zerwaliśmy ale nadal się kochamy ,co zrobić aby on zrobił ten pierwszy krok

zawsze ja nas ratowałam czemu tym razem znowu mam to robić jak mu zależy niech pierwszy zrobi krok ku zgodzie ale jak to zrobić eby go coś ruszyło on woli grać maczo że wszystko jest ok,nie boli go to zerwanie a naprawde jest innaczej..

proszę o jakieś rady:)

Gdy nic ci nie idzie, a życie jest piekłem włóż głowę do kibla i pierdolnij deklem!

wiesz..jak kocha to zrobi wszystko aby byc z tobą. I odezwie się. Bo jak byc znowu parą jak on milczy. Jak mądry tak zrobi, i jak kocha.Wtedy facet nie gra macho, że go to nie rusza, bo nie chce wyjsc na zimnego bez uczuc wobec kobiety na której mu zalezy

Skoro Tobie zależy - to TY zrób pierwszy krok!

Przestań od niego wymagać uczuć a wymagaj od siebie szacunku. Wg mnie twój związek zakończył się i poszukaj sobie faceta nie chamo-macho a który cie pokocha.

reszta osób też sądzi że powinam zapomnieć o nim?

Ja również jestem przekonana, że powinnaś zakończyć tę nienormalną znajomość. Doroślej kobieto i stąpaj twardo po ziemi. Sorki, za ten wpis, ale ta znajomość cię wyniszcza.

To ja zerwałam, dobrze wiedział, dlaczego. W międzyczasie miało miejsce mnóstwo zwrotów akcji, wydarzeń, o których moje przyjaciółka powiedziała, że zawsze myślała, że takie rzeczy dzieją się tylko w filmach... Teraz on zaczął o mnie walczyć i się starać, ale ja nie wiem, co z tym zrobić. Kochamy się, ja ciągle mam do niego słabość, ciągnie mnie do niego... jak ćmę do ognia. Nie wiem, co mam z tym zrobić. Nie wiem, czy dać mu szansę. Chciałabym, żeby wszystko było dobrze, jak kiedyś. Ale boję się, że mimo chęci, by być lepszym, on nigdy się nie zmieni. Naprawdę mam takie przeczucie. Ale widzę, jak się stara. Stara się być lepszy. I stara się o mnie. A ja ciągle coś do niego czuję... W mojej głowie ciągle przewija się jednak jedno pytanie: Skoro nie udało się wcześniej, z jakiej racji miałoby się udać teraz?

zacznij od opcji zerowej Przestań od niego wymagać uczuć a wymagaj od siebie szacunku. Wg mnie twój związek zakończył się i poszukaj sobie faceta nie chamo-macho a który cie pokocha. SWIETNIE NAPISANE! Tego sie trzymaj autorko.

PS W życiu bym się nie spodziewała, że będzie starał się mnie odzyskać. Zawsze byłam przekonana, że on nie jest typem faceta, który gotów jest walczyć o kobietę... Duma, ego i te sprawy :)

też tak miałam. sama się odezwałam, on mnie zbywał wielce uniesiony dumą to olałam i po penym czasie się odezwał.

Autorko po tym co napisałaś, to nie rób sobie nadziei. Życie pokazuje, że nie warto zbyt wiele oczekiwać od facetów, którzy olewają swoje partnerki. Przed Tobą wiele życia i na pewno kogoś poznasz, o ile już nie poznałaś. Tylko gdy wyrzucisz sobie z serca tego faceta to znajdziesz prawdziwą miłość.

pozwol mu odejsc jesli Cie kocha wroci