Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem załamana_______________

W sobotę wychodzę za mąż... nie kocham Go

Polecane posty

Gość jestem załamana_______________

niby razem 12 lat... z licznymi przerwami od 8 klasy szkoły podstawowej nawet przeprowadził się z Wiednia do Polski by ze mną chodzić do liceum w Liceum się rozstaliśmy - on rzucił mnie w poczet koleżanki z klasy - która również w Polsce robiła liceum w moim rejonie w co 2 domu ktoś z rodziny, lub całe mieszkają właśnie tam i sobie żyli razem kilka miesięcy skończyliśmy liceum ja poszłam na studia on wyjechał do Wiednia potem mój ojciec połączył siły z jego ojca firmą i powstała duża firma budowlana - działająca w Austrii i zaczęło się wyjazdy, grille wspólni znajomi, przyjaciele i z dnia na dzień na nowo zaczęliśmy się ze sobą spotykać ja byłam niewierna on wiedział o wszystkim wiem że on mnie kocha JA GO NIE KOCHAM zastanawiam się w ilu % ludzie związują się ze sobą z miłości zarówno z mojej strony, jak i z jego strony rodzice bardzo napierali na ślub a kiedy i ja i moja mama dowiedziałam się że jestem w ciąży 17 tydz zaczęły się przygotowania z wielką pompą do ślubu nawet dom kupili ... w Austrii bo gdzie inaczej choć moja rodzina mieszka w Polsce tata prowadzi filię w Polsce a "teść" w Austrii jestem na straconej pozycji? bardzo się cieszę że jestem w ciąży ale nie kocham go nie chcę wychodzić za mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem załamana_______________
wypowiedź chaotyczna z tego wewnętrznego bólu nie jestem sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie wychodź.
na to jeszcze będzie czas, jak coś wyjdzie. Z głodu nie umrzesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
Wiesz to twoja decyzja co zrobisz a nie czyjaś ja by nie wyszła za kogos kogo nie kocham bez względu na dzieci,czy sa czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebiozaDream
po co dawać d... bez miłości. Skoro dawłaś to jednak coś Cię w nim pociąga. :O nie jest to taki zły powód do małzeństwa. Ludzie pobierają się z głupszych powodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak u ciebie
ja tez wyszlam za maz ale nie z milosci :( moze nie jest tak pieknie jak by bylo z facetem z milosci ale za to finansowo stoimy dobrze, to jedno co mnie pociesza, kiedys bylam b. zakochana ale co z tego jak ten facet mnie olal, wiec ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie wychodź.
ale wspólczuję. Ile kobiet wychodzi za mąż z miłości? No, to też chciałbym wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA- ona wkurzona
życie jest takie przykre......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem załamana_______________
lubię go zawsze jednak wiedziałam że nie jest to miłość w liceum byłam zamkniętym ufoludkiem... chciał mnie przełamać - nie udało mu się to znudziła go ta zabawa i zarywał do innej, ta go wykorzystała finansowo i się big love skończyla potem wrócił w 2008 roku id tej pory jesteśmy razem jakoś nie mogłam się oderwać wówczas od amantów adoratorów wówczas bardzo zabiegał o mnie romantyczne kolacje, musicale, weekendowe wycieczki w różne miasta wakacje potem zaczeło się psuć - kasa i alkochol odbiła mu do głowy chrzanił że wydał na mnie wyrok - haha - jak otym myślę śmieję się jeśli nie będe jego to nikogo i mnostwo innych akcji płakała moja mama i ... jego a my strzelaliśmy do siebie coraz to inną "bronią" poszedł na terapię, odwyk i na nowo byliśmy razem od października 2009 do dziś wyjdę za niego, mam do nioego zaufanie, wiem że mnie kocha po takim stażu pokazuje mi to na każdym kroku tylko ze mną jst problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bananaaa
Dlaczego chcesz go zranić? Przecież on wiedząc, że go tylko lubisz, nie chciałby wychodzić za Ciebie. Mógłby znaleźć kogoś, kto go pokocha naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem załamana_______________
nie chcę być samotną matką przy każdej kłótni mówiłam mu że go nie kocham i by poszukał sobie kogokolwiem kto zaspokoi jego oczekiwania nie podobało mu się że studiuję, studiowałam 2 kierunki na raz 7 dni w szkole - niecierpliwił się nie podoba mu się że wychodzę z przyjaciółkami to typ człowieka którego mimo wszystko nie da się nie lubić jest dość błyskotliwym i dowcipnym typem śmiałym wesele na 186 osób 2 dziń obiad dla rodziny i przyjaciół w restauracji na 38 osób przeglądam teraz zjdęcia, filmiki i strasznie dużo przeżyliśmy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem załamana_______________
ja go kocham po swojemu nie jest to romantyczna miłość jednak pełna wzlotów i upadków pozostaje mi z każdym dnie uczyć się go kovhać coraz bardziej naszczescie 24km od mojego przyszlego domu mieszka moja siostra wie o wszystkim bedze i jest moim wsparciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bananaaa
Najpierw zdecyduj się co do niego czujesz, bo raz mówisz, że lubisz a następnym razem, że kochasz. Nie chcesz być samotną matką? I to powód, żeby wyjść za mąż? No gratuluję sposobu myślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw sie to po pierwsze....wyjdz spokojnie za maz....a marzenia o jakiejs niespelnionej milosci odstaw na bok.....poczuj stabilizacje i po prostu daj sie pokochac....... sama piszesz ,ze to dobry czloweik i kocha cie i dba ......sprobuj...a jak ci po kilku latach bedzie zle to zawsze mozesz sie rozwiesc...ja bym tak zrobila...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bananaaa
No to bardzo fair w stosunku do faceta - jak go nie pokocha, to się może rozwieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie się wydaje że wiekszośc kobiet na życiowym zakręcie ma wątpliwości i szuka przysłowiowej dziury w całym:-(masz z nim dziecko,lubisz go mówisz o nim ciepło,bez jakieś nienawiści albo obrzydzenia.Tak naprawdę to myślę że w głębi serca kochasz go na swój sposób,a twoje obawy wynikają ze stresu że teraz będziesz żoną,matką!Poza tym nie każda prawdziwa miłośc jest jak z powieści tylko wzloty i fajerwerki:-(czasami miłośc jest szorstka ale też piękna:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bananaaa
A jak uprawiać seks przez całe życie z kimś kogo się tylko lubi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem załamana_______________
również myślę że urojony schemat książkowej/filmowej/zasłyszanej miłości muszę odstawić na bok często smiejemy się że nas nie jest nic w stanie rozdzielić tyle przykrych zdarzeń i jakoś razem nie chce go zranić to dla oka duży facet a w środu jest wrażliwy ja z pozoru sporo niższa od niego bardziej cicha on ma 187 cm ja 165 ale wiecie "cicha woda brzegi rwie" ach jakoś mi lżej że to napisałam uspust emocjom daje na papierze - w pamiętniku tylko o tej rozsterce w nim nie napisalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia kasia
aleś denna pipa puknij se w łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem załamana_______________
seks jest naprawdę dobry jednak można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bananaaa
Dlaczego nie chcesz sobie dać szansy na prawdziwą miłość? Pieniądze są dla Ciebie aż tak ważne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem załamana_______________
pieniadze nie sa wazne finansowo nigdy nie narzekałam nie wychowałam się w biedzie nie czuje parcia na kase - bo pieniadze były i nadal rodzice sobie radza rodzenstwo tez jak byłam mala tata pracował w Stanach dziadkowie w Stanachmieszkali, niesteety już nie zyją pracuję i zarabiam jako tako czesto jak Kacper wracal do Polski zawsze mieszkał/ zatrzym,ywał się u nas i pomieszkiwał kikla tyg czasem pol roku i ja tak wyjedzalam na "wymiane" wiec i staz mieszkaniowy mamy nie maly bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem załamana_______________
nie umiem odpowieziec - dlaczego sie z nim zwiazalam jesli wiedzialam ze go nie kocham przez bardzo długi czas czułam zal o zdradę nie ufałam mu potem też zdradzał w czasie studiow i ja się wiązałam z innymi zawsze sie "pocieszalismy" razem bylismy przyjaciolmi laczyl nas seks moim zdanie przyjazn to solidna podstawa milosci kocham go na swoj sposob - a co tu tlumaczyc tak jak kocham mamae siostre ciocie przyjaciolke siostenca tak kocham Kacpra czuje ze jest mi brdzo bliski czuje ze nalezy do rodziny i do mnie ale czuje ze nie chce slubu i ze jednak nie jet to taka milosc jaka powinna laczyc ludzi kochajacych sie chcacych przezyc wspolnie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkeufvd
arpad - wielokropki po każdym zdaniu osłabiają działanie tego znaku, zobacz, masz po każdym króciutkim zdanku, zobacz, jak to wygląda! jakie to pretensjonalne, jakie to irytujące. jak wiele osób tak pisze, to takie irytujące!!!! nie rób tak plizzzz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem załamana_______________
jednak od pazdziernika 2009 r do teraz ciągle razem jesteśmy jak nie on tu, to ja tam i tak 350 dni w roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkeufvd
do autorki. a może to po prostu panika przedślubna? człowiek wtedy zaczyna we wszystko wątpić, to normalne. pomyśl, może to tylko strach, że nadchodzi nieuchronne, strach przed zobowiązaniem. A tak naprawdę go kochasz - bo w sumie skąd wiesz, ze to nie jest miłość, skoro nikogo nigdy nie kochałaś... oprócz niego? naoglądałaś się jakichś romansideł, naczytałaś głupot, że miłość ma być taka a taka. a może to jest ta miłość twoja, a ty po prostu się boisz, jak każdy normalny człowiek, wrażliwy człowiek. a nie jak te lasko, co liczy się dla nich, jak będą wyglądać w dniu ślubu, żeby inni jej zazdrościli. one się nawet nie zastanawiają czy to młośc, bo one mają to gdzieś - znaczy nie wszystkie, ale mówię o pewnej skrajności. Ty się zastanawiasz, to znaczy, że umiesz kochać - te laski nie umieją. będziesz szczęśliwa, zobaczysz. strach minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem załamana_______________
wkeufvd - dzięki za okazanie empatii myślę tak jak to opisałaś choć czy to depresja przedślubna - na pewno w jakimś tak stopniu tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cała prawda i tylko prawda!
Jeśli się kocha to nie ma wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erreerrtrt
nie kocha ale dvpy mu daje, mi cie nie szkoda szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×