Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Początkująca kotomaniaczka

Chce przygarnąć kota - czy to dobra decyzja?

Polecane posty

Gość Początkująca kotomaniaczka

Od kilku miesięcy chodzi mi po głowie przygarnięcie zwierzaka. Najpierw "chciałam" psa, teraz raczej kota. I nie, to nie jest zachcianka tylko przemyślana (raczej) decyzja. W domu rodzinnym zawsze był pies. Prawdziwy przyjaciel i członek rodziny. Teraz jestem już na swoim i doskwiera mi brak zwierzaka :( Niestety nie mam warunków żeby przygarnąć psa - mała kawalerka to prawdziwa klatka dla mnie, a co dopiero dla psiaka! Pies potrzebuje ruchu, wybiegania się, a w mieście o to ciężko. Więc raczej kot. Tylko ludzie! Ja nie wiem nic o kotach! No może nie nic, bo od kilku miesięcy zaczytuję się w kocich forach, sprawdzam ceny kuwet i transporterów, wiem jakie firmy produkują dobrą karmę, nawet wiem gdzie w mojej okolicy jest dobry weterynarz. Tylko jest kilka "ale"... 1) Mieszkam w małej kawalerce (pokój z kuchnią+łazienka) - czy to nie za mała przestrzeń na 2 osoby i kota? 2) 9 piętro, więc koniecznie zabezpieczenie okien, ale to nie moje mieszkanie, a nie wiem czy da się zainstalować siatkę nie uszkadzając okna?? 3) Otwarta kuchnia i płyta grzewcza - nie mam pojęcia jak to zabezpieczyć, a nie chcę narażać kotka na niebezpieczeństwo! 4) Mamy roślinki doniczkowe, sprawdzałam już nie są trujące dla kotów, ale jak kotek zje to i tak może źle się poczuć! A kwiatków nie wywalę - prezent od bliskiej osoby. 5) Okablowanie - tu jest problem, bo nie wiem jak zabezpieczyć kable od komputera i routera, czy kot będzie wchodził za biurko?? Czytałam, że można czymś psikać kable (i kwiaty) żeby kot nie podchodził, ale czy to się sprawdza? 6) Wyjazdy. Tu już przemyślałam sprawę - transporterek wszystko rozwiązuję, tylko problem jest taki, że adoptowałabym kotka teraz, a zaraz na święta BŻ mamy wyjazd, czy to dla kotka nie byłby za duży stres? Nowy domek, a za 2 tyg wyjazd?? Ehh, sama nie wiem co robić. Narzeczony mówi, że oszalałam, że do naszej klitki jeszcze kota chcę sprowadzać. No ale chyba lepiej byłoby takiemu kotu ze mną niż w schronisku? Dodam, że na oku mam kota dorosłego, takiego przytulaka przyjaznego "nowicjuszom". Proszę wszystkich kotomaniaków o szczere odpowiedzi, bo moja zachcianka to jedno, ale przede wszystkim liczy się dobro kotka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocia mamaaa
dAJe popalić ale oprocz tgo umie slodko sie przytulac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwere
A myślisz, że kot nie potrzebuje ruchu? :classic_cool: Przygarnij psa, koty umrze po roku w takiej klitce albo oszaleje. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeslimoge
cos doradzic,to moze raczej zdecyduj sie na kotke,bo bardziej przywiazuje sie do miejsca i ludzi.Ja mam kotke i jest okropnie humorzasta,ale taki widocznie charakter.Teraz bedzie wysterylizowana,wiec maluchow nie bedzie:P.Problem jedynie z wiekszymi wyjazdami,bo co potem z nia zrobic.Kiedy jednak przychodzi sie przytulic i pomruczec,to zlosc mi na nia mija:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1) żadna przestrzeń nie jest za mała- zobacz w jakich warunkach koty siedzą w schroniskach. I żyją. 2) Siatkę zamontować można, albo uchylajcie okna od góry. 3) Każdy ma w domu kuchenkę- nie wyobrażaj sobie, ze kotek od razu się na nią wpakuje. Musisz zwyczajnie zerkać na niego kiedy coś będziesz gotowała. Ale sam z siebie nie powinien tam wskoczyć. 4) Przy pierwszej próbie podgryzania- skarcenie. Jeśli będzie miał swoje zabawki nawet nie spojrzy na kwiaty. Wiem z autopsji. 5) Okablowanie - dosuń biurko do ściany, ew. zablokuj czymś wejście po bokach. 6) Wyjazdy. Mój kot czuł się "u siebie" jeszcze tego samego wieczora po adopcji. Młode kotki bardzo szybko się przyzwyczajają, starszym trzeba dać więcej czasu. Mam 2 adoptowane koty :) I mimo początkowych stresów czy dam sobie radę- to była najlepsza decyzja jaka mogłam podjąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ::::......::::
2) Siatkę zamontować można, albo uchylajcie okna od góry. xxx na to UWAGA!!! kot moze sie zaklinowac w uchylonym oknie i tragedia gotowa, znam takie przypadki ze kot chcac wyjsc przez uchylone okno sie tak masakrycznie zaklinowal, ze na parapecie po nim zostala plama krwi, moczu i kalu... uchylanie okien to nie jest dobry sposob, jesli juz to zamontowac (nawet przykleic) haczyk zeby moc okno uchylac normalnie. ale najlepsza bedzie siatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam okna 2,5 m- więc jak uchylę górę na łuku to nie ma szans się wdrapać.. Ale siatkę można zamocować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"1) Mieszkam w małej kawalerce (pokój z kuchnią+łazienka) - czy to nie za mała przestrzeń na 2 osoby i kota?" Takie coś trudno nazwać mieszkaniem:O.Ciekawe ile kosztowało:O?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula ula
kot nie potrzebuje dużo m-ca, głównie drzemie możesz wyprowadzać na smyczy ja mam kotke wychodząca, ale teraz siedzi w domu i głównie śpi.. lubi wejść na okno, fotel, do łożka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula ula
znajomy wiózł kota w plecaku na motorze 40 km autostradą w korku przed wielkanoca, kot wyskoczył na obcym odrodzie, poszedł za panem i nic mu nie było, został nawet na całe wakacje i dobrze się czuł, kot z mieszkania , a nauczył sie polowac i wedrować po okolicznych działkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34534
na Twoim miejscu wzięłabym 2 koty, a nie 1. Będziesz miała o wiele więcej pracy przy jednym kocie. Będzie niszczył więcej rzeczy, bonie będzie miał towarzysza. Będzie domagał sie od was wielkiej uwagi. Będziesz wyrzucała więcej jedzenia. Zresztą przeczytaj: DLACZEGO LEPIEJ JEST MIEĆ DWA KOTY NIŻ JEDNEGO?... Oto niektóre argumenty na to, dlaczego lepiej jest mieć dwóch mruczących przyjaciół niż jednego: * mniej niszczą (bo się nie nudzą, tylko zajmują sobą nawzajem) * mniej jedzenia się marnuje (najbardziej wybredne są jedynaki) * okna/balkony i inne groźne dla kotów miejsca tak samo trzeba zabezpieczyć dla jednego- jak dla dwóch * koszty utrzymania dwóch kotów są naprawdę niewiele większe, niż jednego (zabawki, kuwety, drapaki, zabezpieczenia, szczotki, obcinaczki do pazurków, legowiska, itp. są po prostu wykorzystywane razy dwa). Rośnie jedynie nieznacznie zużycie żwirku i jedzenia (tu tez nieznacznie, bo przy dwóch kotach marnuje się o wiele mniej jedzenia, niż przy jednym) * można je łatwiej zostawiać same nawet na parę dni (jeśli ktoś znajomy będzie je oczywiście karmił przez ten czas), a na pewno na parę godzin * znacznie mniej krzywd od rozbawionego kociaka doznają opiekunowie (bo kociak wyżywa się na kumplu) * kot jest zdrowszy psychicznie- ma namiastkę życia w normalnym kocim świecie, nie tkwi w przekonaniu, że jest jedynym kotem na Kuli Ziemskiej, ma szansę rozwinąć normalne kocie zachowania i sposób komunikowania się * mają mniejszą skłonność do otyłości (która jest zmorą kotów niewychodzących), dzięki większej dawce ruchu, bo żaden człowiek nie zastąpi kotu drugiego kota do zabawy. * mogą się do siebie przytulać, myć sobie nawzajem futerka, spać wtulone jeden w drugiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffggggg
kot strasznie się będzie męczył w takim mieszkanku i to na dodatek na 9 piętrze... kot by był zdrowy i co najważniejsze szczęśliwy potrzebuje samotnych nocnych wędrówek po okolicy - na takim blokowisku nie ma na to szans, co będziesz z nim wychodzić wieczorem i wypuszczać Kot który się nie wylata po dworzu zaczna cuchnąć (szczegolnie dorosłe samce) i całe mieszkanie zem z nim... kup sobie rybki, chomika lub miniaturke królika jak potrzebujesz coś do przytulania i co bnędzie siedziało w miejscu ps koty nie gryzą kabli, nie niszczą też komputerów ani innego sprzętu - lubią się natomiast po nich szwendać i grzać koty co najwyżej mogą drapać i niszczyć dywany czy meble tapicerowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×