Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ggghsgsgsga 111

Dla najbliższych mi ludzi najwaszniejszy w życiu jest alkochol .Czemu ja?

Polecane posty

Gość ggghsgsgsga 111

Czasami zastanawiam się co ja takiego zrobiłam, że dostałam od życia taki los. Ojciec mojej 2 letniej córeczki a mój obecny partner jest nawet czasami wspaniałym facetem . Pożartuje, posprząta , ugotuje . Ale jesteśmy z 2 innych bajek. Dla niego od 2 lat liczy się tylko alkochol. Nie pije codziennie , ale robi to kiedy tylko ma okazję. Był taki czas , że ten czas w którym mogliśmy ten weekend spedzic razem z dzieckiem bo to są dni wolne od pracy to on wolał je przepijać. Nie było go na noce albo wracał bardzo późno a ja głupia czekałąm . Potrafił nawet w środku nocy urządzić nam awanture a dziecko się budziło , jego to nie obchodziło.Odeszłam . NIedawno do siebie wróciliśmy i nie pije co weekend ale tak jhak pisze kiedy tylko okazja jest . Wczoraj miał imieniny to zaprosilismy rodzicow moich i pozwolilam mu sie napic. Oczywiscie do stanu ile tylko sie dalo. Dzisiaj dalej chcial kontynuowac kupil wódkę a jak ją wypili to znowu chcial nastepna. Powiedzialam dośc to wyszedl. Wrocil z dobrym humorem ale znowu pojechal tym razem do swoich rodzicow. Mowi ze skoro moi byli to i do jego rodzicow moze jechac. Nas zostawil . Chcial dziecko wózkiem wziąść5 km na nogach a śniegu pełno nieodsniezone ulice. Ale jak się czyta to łatwo ocenić i sobie wyobrazić ale chce podkreslic on jest dobrym człowiekiem tylko zepsutym w życiu przez rodziców ktorzy mieli go całe życie za śmiecia. Nie potrafie go zostawić bo jest mi go żal i boję się że bedzie mógł zabierać mi dziecko na weekendy i święta. A wiem , że wtedy ją zepsuje. Ona nie chce z nim zostawać . Ja zgodziłą bym się żeby ją odwiedzał nawet codziennie ale pod moją opieką . On jest strasznie nieodpowiedzialny . Klnie przy dziecku kłoci się ze mną i nie patrzy na to że dziecko słyszy. Pozwala jej na za dużo, a kiedy ona chce jego uwagi a on jest zapatrzony np w tv to nie reaguje . Dziecko podchodzi do niego a on się drze żeby nim nie szarpała tylko delikatnie powiedziałą. Ale jak kiedy on jej nie słucha. Nie potrafi normalnie wytłumaczyć zwrócić uwagi tylko na nią krzyczy . U nich w rodzinie TYLKO SIE KRZYCZY.Niestety nie potrafie odejsc nienawidze siebie za to ja go nie kocham wrecz nienawidze ale NIEPOTRAFIE nie wiem od czego to moze lezy to gdzies glebopko w psychice . Dlaczego tak trudno odejsc wiem ze nas krzywdzi. Nie jest tak zle jak sie wydaje ale DLACZEGO NIE POTRAFIE ODEJSC pomozcie . Czy ktos mial podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxsertyuio
ALKOHOL TUMANIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggghsgsgsga 111
Mam większe problemy niż zastanawianie się jak się pisze to pięne słowo które niszczy mi życie . I cieszę się że Ty nie masz takich problemói i masz czas na tak zbędne komentarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mam moja DROGA
z tą różnicą, że mój nie pije wcale, niby Go kocham, ale sama nie wiem co do Niego czuję, czasami wydaje mi się , że nie potrafię bez Niego żyć a czasami jest mi wszystko jedno. Ja poświęcam czas dziecku, jestem na wychowawczym, a On tak jakby robił mi na złość CZASAMI. Klnie przy Małej , czego ja nie toleruje, nie mam już nawet sił się o to kłócić, bo nie dociera. Jak wraca z pracy, najważniejszy jest komputer. Dziecko tak bardzo chciałoby się z Nim pobawić, lgnie do Niego, a On je odtrąca, serce mnie boli, jak na to patrzę. Czasami jak Go nie ma w domu, jest mi lżej. Nie uderzył nigdy małej ale nie potrafi wytłumaczyć, tylko krzykiem wszystko. Jak mam gorszy dzień, chce mi się płakać, bo ogólnie nie jest złym człowiekiem. Wczoraj nie było Go cały dzień, pracował do 21. Wrócił więc późno i powiedział tylko , że jest zawiedziony, bo powinnam Go witać tak jak żona czyli zaczepiać Go, podrywać, a ja się cieszę, jak Go widzę ale tak po prostu. I chyba tak jest, bo już mnie nie pociąga tak jak kiedyś , na sex nie mam w ogóle ochoty,ale to chyba dlatego , że olał jakby naszą córkę i podświadomie boję się zajścia w druga ciążę. Wyżaliłam się co nie znaczy że jest mi lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggghsgsgsga 111
Jego zachowanie jest takie jak mojego. On też nigdy nas nie udeżył. Małej tym bardziej myślę że nie byłby w stanie tego zrobić . Też jestem na wychowawczym .. A każda moja uwaga dotycząca jego picia jak słyszę żę już coś wypił kończy się tym, żę mówi " człowiek haruje caly tydzień a nawet się napic nie może" . Jest czasami fajny dla małej bawi się z nią i w ogóle ale to jescze nie to. Często nie ma dla niej czasu wydaje mi się że chciałby żeby dziecku wystarczyło poświęcać góra 30 min dziennie i zeby samo sobą sie zajęło . Wymaga od niej prawidłowego zachowania ale czasami za dużo wymaga. Ona ma dopiero 2 lata a on jest zły jak coś strąci jakiś napój albo coś zepsuje. Oczywiście wtedy to moja wina. jestem młoda i atrakcyjna . Zawsze podobałam się facetom . Niestyety mam niskie poczucie wartości i tyle. pytają mnie dlaczego z nim jestem ze moglabym miec kazdego . No wlasnie sama nie potrafie sobie na to odpowiedziec. Teraz wlasnie nie ma go w domu bo ma wolne od pracy oczywiscie wykorzystał to tak jak chciał i modle sie zeby wrocil pozniej vbo uspilam wlasnie mala i nie chce zeby ja obudzil .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mam moja DROGA
Ja tylko Bogu dziękuję, że nie pije. Czasami jest mi bardzo przykro a właściwie codziennie. Dziecko traktuje jak powietrze, a wymagania są niebotyczne. Mało mówi, nie robi siku na nocnik. To przecież moja wina. Ostatnio zdenerwował się i wyrzucił z szafki ręcznik na podłogę (czegoś szukał i nie zapanował nad emocjami). Dziecko to widziało i pytam dlaczego to zrobiłeś przy dziecku, nie dziw się, że Mała tak robi, jak Ty tak robisz, a później się na nią denerwujesz. A tak jest że mała ma 2,5 roku i często rzuca czymś co leży pod ręką. Ale na wszelkie proby zwrócenia Mu uwagi reaguje tym, ze się wyprowadzi do rodziców. To człowiek z ktorym nawet nie można się pokłócić. Bardzo szkoda mi dziecka, czasem czuję się winna a raczej często. Gdyby nie dziecko chyba dałabym sobie spokój bo nie chcę ustępować na każdym kroku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggghsgsgsga 111
z moim tez nie da sie pogadac. Pytam staram sie rozmawiać to mzawsze końćzy się kłótnią a ja chcę dobrze... On chyba już się tak nastawił że ja chce źle i koniec . Jak mu po raz setny zwróće uwagę żeby nie przeklinał to mówi żebym przy dziecku mu uwagi nie zwracała. Nie raz jakiś przedmiot mocniej położy ale nie rzuci . przewaznie po pijanemu ma napady zlosci a po trzezwemu tylko sie kloci. Zaluje ze zalozylam z nim rodzine. Gdybym tylko wiedziala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mam moja DROGA
Niestety nigdy się nie przewidzi..., niestety. Mój zawsze powtarzał, że najważniejsza jest rozmowa, że jak mi coś nie pasuje, zawsze mogę Mu o tym powiedzieć... he,he, dobre. Zawsze to u Niego znaczy nigdy, bo nie przyjmuje żadnych słów krytyki i uważa, że jestem nastawiona przeciwko Niemu. To mały chłopczyk, któremu jak się zabrania zaczyna się buntować, gorzej jak nasza 2,5 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie niszczycie sobie zycie a najbardziej dziecia wyprowadzcie sie nie tlumaczac dlaczego zostawcie list i powiedzcie ze chcecie sie kontaktowac i spotykac ale nic wiecej taka proba czasu do autorki tego topicu nigdy w zyciu nie pozwalaj bylemu akckoholikowi pic bo nigdy na jednej butlecje czy jednym drinku sie nie skonczy. postwcie zasady zaznaczcie granice pokazcie ze nie pozwlocie soba i dzieckiem pomiatac nie wracajecie po 6 miesicach bo to nie ma sensu to tak jak oddac dziecku zabawke po 5 min jak sie ja zabralo bo bylo niegrzeczne bardzo wam wspolczuje a jeszcze bardziej wspolczuje waszym dziecia bo to one cierpia najbardziej chociaz sa niewinne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mam moja DROGA
Niestety, nie przewidzisz. Mój zawsze powtarzał, że najważniejsza jest rozmowa tylko , że sam nie da sobie nic powiedzieć, bo traktuje to od razu jako krytykę w stosunku do Niego. Rozpieszczony mamisynek. Mam niestety w domu dwoje małych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie niszczycie sobie zycie a najbardziej dziecia wyprowadzcie sie nie tlumaczac dlaczego zostawcie list i powiedzcie ze chcecie sie kontaktowac i spotykac ale nic wiecej taka proba czasu do autorki tego topicu nigdy w zyciu nie pozwalaj bylemu akckoholikowi pic bo nigdy na jednej butlecje czy jednym drinku sie nie skonczy. postwcie zasady zaznaczcie granice pokazcie ze nie pozwlocie soba i dzieckiem pomiatac nie wracajecie po 6 miesicach bo to nie ma sensu to tak jak oddac dziecku zabawke po 5 min jak sie ja zabralo bo bylo niegrzeczne bardzo wam wspolczuje a jeszcze bardziej wspolczuje waszym dziecia bo to one cierpia najbardziej chociaz sa niewinne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie niszczycie sobie zycie a najbardziej dziecia wyprowadzcie sie nie tlumaczac dlaczego zostawcie list i powiedzcie ze chcecie sie kontaktowac i spotykac ale nic wiecej taka proba czasu do autorki tego topicu nigdy w zyciu nie pozwalaj bylemu akckoholikowi pic bo nigdy na jednej butlecje czy jednym drinku sie nie skonczy. postwcie zasady zaznaczcie granice pokazcie ze nie pozwlocie soba i dzieckiem pomiatac nie wracajecie po 6 miesicach bo to nie ma sensu to tak jak oddac dziecku zabawke po 5 min jak sie ja zabralo bo bylo niegrzeczne bardzo wam wspolczuje a jeszcze bardziej wspolczuje waszym dziecia bo to one cierpia najbardziej chociaz sa niewinne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggghsgsgsga 111
No wlasnie to nie takie proste . Przezylismy tyl elat ze soba JEst ojcem mojego dziecka Boje sie ze cos sobie zrobi Zal mi Go .CAle zycie byl tylko krytykowany i ponizany ale w srodku to dobry czlowiek Boje sie o dziecko ze mi ja odbierze albo bedzie ja zabieral na weekendy i to cos w srodku NIE MILOSC po prostu nie potrafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggghsgsgsga 111
W ciaze zaszlam wczesnie. NIe dlatego ze sie "Puscilam" jak to mowia . To byl moj jedyny partner z ktorym uprawialam seks . bylismy ze soba juz 3 lata . I stalo sie . W wieku 19 l urodzilam dziecko. teraz mam 21 i czuje sie jka by zycie mi juz ucieklo. Jak bym byla kobieta po 50 tce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggghsgsgsga 111
wiem ze powinnam odejsc a po kazdym samotnie spedzonym wieczorze lub klotni mowie dosc a rano jestem nowonarodzona jakby nic sie nie stalo uwazam ze jestem kompletna idiotka ze z nim jestem . nienawidze siebie za to ze z nim jestem. kiedys dziwilam sie innym kobietom mowiam ze sa kretynkami a teraz je rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ggghsgsgsga111 bardzo duze prawdopodobienstwo ze Twoje potomstwo bedzie mialo takie samo zycie jak Twoj partnertzn. ojciec bedzie na nie krzyczal ponizal a Ty bedziesz sie bala tak jak teraz nie dopusc do tego To maluszek ma byc najwazniejszy a nie facet nie to ze Tobie jest jego zal Pomysl o sobie o tym ze dziecko cierpi i jest zdezorientowane przez to ze widzi jaki jest jego/jej tata mysli ze wlasnie tak wyglada prawdziwy mezczyzna czyli pijacy krzyczacy z brakiem szacunku dla kobiet i co najgorsza dla SWOJEGO WLASNEGO DZIECKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggghsgsgsga 111
musze sie wziasc w garsc ale ja nie mam gdzie isc. Mam rodzicow ale oni tez sobie lubia piwko wypic i to nie jedno . mama bo tata malo co. nie chce zeby dziecko to widzialo . nie robia tam awantur czy cos ida spac od razu w domu porzadek nie ma klotni ale dziecko widzi to zajebane piwo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestes idiotka jestes wspniala kobieta ktora sie poprostu pogubila i teraz musisz sie odnalezc a to nigdy nie jest latwe stawiaj sobie kroki nie rob nic odrazu odkladaj pieniadze i jak bedziesz maiala juz odlozona sume ktora sobie ustalilas a z partnerem sie nic nie zmieni bedzie gorzej to zacznij szukac pomocy dla Was w trakcie odkladania pieniedzy zaproponuj terapie u psychologa sa tez tacy na kase chorych jezeli partner powie ze nie idzie idz sama z malenstwem porozmawiaj i sama zobaczysz ze nabierzesz skrzydel zeby zmienic cos na lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszukaj pomocy w urzedzie panstwowym w domu samotnej matki zobaczy ile mozesz dostac pienidzy od panstwa moze jakas praca dorywcza tylko pamietaj ogranicz zaufanie do partnera nie pozwalaj zostawiac samemu z dzieckiem powiedz ze mu nie ufasz i nie chcesz zeby dziecko bylo samo z nim ze najpierw ma Ci udowodnic ze jest odpowiedzialny jak bedzie grozil idz na policje nie wahaj sie bo on kazde Twoje zawahanie wykorzysta bez skrupułów jak jest tak jak mowilas i jest dobrym i kochajacym czlowiekiem zrozumie i zrobi dla Was wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggghsgsgsga 111
Czytam to wszystko i chce mi sie ryczec. Chce sie przelamac a wiem ze tego nie zrobie . Zapisze sie do psychologa, choć w nich nie wierze. jednoczesnie moglabym z przyjaciolka pogadac ktora powiedziala by mi to samo co psycholog. zebym odeszla, zebym patrzyla tez na dziecko, ze nie jest tego wart. Wydaje mi sie ze mi juz nic nie pomoze . nawet pranie mozgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggghsgsgsga 111
Teraz doszły jeszcze nowe uczucia. Zaczynam sie go bac. Co bedzi ejak wroci. Czy bedzie sie klocil awanturowal a moze mnie udezy? Chociaz nigdy nie bił to jednak taka mysl mnie nachodzi. CZekam teraz i się boję. Co będzie. Tak to jest strach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry psycholog nie daje rad tylko Tobie samej otwiera oczy przemoc nie jest tylko fizyczna przemoc jest tez psychiczna i pamietaj o tym bo dziecko wyczuwa Twoj strach przed partnerem a najgorsze co moze by to bac sie we wlasnym domu straj sie zbierac sily powoli nie rob nic na sile ale nie pozwol zeby kto kolwiek skrzywdzil Twoje dziecko bo ono moze liczyc tylko na Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osoby ktore sa wykorzystywane psychicznie w dziecinstwie przez bicie krzyki itp. czesto nie potrafia sobie z tym poradzic przez co maja za niski poziom wartosci. W doroslym zyciu jak odkrywaja ze oni tez moga kogos zranic, bo niby dlaczego nie (skoro sami mieli tak w dziecinstwie skoro mama i tata mogli to ja tez moge) tez krzywdza swoich najblizszych. Czesto do zwiazkow wybieraja instynktownie osoby slabsze takie ktorymi mozna manipulowac . Jak zobacza raz ze ich agresja dziala i jego ofiara w tym przypadku Ty jestescie na to podatni bedzie to powtarzal i to w coraz bardziej agresywny sosob. Takie osoby czesto tez maja sklonnosci do autoagresji w mlodosci przypomnij sobie czy maz nie mowil na poczatku Waszego zwiazku ze jak odjedziesz to on sie zabije albo takie grozenie ze sobie cos zrobi? To podzialalo na Ciebie w ten sposob ze teraz co kolwiek Ty bys zrobila co jemu sie nie spodoba (chociaz bedzie to dobre dla Ciebie i waszego dziecka) to i tak bedziesz obwiniala siebie Uwiez mi ze jak Cie uderzy to przeprosi z bukietem kwiatow a Ty powiesz ze go kochasz albo zrobisz mu awanture (w drugiej sytuacji powie ze to Twoja wina ze o niego nie dbasz itp.) jezeli jestes zdecydowana ze chcesz tak zyc w ciaglym strachu i miec tylko nadzije ze dzisiaj jak wroci pjany to Cie nie udezy albo nie zrobi awantury no to zyj tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×