ZASKÓRNIKI - kiedy nic nie pomaga!

Witajcie, co zrobić, kiedy wszystkie możliwe metody zwodzą w walce z zaskórnikami? Może napiszę, czego próbowałam, bo może znacie coś więcej? - codzienna poranna i wieczorna pielęgnacja skóry peelingiem oraz tonikiem - cotygodniowa maseczka oczyszczająca - comiesięczna maseczka parowa - zmiana diety (mniej tłusto i mniej cukru) - odkażanie skóry (raz na jakiś czas) np. spirytusem lub sokiem z cytryny (dodatkowe właściwości wybielające) Jednak zaskórniki (głównie z nosa i brody) nie znikają! Nawet odrobinę się nie zmniejszyła ich liczba. Ps. nie używam kosmetyków. Macie jakieś pomysły? Jakieś inne sposoby? :(

A próbowałaś: - kwasu salicylowego BHA - kwasu lipohydroksylowego LHA - kwasu azelainowego - metody oczyszczania olejem (OCM) Oczywiście przy jednoczesnym odstawieniu spirytusu, kremów "matujących", rzeczy do mycia zawierających SLES/SLS, etc?

galatejka - dziękuję za odpowiedź!