apetyt na miłość

Tak sobie siedzę w to niedzielne popołudnie,kominek, kawka, spokojnie i przyjemnie, Córeczka spi w sypialni obok.Jestem naprwde szczesliwa, często myślę, że grzechem byłoby chcieć czegoś więcej, a jednak...Do czego jest mi potrzebny On? Mam straszny apetyt na miłość choć wiem, że pewnie skończyłoby się to jak zawsze. Ostatnio często myślę o jej ojcu, a wiem, że nie jest tego wart. Czasem nie myślę o nim wcale, naprawde zapominam ,że w wogóle był, a czasem myślę jak było cudownie wierzyć w tą miłość. Czasem myślę o nowej miłośći, ale nie potrafię już się do tego zabrać, brak czasu, wiary i chyba siły żeby przez to znowu przechodzić. chyba zaczynam się nad sobą użalać, może taka pogoda. Kobieto ogarnij się!!!

To całkiem ludzkie mieć apetyt na miłość.Każdy człowiek potrzebuje bliskości drugiej osoby.Życzę powodzenia i znalezienia prawdziwej miłości

Najgorsze jest to ,że tego apetytu nie da się tak poprostu zaspokoić, a czasem tak burczy w serduchu, że aż boli.

wiem coś o tym,jest to straszne uczucie.Ale masz dziecko, a ja nie mam nikogo na kogo mogłabym swoją miłość przelać.

Moja Córeczka to mój największy skarb i kocham ją ponad wszystko, jest bardzo podobna do swojego ojca, bardzo byłam w nim zakochana, było cudownie, brakuje mi tego wszystkiego pocałunków, zasypiania na jego ramieniu i nieukrywam, że seksu też:) Zostawił mnie jak byłam w ciąży i wiem, że nie ma dla niego usprawiedliwienia i że nie wróciłabym do niego. Czasem myślę, że nowa miłość pozwoliłaby mi o tym wszytkim zapomnieć, ale z drugiej strony nie chce mi się. sama jestem już 3 lata, chyba długo.

ojciec dziecka to skończony frajer, jeśli zostawił Cię jak byłaś w ciąży...nie ma już szans.Myśle, że powinnaś kogoś mieć, zawsze jest to poczucie bezpieczeństwa i oparcie w kimś bliskim.Wszystkie Twoje pragnienia są normalne, każdy tego potrzebuje

Gdyby zostawił tylko mnie zrozumiałabym to, ale to, że zostwił dziecko, tego nigdy nie wybacze. ale tak poza tym, to miło by było wtulić się w męskie ramiona w ten zimny wieczór... No i sie rozmarzyłam :)

Gdyby zostawił tylko mnie zrozumiałabym to, ale to, że zostwił dziecko, tego nigdy nie wybacze. ale tak poza tym, to miło by było wtulić się w męskie ramiona w ten zimny wieczór... No i sie rozmarzyłam :)

miło by było, ja też o tym marzę.Ale nie wiem czy kogoś takiego znajdę, nie bede szukac na siłę, ale naprawdę fajnie by było kogoś mieć.Niestety, trafiam na same pomyłki...