Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość br15

mam 19 lat i chce się oświadczyć po 2 latach zwiazku

Polecane posty

Gość br15

witam, jestem z dziewczyną ponad 2 lata, ona jest rok starsza, mieszkamy razem, nie wyobrazam sobie zycia bez niej i nie mam wątpliwości ze jest to osoba z którą chcę spędzić zycie, czy uwazacie ze to wystarczy zeby sie oswiadczyc? nie chce brac jeszcze slubu bo mnie na to nie stac, ale chce uszczesliwic siebie i ja, bo wiem ze ona by tego chciala, ale np nie mam pojecia jak mogliby zareagowac moi rodzice. Czy moze ktos z was mial podobna sytuacje? i nie chodzi o strach czy kierowanie sie rodzicami, z czystej ciekawosci pytam was o zdanie bo bije sie z myslami i nie do konca wiem czy to juz czas. z gory dziekuje za pomoc, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vin80
O człowieku... Kończyć życie zanim się go zakosztowało? Oj pożałujesz tej decyzji najprawdopodobniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość br15
skosztowalem juz zycia na tyle, że wiem co dla mnie jest ważniejsze. Mieliśmy w zwiazku jeden powazny krach, i jak przed nim czasem myslalem o zakonczeniu tego bo jestesmy za mlodzi tak po nim jestem pewien ze tylko ona jest mi potrzebna do szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vin80
To gratuluję i życzę szczęścia oraz tego, byś się nie obudził za 10 lat ze świadomością, że przegrałeś życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujygtr
to najlepsze, co możesz zrobić ja swoją pierwszą miłość zostawiłem i po 15 latach ciągle tego żałuję mam 37 lat i faktycznie przegrałem życie... a w tym wieku możesz już mieć dorosłego syna :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteriaankaanka
oby więcej takich młodych facetów z głową na karku jak Ty! niejedna chciałaby mieć faceta który wie czego chce w życiu...to teraz bardzo rzadkie...częściej się słyszy o tym jak to faceci bawia się uczuciami dziewczyn niestety... życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne, 19latek wie, czego chce w życiu. a za kolejne 2 lata dzieciak będzie się rozwodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość br15
żab-x , a przeczytałeś chociaż co napisalem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość br15
eś/aś, nie wiem, przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Audience
Pobierać się przed 25-tka to tak jak kończyć zajębista imprezę o 22:00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam. jesteś dzieciakiem i myślisz jak dzieciak. cóż, każdy ma niezbywalne prawo do zmarnowania swoje życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol olol
żab-x ma rację najlepszym dowodem jest że obnosisz się ze swoją decyzją na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość br15
każdy ma swoje wartości to raz, a dwa nie widze nic złego w anonimowym zapytaniu innych o zdanie, nie wiem skąd takie atakujące wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol olol
miałeś wątpliwości, dlaczego oceniono cie jako niedojrzałego - to dostałeś odpowiedź, a nie ataki co do dalszej części Twojej wypowiedzi - pytasz pozornie ciebie nie interesuje nasze zdanie, Ty szukasz akceptacji dla własnej decyzji, skąd wiem? proste - polemizujesz tylko z opiniami odradzającymi małżeństwo, ergo nie oczekujesz dyskusji QED

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość br15
chyba masz racje, teraz mi powiedz czy w takim razie to nie jest dobra decyzja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol olol
to wyłącznie Twoje życie i nikt go za Ciebie nie przeżyje, choć IMO za wcześnie statystycznie macie małe szanse na przetrwanie małżeństwa, tyle statystyka, ponieważ znam parę, która się pobrała w wieku 17/18 l -\mimo wszystko może najpierw warto skończyć studia i się usamodzielnić? z drugiej strony jak się nie uda, to za 2-3 lata się rozwiedziesz i będziesz wciąż młody i piękny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol olol
wycięło - ta para ma już wnuki, a ich 2 córkom (maja jeszcze syna) małżeństwa nie wyszły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol olol
i tak jeszcze od siebie stosuj ę zasadę: jeżeli naprawdę chcesz, to się nie zastanawiaj i rób jeżeli nie jesteś pewny, to sobie odpuść tylko się marnuj za dużo czasu na rozmyślania, od tego się depresji dostaję jak się pomylisz, to najwyżej się rozwiedziesz (chyba, ze jesteś wierzący) problem to wspólne dzieci, ale do tego nie trzeba ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eakrwsdds
Oświadczyć się możesz - czemu nie... Najpierw jednak upewnij się, że nie zostaniesz odrzucony(przynajmniej spróbuj) Ale z ślubem to nie wiem czy warto się spieszyć. W narzeczeństwie możesz być nawet i kilka lat jak chcesz. Są dwa istotne problemy ze ślubem: 1) Od momentu ślubu Państwo uważa, że musicie nawzajem zapewnić sobie stabilizację i dobrobyt finansowy - dlatego też możesz np. nie dostać stypendium socjalnego na studiach czy innej szkole. Czasem są problemy z internatami/akademikami, ale czasem to pomaga w tych sytuacjach(jak chcesz z żoną mieszkać). Tak naprawdę ślub opłaca się jak chcesz się rozliczać wspólnie z dochodów/pracy przed fiskusem i mieć dzieci :-). 2) Zobowiązania i koszty. Jak zauważyłeś to kosztuje. O ile cywilny papier niewiele, może nawet Ciebie zwolnią z kosztów, o tyle jak sobie wymarzyliście jakieś weselisko czy kościelny to może zaboleć portfel. Poza tym trzeba mieć świadomość, że Polska to nie USA gdzie ślub w Las Vegas można mieć w 24h, a rozwód podobnie albo szybciej ;-). Dochodzą kwestie intercyz etc., oraz tego czy jesteś pewien, że chcesz spędzić z daną osobą całe/część życia. A w przypadku kościelnych(rzymskokatolickich, bo to też zależy od tego czy i w co wierzysz), uzyskanie "rozwodu"/unieważnienia małżeństwa bez większej gotówki nie jest takie proste... Choć jeśli naprawdę tego chcecie to po okresie narzeczeństwa, w zależności od tego jak się czujecie ze sobą możecie i nawet powinniście podjąć decyzję o ślubie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol olol
na niektórych uczelniach młodym małżeństwom łatwiej dostać mieszkanie - tylko nie rób tego dla M2 w asystencie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz się oświadczyć pod warunkiem że masz stałą pracę lub ją zaraz zdobędziesz i Twoja przyszła żona też ma stałą pracę.......i że macie mieszkanie lub je razem wynajmiecie lub chociaż jeden pokój wynajmijcie...bo samo oświadczenie i ślub to nie wszystko.....musicie być oboje całkowicie samodzielni finansowo i mieszkaniowo, wtedy to będzie dopiero dorosłe ŻYCIE......bo jeżeli po ślubie macie zamiar dalej siedzieć w kieszeniach rodziców, to są śmieszne te twoje oświadczyny. Musisz sobie zdać sprawę że po ślubie zostaniesz "głową rodziny" i jak żona zajdzie w ciążę na tobie będzie spoczywał obowiązek utrzymania, przez jakiś czas żony i dziecka.....jeśli myślicie o studiach to po ślubie raczej chyba wchodzą w grę tylko zaoczne, bo będziecie musieli pogodzić pracę ze studiami....ślub to jest poważna decyzja I NA CAŁE ŻYCIE, TO NIE JEST ZABAWA W DOM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość br15
ale ja nie mowie o slubie , zeby sie żenić trzeba sie ustatkować dokladnie tak jak mowicie, ja rowniez tak uwazam, ale narzeczenstwo to wg mnie cos pieknego i jesli moze to trwac juz teraz to czemu nie, skoro jestem jej pewien to z czym zwlekać, tak myśle. a do slubu jeszcze czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol olol
to nie XIX w. i narzeczeństwo to nie umowa, za której naruszenie grozi sąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaręczyć się możesz ale ze ślubem się wstrzymaj po skończeniu studiów lub jak będziesz już pare lat pracował....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eakrwsdds
Dlatego napisałem na początku "czemu nie" w kwestii oświadczyn. Ta reszta to tak na przyszłość. Poza tym też zależy od tego jak dziewczyna reaguje na śluby, zaręczyny etc. Pogadaj, posłuchaj, mimochodem wtrąć. Jak będziesz mniej więcej pewien, że masz zielone światło to do dzieła. Oświadczyny, poza naprawdę mocno religijnymi osobami, przepisami jakiś grup pisanymi lub nie czy też ewentualnie Waszymi rodzinami nie są tak mocno wiążące jak ślub. To dokładnie taki stan, że wiecie iż jesteście w czymś poważniejszym niż jednonocna zabawa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanessska2012
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×