co powiecie na taka prace??

od lipca pracuje w nowootwartym salonie fryzjersko- kosmetycznym. Ja zajmuje się kosmetyką. Pracuje od poniedzialku do piatku od 9 do 18 w soboty od 8 do 14. Ruch jest bardzo maly, bo to male miasteczko. W listopadzie utarg to 300zl:/ a moja szefowa jezeli chodzi o wyplate to: dopiero dzis dostalam za pazdzernik i listopad. i Dostalam 900zł czyli w sumie po 450 zł na miesiac za ponad 220 godzin w miesiacu. w sumie chcialam sie wyzalic :( jestem glupia ze tam jeszcze pracuje...

A czym się zajmujesz w tym salonie? - dobra jesteś w tym co robisz? = może otworzysz własny? :) - doświadczenie już posiadasz.

jestem kosmetologiem. doswiadczenie duzego nie mam bo w sumie to moja pierwsza praca. Wydaje mi sie ze tak zle ze mna nie jest, ale szefowa caly czas mi wpaja ze sie do tego nie nadaje i ze ludzie przeze mnie nie przychodza...

No to jakaś szefowa - wariatka, może szukaj innej pracy, bo w tej wykończysz się psychicznie i finansowo. 220 godzin i 450zł - słońce, szanuj siebie!

psychicznie to juz jestem wykonczona. Nie mam na nic czasu, bo jeszcze szkoła weekendowo. Ale po prostu sie boje ze nic nie znajde, bo sie nie zapowiada a tak jak mowilam to male miasteczko i jest ciezko

Nawet jak byś była megakiepska, to płaca 2zł za godzinę jest uwłaczająca godności nawet najgorszemu pracownikowi. Sprzataczki dostaja 5zł za godzinę... Zmień prace czym prędzej. Poza tym masz jakąś umowę??

Trudno, żeby ludzie przychodzili do salonu, w którym personel dostaje 2zł/godz. Jak taka stawka ma motywować kogokolwiek do pracy??

mam umowe zlecenie ale nawet nie wiem czy to jest gdzies zgloszone, przypuszczam ze to lipna umowa

Zaloze sie, ze w dodatku nie masz umowy...Wiecej zarobisz dojezdzajac/dochodzac do domow klientek. I dzieki temu nabierzesz doswiadczenia. Ja tak zaczynalam w tym zawodzie. Otwarcie wlasnego gabinetu to idiotyczny pomysl.

oj ja tez chodziłam po domach, tez nabrałam doświadczenia przez to, nie uważam się za jakiegoś laika, że nic nie umiem... no ale jest jak jest:(

U mnie mialabys 1000zl na reke, a skad jestes?

Ah, ja z drugiego konca Polski, powodzenia zycze.

hehe dziekuje:)

nie daj sie tak wykorzystywać, tym bardziej że szefowa cie nie szanuje, podcina skrzydła. Szanuj się dziewczyno. Chyba że te 250 zł za miesiąc cie urzadza....

Wszyscy pracodawcy wzywam was na ratunek...potrzebuje pracy pilnie...woj lubelskie

robisz może w opolu u takiej grubej baby? kochana olej to babsko, wykorzystuje Cie i zrównuj z ziemią, a tak naprawde nie jest, że jesteś kiepska tylko na Ciebie wylewa swoją frystracje. może nawet lepiej wyjebac sie na nią i poszukać choćby innej pracy a w między czasie szukać w zawodzie, może jakiś staż.

no jakbym nie pracowala to bym nic nie miala:( wiem ze to masakra, widze to, ale trudno jest mi odejsc nie majac nic innego:( szukam szukam ale nie ma nic...

nie, nie w opolu:) ale widze ze nie tylko moja szefowa taka;)

łatwo powiedziec, a jak nie ma zadnej innej pracy? tez miałam kiedyś taki dylemat, ośrodek co sie rozkręca , płacili tylko od tego co się zarobiła, niejeden dzień siedziałam za darmo tylko to jednak ryzyko, bo nawet jak sie rozkręci i zacznie zarabiac, to moga ją wywalic... albo jeszcze lepiej - dadzą znajomego

trzymam kciuki żebyś coś znalazła, i nie daj się

poki co mnie nie wywali, bo ostanio jak powiedzialam ze rezygnuje to mnie zatrzymywala. a odchodzilam po tym jak mnie zrownala z ziemia, ze sie do zawodu nie nadaje itp