Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TylkoKasiaS.

Obraziłabyś się za takie coś na faceta?

Polecane posty

Gość TylkoKasiaS.

W weekend byłam na zajęciach na uczelni do później godziny, powrót autobusem, w dodatku z przesiadką i w nieciekawej dzielnicy. Wracam tak już czwarty rok i nie mam z tym problemu, ale wczoraj chłopak zapytał, czy po mnie nie wyjechać samochodem. Podziękowałam, tłumacząc, że poradzę sobie. Dzisiaj przypadkiem przeczytałam wiadomość, w której napisał do kumpla (z którym umawiał się na wczorajszy wieczór), że "nie muszę jechać po Kasię, fuks :P" Nosz kurwa jakbym go o to prosiła! A przecież sam zaproponował... Poczułam się ośmieszona w oczach naszego wspólnego znajomego. Czy słusznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abe44
fajne nie było ale nie przesadzaj. W sumie gdybyś się zgodziła to przyjechałby po Ciebie a nie poszedł do kolegi więc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajapaja
Ją bym to odebrała tak iż twój chłopak dał znać kumplowi że będzie wcześniej bo nie musi jechać po ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TylkoKasiaS.
Tzn. nic mu o tej wiadomości nie powiedziałam i zachowuję się, jakby nic się nie stało, ale mimo wszystko mam do niego trochę żal o to. Skoro sam proponował to po udaje przed kolegą, że ma taki olewawczy stosunek wobec mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TylkoKasiaS.
ajapaja - tak właśnie o to mu chodziło, że wpadnie na mecz wcześniej, bo nie musi po mnie jechać. Tylko po hugo to "fuks" na koniec? O to mi się rozchodzi. Może faktycznie przesadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajapaja
Chyba za bardzo interpretujesz tego sms

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RaZR
Kolejna idiotka która szuka problemów tam gdzie ich nie ma. Koleś pomyślał o tobie i zaproponował ci podwózke. Nie musiał by tego robić, bo miałaś autobus. Żenada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie prosiłaś a sam o tym pomyślał !! Zaproponował przysługę nie jest taki zły, chociaż porządny facet i tak by przyjechał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TylkoKasiaS.
RaZR - czy ty rozumiesz sens tego wątku? Nie chciałam, żeby przyjeżdżał, bo za kilka minut i tak miałam już kolejny autobus. Poza tym jeżdżę w ten sposób już czwarty rok i jak już pisałam - nie mam z tym problemu i nigdy nie wymagałam od swojego chłopaka, żeby po mnie wyjeżdżał. Sam wyszedł z tą propozycją, a później przed kolegą zgrywał się, jakbym to ja go o to prosiła i fuksnęło mu się, że jednak nie musiał jechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TylkoKasiaS.
Kirkor - musiałabym za nim czekać, bo nie wiedział, o której dokładnie mam ten autobus. Jak napisał, czy wyjechać to praktycznie miałam już kolejny. Więc wyjeżdżanie po mnie w tym wypadku było bez sensu. Poza tym nie o tym jest wątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RaZR
To nie wydaje Ci się dziwne to że w ogóle zaproponował, skoro zawsze jeździsz autobusem i to w momencie gdzie miał jechać gdzieś indziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RaZR
Pewnie zawsze po Ciebie przyjeżdżał a teraz mu się udało że miałaś autobus to napisał że "fuks"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TylkoKasiaS.
A czemu miałoby mi się to wydawać dziwne? Kilka razy już proponował. W tym wątku chodzi o to, czy słusznie poczułam się urażona stwierdzeniem, że fuksnęło mu się, bo nie musi po mnie jechać przy czym sam wyszedł z tą propozycją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abe44
zostaw to w świętym spokoju, bo sobie sama wydumasz problem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TylkoKasiaS.
Kilka razy po mnie przyjeżdżał, może raz na pół roku/rok się zdarzyło, że np. uciekł mi autobus i nie miałam czym wrócić. Wczoraj go o to nie prosiłam, nawet słowem nie wspomniałam, żeby wyjechał - jak już pisałam sam wyszedł z inicjatywą. A potem pisze do kolegi, że fuksnęło mu się, bo nie musi jechać. To po co pytał skoro to dla niego taki problem? O to mi chodzi. Mam wrażenie, że nie rozumiesz meritum sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie podstawowe, czemu sprawdzasz jego komórkę? Same pchacie swoje nosy w prywatne rzeczy facetów, a potem żałujecie, bo za dużo przeczytacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TylkoKasiaS.
WomanInTheFog - to już moja prywatna sprawa, ale dla Twojej ciekawości powiem Ci, że po pierwsze to nie była komórka tylko rozmowa na facebook'u, na którego zalogowałam się, bo była tam potrzebna mi wiadomość. I między tymi wiadomościami wyświetliło mi się zdanie "nie muszę jechać po Kasię, fuks :P". Jak masz facebook'a to wiesz o czym mówię - po wejściu w wiadomości wyświetlają się po prostu fragmenty wszystkich ostatnich rozmów. Tak było w tym wypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W momencie zalogowania się na swojego facebooka nie przeczytałabyś jego wiadomości, ale ok :P Zresztą jeśli to Twoja prywatna sprawa to po co pytasz publicznie? Zresztą moje stwierdzenie dotyczy nie tylko Ciebie, bo tematów o przeczytanych wiadomościach itp. przez dziewczyny jest milion.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TylkoKasiaS.
WomanInTheFog - wskaż mi miejsce, w którym napisałam, że logowałam się na swojego facebook'a... Logowałam się na jego konto i on wiedział o tym, bo robiłam to w konkretnym celu. To moja prywatna sprawa, bo nie o tym jest wątek. Pytam o coś zupełnie innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×