Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 27lattttttttttttt

mam 27 lat i nie mam nic...

Polecane posty

Gość 27lattttttttttttt

... ani meza, ani faceta, ani mieszkania... Jedyne co mam to praca. I nie wiem, gdzie szukac milosci, nie umiem, nigdy nie umialam :( Musialam sie wyzalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27lattttttttttttt
Mam kochajacych rodzicow i zdrowie ;) z tymi znajomymi to roznie, jeszcze 2 lata temu mialam fajna paczke a teraz kazdy w zwiazku, nie ma czasu sie spotkac... mam od biedy 2 kolezanki i 1 prawdziwa przyjaciolke na wyjscie. Ale nie znaczy to ze jestem zapraszana nie wiadomo na ile imprez gdzie poznaje multum ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro to masz ,to czemu piszesz,że nie masz nic? :) Masz tak naprawdę wiele, bo niektórzy nie mają nawet tego. Masz pracę,więc masz za co kupić jedzenie, ubranie itd.:) Nie masz przy sobie kochającego mężczyzny,ale to nie oznacza,że nie masz nic.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27lattttttttttttt
No tak, ale zarty/dopytywanie/falszywa troska ludzi z pracy i znajomych potrafia zatruc zycie. Fakt ze jestem troche wybredna, ale to chyba lepsze niz kogos i siebie unieszczesliwic. No i jakby nie patrzec to juz jestem stara... Ludzie dobieraja sie w wieku 20 lat, sa ze soba 6-7 i slub, ja to przespalam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doskonale Ciebie rozumiem Autorko, samemu nie jest fajnie,ale przecież ludzie poznają się w różnym wieku. 27 lat to nie jest "koniec świata".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro ci ludzie podpytują i żartują, to odpowiadaj też żartami. Jestem starsza od Ciebie i wiem ,jak to jest, wiem,że nie jest to przyjemne,ale da się przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20 lat minelo :)
nie zarzekaj ... inni maja gorzej niz ty umawiaj sie na randki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27lattttttttttttt
a jednak coś mam, przypomniałam sobie - mam poczucie, że jestem wygłodniałym lampartem pożerającym parujące stolce pod Biedronką :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27lattttttttttttt
Jedyna opcja jest teraz sympatia.pl, ale ja tak strasznie nie mam do tego serca... co innego poznac kogos spontanicznie (jak? studia sie skonczyly) i powoli rozwijac znajomosc, a co innego wymieniac oklepane informacje na gg, udawac zainteresowanie i czym predzej umawiac na spotkania. Kurcze jak przez tyle lat sie nie udalo stworzyc nic trwalego to chyba tak ma byc ;/ Wybaczcie, mam dzis doła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko ,a kto powiedział ,że trzeba kogoś poznać w określonym przedziale wiekowym? Nie ma żadnej ustalonej granicy wiekowej.Ludzie poznają się w różnym wieku i nie tylko na studiach. Życiem rządzą przypadki i nigdy nie wiadomo gdzie kogoś poznasz. Nie nastawiaj się na szukanie. Nie martw się, może ten ktoś "czeka tuż za rogiem" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27lattttttttttttt
Po prostu mysle, ze jak ludzie maja po 19-20 lat i sa ze soba kilka lat, to takie zwiazki sa trwalesze bo wszystko przezywaja razem, mlodosc, nie maja niewygodnych nawykow, zobowiazan i wszystko jest takie nowe i swieze, przez te kilka lat zdaza sie poznac na wylot. A milosc w wieku 35 to nie wiem czy ma cos wspolngo z romantyzmem (o ile sie jeszcze trafi na kogos wolnego wtedy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27lattttttttttttt
Aha kolega z pracy nazwal mnie ostatnio stara panna, to bylo przemile :) Wg niego to mial byc zart, bo nikogo nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20 lat minelo :)
ja poznalam faceta jak mialam 18 lat ... i przez internet juz jestemy ze soba 2 lata... nie zaluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdwekdwno'e
ja jak miałam 27 lat to miałam wszystko.. a teraz mam 37 i nie mam nic fortuna kołem się toczy w każdym wieku możemy zaczynać od poczatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20 lat minelo :)
dokladnie los nam lubi platac figle .... nie doluj sie glowa do gory :) stara tez nie jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27lattttttttttttt
Juz nie wiem czy szukac, gdziesie da, czy nie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27lattttttttttttt
No dobrze, ale gdzie ja mam szukac tych facetow? w domu i pracy sam mnie nie znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam też 27 i już
chyba straciłam nadzieje, na studiach same kobiety i właściwie obojętnie gdzie pójde to też, w poprzedniej pracy faceci zajęci, a tak zwane wychodzenie do ludzi dużo nie daje, szczególne jak powoli nie ma się z kim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27lattttttttttttt
No wlasnie, ale moze inni sa bardziej przychylnie nastawieni do internetowych poszukiwan. Ja nie bardzo ;/ zaczynam wierzyc w przeznaczenie powoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężko określić, napewno nie królów 1 nocy po dyskotekach, ale przecież gdzieś chodzisz, mijasz kogoś, czasem nawet kierowca autobusu może być tym naj. Bądz otwarta na ludzi i sam się w końcu nawinie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27lattttttttttttt
zakalec, najczesciej zagaduja do mnie stare babcie ktore sa pewnie jeszcze bardziej samotne niz ja :D A przez tzw. przypadek to nigdy nikogo nie poznalam. Ale tak sobie mysle, ze na ulicach jest tyle mlodszych ladniej ubranych dziewczyn, ze czemu ktos mialby poleciec na mnie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja parę niewiast poznałem właśnie przypadkowo, nie buchło chemią ale jeszcze nie składam broni :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27lattttttttttttt
"nie buchlo chemia" :D:D Oooo u mnie buchlo tylko zapomnial powiedziec, ze jest zajety od 5 lat ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żonaty? Jak nie to wsio możliwe :classic_cool:, ale na falstarty trzeba być przygotowanym:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errrtrttrtty
a co w tym fajnego pobierac sie w wieku 20 lat a po kilku latach brac rozwod? ile rozwodow teraz? coraz wiecej i wiecej, bo pieprzą sie jak kroliki, związki buduja na lozku, szybko sie sobą nudzą i jak tylko pojawią sie problemy w malzenstwie to zaraz rozwod, co w tym fajnego? a jak faceci zdradzają? sama widzisz co sie dzieje. jeden chodzi na dziwki, drugi ma gole ku r wy w telefonie, trzecie oglada pornole, czwarty pisze z dziwkami na czatach, lepiej byc samej niz z debilem, bo wartosciowych to jak na lekarstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27lattttttttttttt
Zonaty nie ale zareczony. Pisal mi jakies glodne kawalki z aluzjami. Nie chodzi o to zeby sie pobrac w wieku 20 lat, ale jak sei ludzie wtedy poznaja i chodza zalozmy do mojego wieku, to juz sa siebie pewni , znaja sie i takie malzenstwo to raczej z sukcesem bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×