Mieszkacie w wielkiej płycie?

Chcemy z narzeczonym kupić mieszkanie, ale nie wiem czy decydować się na nowe budownictwo czy na wielką płytę, tam jest niby trochę taniej. Mieszkacie może w wielkiej płycie? Jak tam jest? Ja tylko bywałam na obiadkach u babci, ale się nasłuchałam, że mogą być jakieś karaluchy :/

ja wynajmowalam kiedys w wielkiej plycie, wbrew pozorom sasiedzi w ogole sie nas nie czepiali, a momentami bywalo u nas glosno... no ale to z innej perspektywy widzialam wtedy swiat ;d

karaluchy są od syfu a nie od płyty

może i nie są od samej płyty, ale tam często były zsypy i to pozostawało niestety, nawet jak się utrzymuje u siebie w mieszkaniu czystość

rożnie to bywa, ja jestem sceptycznie nastawiona do prlowskich mrówkowców, bo sama kiedyś miałam problemy z wytępieniem tego robactwa... najlepiej to by chyba było zainwestować w coś nowego, skoro i tak tyle kasy wpakujesz... tylko pytanie czy osiedle zamknięte czy otwarte, tutaj ciekawie o tym piszą http://bit.ly/TFc3jj ale ja sama nie wiem na co bym się zdecydowała. bo wszystko ma plusy i minusy...

A nowe budownictwa to niby nie "wielka płyta?

Mieszkam w czteropiętrowym bloku wybudowanym w 2005 roku i to na 100% jest wielka płyta Ale z was młotki