Ech. Moje życie... jest jakieś takie... bez sensu. Mam zmarnowane życie

Mam parę kłopotów przez swój niekorzystny wygląd, parę wad charakteru, ale przede wszystkim mam zmarnowane życie przez to, że jestem biseksualna. W tym sensie biseksualna, że mężczyźni mnie podniecają, ale wizja związku z mężczyzną mnie jakoś, no, nie bierze... Naprawdę cenię mężczyzn, ale nigdy nie snułam wizji swojego przyszłego życia z mężczyzną. Niestety. I choć wiem jaki jest schemat życia kobiety - ślub, dziecko, potem pewnie zdrady męża, to jednak wolałabym być normalna i się na to zdecydować i cieszyć szczęściem zwykłej kobiety. Moje życie jest zagmatwane i głupie, nie radzę sobie z nim. Wy tak narzekacie, ale jesteście przynajmniej normalni w tym względzie... I cóż z tego, że na kafeterii siedzi tabuny prawiczków, skoro przynajmniej możecie o tym normalnie pogadać, to że napalacie się na kobiety jest normalne? (cholera za długo już piszę, wiem że nie lubicie długich postów, przerywam na razie) :P

Kontynuuję. Chciałabym być normalna mimo tego, że dobrze znam obie płcie i stwierdzam, że wszyscy jesteście powaleni.

Mysle , ze jestes wyjatkowa osoba mimo ze cie nie znam i nie wiem jakie masz problemy w zyciu. Nie mozna byc normalnym , czlowiek nie jest do tego stworzony.

Ja zawsze powtarzam. Bądź sobą a nie taką jaką chcieliby Cię widzieć inni :)

swieta prawda. jesli inni tak bardzo interesuja sie twoja osoba to powinni cie poznac prawdziwa. i ty sama nie musisz im pokazywac tego na sile.

''I choć wiem jaki jest schemat życia kobiety - ślub, dziecko, potem pewnie zdrady męża, to jednak wolałabym być normalna i się na to zdecydować i cieszyć szczęściem zwykłej kobiety.'' uważasz że zdrady to normalka? :O i chciałabyś tego? bo ja nie.Przez to boje sie związków nie pogodze sie nigdy ze zdradą nie chce zostać zdradzona. Czasem nawet wolałabym być z kobietą bo byśmy sie lepiej rozumiały i mniejsza szansa na zdradę a otoczenie mam gdzieś i tak sie czuje outsiderką a gorzej od lesbijek mają geje