Niech mnie ktoś w końcu przeleci bo zwariuję...

Jak w temacie :(

bardzo chetnie bym to zrobil

na innym temacie pisze facet ktory od roku nie bzykal i tez zaraz zwarjuje. Mozecie sie dogadac

Ale byłoby z tego grzmocenie:D Albo po kilku ruchach kicha:(Po takiej abstynencji...

A skad jesteś słodziutka??

Mreczek - 91 to Twój rocznik? Mam 30 i nie gustuję w sporo młodszych, wybacz. Widziałam ten wątek. I ten kolega ma podobny problem co ja - przygodny seks niekoniecznie mu łatwo przychodzi...

To chyba musisz przelecieć się sama

połóż się na autostradzie, to cię tir przeleci

34 l. Gdańsk,186cm. ;-)

Wrocław

no i lipa,jak zwykle....

:) Chętny - aleś daleko :( zanim byś tu dojechał to mi rozsądek wróci, ech... ale jestem wysoka więc fajnie, że Ty też :)

no i widzisz,ja rozsądek straciłem na dobre.....a wysoka...milutko ;-)

172

wystarczy...172.do tego nawet szpileczki mogą być ;-) Mam nadzieję że znajdziesz...szkoda że z Wrocka...bym Cię tu zaraz w obroty.....

Ja lubie chlopcow.

powodzonka.....słodziutka

a czemu nie podrywasz chłopców w realu ? to nie łatwiejsze ?

Nie. Ja ogólnie nie przywykład do takich przygód. Seks bez zobowiązań nigdy nie był w moim zwyczaju. Teraz po prostu długo jestem sama i stąd ta ochota.

no ale chyba nie musisz sie określać na pierwszej randce ? czy coś z tego bedzie ?/

No pewnie, że nie. Ale wbrew pozorom nie łatwo jest kogoś poznać w pewnym wieku. Pracuję w środowisku sfeminizowanym. Znajomi są w związkach. Taki wiek.

eee tam podryw w pracy to samee kłopoty , wiec z góry odpada normalnie , robisz coś tak , że faceci chcąc nie chcąc ci pomagają , no i dalej ...

No i dalej się okazuje że zajęty. Jakoś tak trafiam.

aaa , znasz jednak ten numer ? :)

Hmm... nigdy nie myślałam o tym w kategoriach numeru w tym kontekście. Zdarzyło mi się świadomie wykorzystywać płeć by uzyskać pomoc ale w sytuacji kiedy na prawdę byłam bezradna i wcale nie chodziło o seks po. Natomiast jeśli chodzi o facetów to na prawdę, jak mi już jakiś wpadnie w oko to się okazuje zajęty. Najgorsi są żonaci co mi romans proponują. Zgroza. Musze poczekać na rozwodników... :(

wiadomo, że najlepsi są zajęci, trudno się dziwić , ale jak to ktos mówił , nie ma takiego wagonu , którego nie da się odczepić

No i właśnie może to jest mój problem. Że ja się nie zabieram za odczepianie wagonu. Odpuszczam wtedy. Bo myślę sobie tak, nawet jeśli ten wagon odczepię to nie będę potrafiła takiemu facetowi zaufać. Jeśli on będąc z kimś kręci ze mną, tzn. że za chwilę podobny numer mnie może wywinąć... A na co mi facet, który nie wie czego chce? Może jestem zbyt idealistyczna...

czy ja wiem ? mówiąc brutalnie , jak naprawde potrafisz rozpalić faceta to będzie chodził za tobą, a inne będą go jeszcze bardziej rozpalać na ciebie

sex podstawą związku - dla faceta

Wiem, rozumiem to. Dla mnie to też jest ważna sfera. Ale dla mnie ważna jest też uczciwość. Uważam że nie zbuduje się szczęścia na czyimś nieszczęściu. I jeśli facet zdradza to... nie będę potrafiła mu zaufać. Niech najpierw zakończy związek. A że większość ludzi to małpy (nie puszczą jednej gałęzi bez chwycenia następnej) no to odpuszczam. Inna kwestia jest taka, że jednak uważam że to facet jest zdobywcą... ale ja to powinnam się urodzić w innych czasach zupełnie...