sa ponoć toksyny), a następnie zalać 80* i dopiero to pić. Także nigdy nie dowiedziałam się jak prawidłowo przygotować taką herbatę.

ja się chętnie podłączę z tarczycą i lekami, które dodają kg. a muszę brać.

Z autopsji polecam bardzo dobre Zioła Tybetańskie, efekt schudnięcia 12-15 kg 100 % pewny. Dodatkowo bardzo wzmacniają się włosy i paznokcie.

Jak możesz mieć gen otyłości jak miałaś tam kiedyś anoreksje? Zryj mniej i wiecej sie ruszaj.