Zimno mi i mam dola ...

zdaje sobie sprawę ze niektórzy mają gorzej ode mnie np bezdomni ale tak jakoś mi się smutno dzisiaj zrobiło więc muszę się wygladac. Mam 22 lata właśnie siedzę sobie w zimnym pokoju nieogrzewanym od roku i na dodatek jestem strasznie głodna bo nie mam nawet złotówki na jedzenie. szukam pracy od 2 miesięcy ale jak dotąd nikt się nie odezwał. mieszkam z mama i jej konkubentem oni siedzą sobie w ciepłym mają piec kaflowy i sobie palą a jak idą do pracy to zamykają pokój na kłódkę ale już się przyzwyczaiłam ze od kiedy on się do nas wprowadził nie mam już takiego kontaktu kiedy żył tata. Dobrze ze chociaż internet mam ale za 2 tyg zablokują jak nie zapłace rachunku:( jestem zdeterminowana jak nie znajdę pracy to się chyba zabije... wiem ze mama mi nie pomoże bo on powiedział ze mam sama sobie radzić jakbym. nie była tu zameldowana to już dawno by mnie wyrzucili. A niewiem co ja im takiego zrobiłam skończyłam szkole pracowałam gdzie się dało ale wszędzie na zlecenie więc na jakiś czas nawet ulotki roznosilam żeby dawać im na prąd i na wodę. a teraz nie daje od 2 miesięcy bo nie mam z czego więc już mają pretensje. Chciałabym znaleźć stała pracę i wynająć coś chociaż jakiś pokój. Nie mieszkam w mieście więc niedługo zwariuje w tym domu nie mam telewizora tylko llaptop jest moja jedyną rozrywka. Czasami ide do sąsiadki albo do babci trochę się ogrzać bo teraz jak przyszły mrozy to strasznie mi zimno. Zazwyczaj staram się uśmiechać ale dzisiaj takiego dola złapałam :(

oj daj spokój... poszukaj pracy gdzieś w mieście..wynajmij pokój sobie jakiś tani ale ciepły i staraj się dalej :) ja miałam podobnie : ]

to i marzniesz. Współczuję, że tak masz, nie tylko ten mróz mam na myśli. Nie masz pieca?

właśnie w mieście szukam i od dwoch miesięcy nic :-( widze niżej ze był już podobny temat fajnie ze nie jestem sama ...

i po kłopocie

nie mam bo mamy konkubent miał robić remont i zakładać centralne lecz nie założył i rozebrał u mnie pięć kaflowy

wejdź na jakieś gumtree albo cos i szukaj roboty... otwieraj pokój jak jesteś żeby się ugrzał, jak będzie choć trochę grzane to się tak nie wyziębi.. ja to grzałam kiedyś piecem takim gazowym - super sprawa dla mnie.. przy minus 25 i szparach takich przy oknach ze peta można było wywalić nie otwierając okna :]

aaa właśnie..do babci nie możesz iść na zimę ??

babcią mieszka z moja ciocia i z trójka dzieci więc ten pomysł odpada i oni też mają problemy finansowe chciałabym żeby ten koniec świata nastąpił za te dwa tygodnie jak zapowiadają

my mieszkamy tak ze oni zeby wyjsc z domu przechodza przez moj a swoj zamykaja na klodke wiec nie mam jak otworzyc jak sa w domu to tez sie zamykaja. a ten piec tez chyba odpada bo nie mam kasy musze jakos przetrwac te zime ale dam rade.musze

podlącz coś na prąd, jakiś konwektor albo farelkę i grzej się, a oni niech za prąd płacą

kurde..jak to zamykają się na kłódkę ?? sorry....ale to jest patologia..

nie wierze, ze matka pozwala, aby corka zyla w takich warunkach:O

ja włączałam kiedys dosłownie na chwilę grzejnik elektr. dostłownie rano koło 5 do 6 może ...póżniej wieczorem na chwile to 600 zł za sam ten piec przyszło.. :/ nie radzę bo jeszcze dziewczyna będzie żebrać kasę za to..

bydlak jak rozebrał ci na zimę piec, to powinien założyć inne ogrzewanie. Nie lubię palantów. Babcia kanapki ci nie odmówi, pomożesz przy sprzątaniu najwyżej kiedyś. Ciemna d.pa :( Pomyśl, kto ze znajomych mógłby Ci pomóc w znalezieniu pracy. Kogo możesz powiadom, że jej szukasz. Najszybciej znaleźć pracę przez znajomych.

o Kurcze powaznie... ubieraj sie jak tylko mozesz, ta twoja matka to serce stracila dla Ciebie nie ma w niej zadnych odruchow? Moze masz cos zeby sprzedac? a jak z jedzeniem? Dobrze ze masz babcie...

jak ich nie ma to grzeje sie troche przy takiej maszynce na prad do gotowania ale przy nich nie moge tak robic bo powiedzieli ze za mnie nie beda za prad placic. mama strasznie sie przez niego zmienila ja nawet wigilie spedzam osobno a mama tylko oplatkiem przychodzi sie podzielic i idzie do siebie. nie lubie sie zalic a ten temat taki wyszedl chcialam sie tylko wygadac

co za wyrodna matka!! Wyprowadz sie od nich jak najszybciej, najlepiej wyjedz za granice do jakiejs pracy, wynajmiesz sobie cieply pokoj i bedziesz zyla godniej niz u niej!

szukam pracy wszedzie musze ja znalezc bo tylko ona wyrwala by mnie z tego dola

zapuść coś na tym laptopie to się trochę rozgrzeje... chociaż w łapska będzie cieplej :)

to też jest myśl, może masz kogoś kto wyjechał za granicę i mógłby pomóc w wyjeździe? Jak się nie mylę, wyłączenie komuś, zabranie ogrzewania w zimie to jest znęcanie, spokojnie mogłabyś wezwać policję. A może skontaktuj sie z mops-em?

myslalam nad tym jak nie znajde pracy do polowy grudnia to zglosze sie do mopsu

widzę, że w zasadzie wiesz co robić. Jak sie wygadałaś, czy jest choć trochę lżej?

tak lzej :) dzisiaj tylko takiego dola mam nie lubie nie dawac sobie rady wiec wierze ze dam sobie rade nawet w tym zimnie bez pieniedzy na jedzenie bez pracy pomimo tego wszystkiego moim celem jest bycie szczesliwa. Musze dac sobie rade:)

no, jak już są buźki to znaczy, że ok. :) Młodość poradzi sobie ze wszystkim, przydłby Ci sie jeszcze tylko pod ręką ciepły i zaufany chłopak :)

dzieli się opłatkiem tak naprawdę mając córke w dupie, esensja chrzescijanskiej dobroci

kurcze ale jestes dzielna, ja bym wymiekla, jets tak zle a tak fajna z Ciebie dziewczyna masz 22 lata tak?? nie wspomnialas nic o facecie...jakbys miala moze by Ci pomogl jakos

jak tam u Ciebie

porób ulotki z info co możesz robić i powsadzaj do skrzynek

Pani( S )..z jakiego rejonu Polski jestes??