Prawiczaki, czy wasi znajomi i rodzina mają was za gejów?

Moi raczej nie.

Nie jestem w temacie, ale moim zdaniem tak :D

Czy to ważne kto w co rucha ? liczą się uczucia .:)

mnie kiedyś jak byłem prawiczkiem to matka czasami wypytywała czy nie mam dziewczyny może podejrzewała że jestem gejem

Osobom z rodziny mej glosno powiedziec tego raczej im nie wypada.Bardziej prawdopodobne jest to , iz tlumacza ma samotnosc przez aspolecznosc czy tez niesmialosc. Najtrudniej jest jednak wytlumaczyc niektorym z nich iz wyglad i brak pieniedzy czy wyksztalcenia praktycznie wykluczaja mozliwosc wejscia w jakikolwiek zwiazek.Najczestszym przytaczanym wtedy argumentem sa slowa "nie tacy jak Ty kogos maja" lub "spojrz na X , jaki on jest , a jednak kobiete ma" To smutne , gdyz okres swiateczy to rowniez dla mnie czas spotkan z ta daleka familia , z ktora kontakt mam co najwyzej kilka razy w roku.Przezywam wtedy nieslychana traume , gdyz wiem , ze padna niewygodne dla mnie pytania , na ktore z kazdym rokiem coraz trudnej bedzie mi odpowiadac, Obawiam sie , ze padna pytania "czy jestem prawiczkiem" "czy nie gustuje w kobietach".Ciezko przelknac takie upokorzenie :o

tak niektórzy mają i to prawda, ale mało kto zasługuję na nią