o ktorej godzinie bierzecie slub w kosciele??

Godzina 16 lub 17 byłyby najlepsze. Plener najlepiej zaplanować na inny dzień jeśli to możliwe. Nasz plener zajął nam 8 godzin, to było naprawdę fantastyczne doświadczenie. Po pierwsze jak plener masz w inny dzien to się nie spieszysz i cieszysz się tymi zdjęciami a po drugie jest kolejna szansa, żeby włożyć suknię:-) Jedyny problem to fryzura i makijaż. Nasz plener był w niedzielę wieć makijaż zrobiłam sobie sama, a na fryzurę umówiłam się z Ta samą fryzjerką tylko prywatnie. Życzę powodzenia i wszystkiego dobrego:-)

raczej zdecyduje sie na 16, 17 troche zapozno bo niechce ludzi pod koscilem czekajacych na msze kiedy bedziemy wychodzic po slubie z kosciola

'' jest kolejna okazja żeby włożyć suknię '' hahahahahahaha A potem zdziwienie , że tyle rozwodów . Już znałam taką co wychodziła za mąż dla sukni , nie musze pisać jak skończyła . Oj dzieci dzieci . Co do tematu 16-17 to świetna godzina

Ja brałam ślub w sierpniu tego roku o godz. 18. Mogłam wybrać dowoloną godzinę bo byliśmy jedyną młodą parą tego dnia. Dla mnie to była idealna godzina. Zresztą...ze ślubu nie zmieniłabym kompletnie nic ;)

Co do pleneru: mieliśmy zdjęcia przed ślubem i strasznie się z tego cieszę: po pierwsze uchwycilimy TEN dzień, a nie jakiś tam kolejny "poślubny". Byliśmy w TYCH nastrojach w TYM dniu z TYM wyglądem ;)

Co do pleneru: mieliśmy zdjęcia przed ślubem i strasznie się z tego cieszę: po pierwsze uchwycilimy TEN dzień, a nie jakiś tam kolejny "poślubny". Byliśmy w TYCH nastrojach w TYM dniu z TYM wyglądem A ja się z tobą nie zgadzam, że wszystko musi być tak jak w TYM dniu :] Uważam że zdjęcia przed ślubem to najgorsza opcja zaraz po tej kiedy młodzi uciekają w trakcie wesela na zdjęcia. W dniu ślubu będę chciała się skupić na ceremonii, będę myśleć o tym czy wszystko jest załatwione, stresować i nie wyobrażam sobie jeszcze stresu ze zdjęciami, wg mnie wyszłoby sztucznie.

zaręczam Ci, że wyszło pięknie ;P i bez stresu;P

To fajnie że wyszło pięknie,jednak każdy ma jakieś swoje upodobania.

No i jeszcze kwestia tego jaką ma się wizję pleneru, bo mi zawsze się marzył plener nam morzem, więc tydzień po ślubie pakujemy walizki i sruuuu nad morze z naszym fotografem :)

ja miałam ślub w listopadzie o 16 jak weszliśmy było widno jeszcze a jak już wyszliśmy o ciemnica:) ok 40 min pod kosciolem, ok 30 min droga do restauracji:) a i tak nikt nie patrzył na zegarek:)

My mielismy slub o 16.00 bylismy jedyna para mloda tego dnia takze spoko bylismy 15 min przed czasem zeby potem nie wariowsc tylko na spokojnie ślub skończył się o 16.50 i rozpoczęły sie zyczenia trwały 15 min fakt ze strasznie dużo gości mielismy i wszyscy skladali nam pod kościolem to sie szybko uniknęli z tym po zyczeniach mielismy zdjecie grupowe i o 17.20 ruszalismy na sale jakies 10 min drogi na sali bylismy o 17.40 powitanie i te sprawy i na dobra sprawe wesele rozpoczelo sie o 18.20 i trwalo do 5.00 fakt ze bylam wykonczona ale czego sie nie robi dla wlasnego slubu i wesela prawda nastepnego dnia mielismy poprawiny na 15.00 do 21.00 oczywiscie zostalismy jeszcze 1 noca hotelu a co do pleneru to mielismy w dniu slubu 5 godzinowy plener slubny a w środę część 2 sesji plenerowej 8 godzinnej i zdjecia wyszly zaje****** cie nie było roznicy pomiedzy 1 a 2 sesją oczywisccie makijaż i fryzurę miałam za darmo zrobioną

Zapomnialam dodac ze mielismy slub w lipcu

ja miałam ślub o 12 ,o 13.30 byliśmy na sali

Strasznie wcześnie - jesteś Ślązaczką?? Bo głównie na Śląsku ślubuje się tak wcześnie - gościom (zwłaszcza wujkom-górnikom) obiad trzeba podać do 14.00, inaczej obraza murowana ;)

My mamy na 13.00, na salę trzeba dojechać przebijając się przez centrum miasta, więc będziemy tam dopiero koło 15. Nie mamy całonocnego wesela, tylko obiadokolację z tańcami, tak do 1 w nocy. Ostatnio byłam na ślubie na 17 i moim zdaniem to za późno. Bo na sali byliśmy koło 19 i widać było, że ludzie tylko przebierają nogami i nerwowo zerkają na stół, żeby już usiąść i zjeść :P Jak dla mnie optymalne godziny na ślub to tak między 14 a 16 :)

Ja tez jestem ze slaska.o12w kosciele godzina zejdzie,potem zyczenia,potem dojazd14,mamy poczatek imprezy.dziwnie tak brac slub wieczorem.bawic sie do rana a potem poprawiny.

Najlepiej zrobcie slub na 8.00 rano po co goscie maja czekac do 12.00 im szybciej tym lepiej ja tak zrobie ;) to bedzie strzał w 10 hehe co za fra...........jerki z was na tym sląsku rzygi 3 bleeeeeee smacznego

my o10

O 16.00 w polowie wrzesnia

Ta co obraza slazaczki-sama pewnie jestes ze wsi zabitej dechami a twoi starzy pewnie na kolanach przytargaliby po robote u nas ale takich wsiokow niekt nikdzie nie zatrudnil hehe.U nas sluby sa do13,14 tej bo my nie musimy po ciemku sie bawic bo sloma z butow nam nie wystaje i potrafimy sie zawsze o kazdej porze bawic.

17.16 -> hooj obchodzi cie ze ktos nie bierze slubu o18;pewnie sama masturbujesz sie wieczorami z nadzieja ze ktos o cywilny cie poprosi.idiotka

Bo nas stac oplacic obiad a nie zaczynac od kolacji: D

Nie ma uniwersalnej odpowiedzi. Zależy od pory roku, pogody (której nigdy nie przewidzisz) i tego jak ma wyglądać wesele i ile trwać. Ważne też żeby Para Młoda miała czas na przygotowania a goście na dojazd. Piszamy o tym szerzej na blogu: http://zrobswojslub.pl/o-ktorej-slub-czyli-dlaczego-czas-ma-znaczenie/

Witam, o której godz zorganizowały byście ślub w pierwszej połowie czerwca? czy godz 15 jest zbyt wczesną a może 16 usmiech.gif godz 17 odpada jest zbyt pozna oraz plener w dzień ślubu czy wybrać jednak inny dzień poproszę o poradę pozdrawiam

Też mam podobny problem tym bardziej że też biore ślub w połowie czerwca tak się zastanawiałam między 16 a 17 chociaż skłaniam się bardziej do 16.