Fenomen Przymuła, a nienawiść społeczna do tego typu osób.?!

Czyli dlaczego nasze społeczeństwo izoluje ludzi którzy wolniej myślą, mało mówią i mają problemy z koordynacją ust w czasie mówienia oraz ustaleniem tonu głosu raz mówią bardzo cicho innym razem bardzo głośno?? Dlaczego tacy ludzie nie mają przyjaciół i znajomych i są wyśmiewani między wierszami w czasie rozmowy?????

Ciekawe pytanie podbijam

Bo Polacy nie są narodem tolerancyjnym, bardziej akceptujemy lanserów niż przymułów

Bo dzisiejsi ludzie są dużo bardziej zdemoralizowani niż jeszcze 20 lat temu, wtedy śmiano się z pedałów a nie z ludzi bardzo spokojnych!

Poza tym zobaczcie że teraz liczy się tylko wygadanie i lans i nic więcej, dana osoba może być pustakiem ale jak jest wyszczekana to zyska szacunek

Bo związki międzyludzkie zależą od sprawności komunikacji. Szczególnie teraz, kiedy liczy się przede wszystkim efekt, wrażenie, a nie treść. Nikt nie jest przyzwyczajony do zbędnego wysiłku.

Ludzie spokojni są sami sobie winni, ze strachu przed innymi nie potrafią się otworzyć, okazywać jakikolwiek uczuć, nie wykazują poczucia humoru, więc nic dziwnego że mają bardzo mało znajomych lub ich też w ogóle nie mają wcale

Charakter kształtowany na ulicy nie pozwoli po wejściu w dorosłość takiej jednostce zostać przymułem, staję się raczej ona czymś w rodzaju bezczelnego chama, ale taki właśnie sposób zachowania jest akceptowany w grupie- czyli mega-bezczelność i okazywanie bardzo ekspresyjnie uczuć

Mogę tu przytoczyć tylko słowa Biblijne, bo większość ludzi spokojnych jest bardzo wierzących: Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy z Mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was (Mt 5,11)

Jestem osobą spokojną i najgorsze jest to obgadywanie gdy siedzę na wykładzie/ćwiczeniach a grupka osób komentuję moje ułożenie rąk czy też aktualną minę

Bo w Polsce jak ktoś próbuję btyć dobry to trzeba go zeszmacić!

Taki okrutny jest ten świat