Oczekiwania po transferze

MOJE PIERWSZE INVITRO-jestem 6 dzien po transferze 5 dniowych 2 blastusiow :-) transfer w poniedzialek-radosc przeplatala sie wraz ze strachem , czekalam na ten dzien zniecierpliwona, zestresowana czy oby moje komoreczki ktorych mialam tylko 2 i one wlasnie sie zaplodnily dotrwaja do transferu, bylam pewna ze pozniej juz poleci wszystko z gorki i bardzo sie mylislam..... jest 6 dzien a ja coraz ciezej radze sobie ze stresem, nie moge znalezc sobie miejsca,maz ciagle mowi " ze bedzie dobrze, ze jestem juz w ciazy , ze on to czuje...." a ja tym bardziej sie strasuje, nie chce wyproawadzac go z tych pozytywnych mysli , bo sadze ze moze dobarze one wroza,ale z drugiejstrony tym bardziej boje sie jak on zareagiuje gdzy jednak sie nie.....(nawet nie chce napisac tych slow) . Dziewczyny a jak wy sobie radzicie???????