Mój ojciec ma nadciśnienie, chorą wątrobę a dalej pije...

Drobił sie tego przez picie...taniego wina głównie bo na lepsze alkohole nogdy go nie było stać... Dostał tabletki na nadciśnienie i ochrone wątroby ale i tak codziennie kilka razy dziennie stoi pod sklepem i pije tanie wino...do tego pali 2 paczki dziennie i zastanawiam sie ile mu jeszcze zostało... W mojej rodzinie jak jakiś alkoholik zaczął miec problemy ze zdrowiem to w ciągu 3 miesiecy dochodziło do zgonu...boje się tego...

to sprawa Twojego ojca, nie Twoja wiem jak to brzmi, ale taka jest prawda

No ok to jego sprawa ale to mój ojciec więc nie do końca jego..

Mój też pił i palił. Może nie pił tych tanich win, ale wódkę. Dziś już go nie ma. Spowodował wypadek po pijaku i teraz jest dobrze ;) Odżyliśmy ;) Dla mnie taki ojciec to nie ojciec.

juleczka - mój też jest gnojem...ale boje się że pewnego dnia obudze sie i bede miala w domu trupa

To już czuj się jak sierota:P.

po co ci taki ojciec? natura sama eliminuje patologie

PO nic w sumie...ale boje sie. Pogrzeb i to wszystko mnie przeraża

i zapewne niedługo z tego powodu umrze tymbardziej jeśli masz taką postawę jak niektórzy tu przezentują

rozumiem, ale on nie bił bo chciał a Wy nie pomagacie bo nie chcecie ( chociaż sądzę, że na pomoc i tak już za pOXno) i na tym polega różnica

bił nie dlatego że chciał

BIŁ BO CHCIAŁ, CZY BYŁ TRZEŹWY CZY PIJANY BYŁ TAKI SAM WREDNY SKURWYSYN. PRZESTAŁ JAK MAMA ZAŁOZYŁA W SĄDZIE SPRAWE O POBICIE, DRUGĄ BRAT, TRZECIĄ JA, DO TEGO ROZWÓD I ZNECANIE SIĘ PSYCHICZNE I FIZYCZNE NAD CAŁĄ RODZINĄ!!!!!!!