do osób które znają się na kompach KUPIŁA ZŁOMA za 220 zł PROSZĘ O POMOC

witajcie moja koleżanka od mojej znajomej kupiła stary stacjonarny komputer ok 10 letni za 220 zł ma go w domu ok 2 tygodnie i zaczęły dziać się z nim dziwne rzeczy tzn. nie chce się włączyć i włącza się tylko wtedy jak naciśnie jakiś przycisk z tyłu... wczoraj nie chciał włączyć się monitor kontrolka do włączania migała i był czarny obraz albo zielony a komputer chodził ale nie było nic widać jak zrzucała zdj z telefonu to się zacinał jak oglądała film tak samo się zacinał (tutaj to może akurat wina płyty) jak jej siostra chciała włączyć sobie grę to się wyłączał i się czasami zacina albo resetuje i sam z siebie wyłącza wczoraj koleżanka dzwoniła do mojej znajomej co kupiła od niej ten komputer i mówił a co się dzieje... to powiedziała że jej się tak nie działo (nie używała go 3 lata i stal na strychu) i dała jej swojego chłopaka i mówił że to nie jest wina komputera tylko jej... i ona zbaraniała a chciała się zapytać czy może go oddać... no kurde mi też się wydaje że to nie jej wina... tylko komputera... a wy co myślicie na ten temat ?

10 letni to złom kompletny :o

no może nie ma ci lat ale 6 na pewno. może mi ktoś powiedzieć czy to faktycznie jej wina ? i koleżanka chce go oddać ale jak raz jeszcze do niej zadzwoni to ta znajoma będzie się na pewno upierała że to jej wina że to ona go zepsuła a teraz chce oddać

niestety 6 czy 8 letni komputer może być za stary dzisiaj do podstawowcyh zastosowań. mój komputer z 2004 roku to staroć i nie nadaje się prawie do nieczego.

ok ale powiedzcie mi czy to jest wina mojej koleżanki ? CZY MOŻE GO ODDAĆ I DOSTAĆ SWOJE STRACONE PIENIĄDZE ?

no proszę niech mi ktoś da konkretną odpowiedz

Na 100% wina komputera. Jeśli dodatkowo ma windows starszy niż XP (np.2000 lub starszy), to już w ogóle klapa. Niech da sobie spokój z tym komputerem, bo wiele z nim nie zrobi, chyba że... kupi nowy windows, procesor, dokupi RAM, nową kartę graficzną, wtedy będzie jej jakoś działał, ale żeby to wszystko dokupić i wbudować już lepiej zainwestować w nowy komputer.

kurcze myślałam że ktoś mi pomoże a tu niccc ..

za 220zł opylić kompa watego może z 50. niezly interes zrobila ta twoja znajoma

No wyżej napisałem - 100% wina komputera nie tej dziewczyny. Ja mam na strychu stary komputer z 2005 roku i ledwie działa i włącza się 20 minut. Taka kolej rzeczy ze starymi komputerami. Włączam go czasami, bo mam tam stare pliki, które czasem potrzebuję i tam już prawie nic nie działa. Stary komp to stary komp i nic w tym dziwnego.

jsabfkajsbfjaksfj dzięki wielkie wreszcie ktoś sensownie napisał ma windows xp chłopak tej znjomej powiedział że może coś złapała tzn wirusa i to na pewno nie jest wina komputera tylko jej więc jak koleżanka będzie chciała go oddać to n apewno kurczowo będą się trzymać tej wersji że albo ma wirusa albo to jest jej wina że ona go zepsuła koleżanka nie sra pieniędzy więc szkoda żeby te pieniądze jej przepadły a ten złom zagracał miejsce

kurcze szkoda że nie wiem dokładnie z którego jest roku. najgorsze jest to że ona na pewno nie będzie chciała oddać pieniędzy...

No to wirusa mogą sobie usunąć :D

Windows XP to jeszcze nie wszystko, może być zainstalowany na byle gracie, tak jak ja mogę windows 7 zainstalować na tym z 2005, który jeszcze mam. Po prostu... jeśli ten komputer jest stary, więc ma stary procesor, ma mało RAM, ma kiepską kartę graficzną i to jedne z czynników, które powodują, że jest nie do użytku. Owszem, wirusa mogła złapać, ale nawet jak wyczyści się wirusa, ten komputer będzie jej sprawiał problemy non stop... tym bardziej, jeśli stał ileś lat nie używany wcale. Po prostu to jest stary komputer. Dziś trzeba wszystko aktualizować w miarę regularnie, aby normalnie korzystać z internetu, a jeśli komp stary jak świat, to problem może być z przeglądaniem zwykłej strony internetowej, bez względu na to jaki ma windows. Stary komputer po prostu po latach nie nadaje się już do niczego.

niech powie że pytała kogoś kto się zna i powiedziano jej, ze kmputer jest zwyczajnie zepsuty, sam z siebie się wylącza bo procesor nawala...

W zasadzie nieuczciwość jest tylko taka, że komputer, który ma powiedzmy 6 lat, windows XP jest komputerem starym i jego wartość nie przekracza aktualnie 60 zł. 220 zł. to zdecydowanie za dużo na taki komputer. Z drugiej strony, jeśli ta, która kupowała, wiedziała że kupuje stary komputer i zgodziła się na taką cenę, to wtedy jej problem. Kwestia tego, że mogła się nie znać, ale skoro nie zna się na komputerach, nie powinna kupować bez konsultacji z kimś, kto się zna. Wystarczyło poprosić bardziej ogarniętego w komputerach kolegę, pójść do tamtej dziewczyny, sprawdzić go na miejscu, kolega sprawdziłby parametry techniczne (pojemność dysku, rodzaj procesora, wielkość RAM, kartę graficzną) i można byłoby uniknąć takiej sytuacji, bo każdy przeciętnie znający się na komputerach, może przybliżyć wartość danego komputera.

Z opisu wynika, ze karta graf. ma juz dosc.

albo zasilka - zwlaszcza jesli lezal nieuzywany w chlodnym miejscu...wtedy to na 99%.

_ff_ wydaje mi się, że nie tylko karta graficzna ma już dość, ale procesor pewnie też postanowił odpocząć :)

Jak długo stał w zimnym i wilgotnym miejscu, to zasiłka też może być do wymiany, tak więc w tym przypadku cały komp jest do wymiany :)

hmm, najlepiej wlozyc jakas najtansza na pci. Jesli sie odpali, to a) test Orthosa, priority 9 na 2 godz b) hdtune c)everest i realtemp w tle d) superpi. Wtedy mozna obserwowac parametry, temp. i napiecia. Jesli bedzie stabilnie, tzn. ze karta graf nadawala sie tylko na smieci.

niestety koleżanka się nie znała ja zresztą to samo jak pytała mnie o zdanie... ale zna się n akomputerach ten chłopak znajomej co od niej kupiła ;/ dzięki wielkie za info. powiem koleżance jak ktoś wyżej napisał żeby powiedziała że rozmawiała z osobą która się na tym zna... dzięki mam nadzieję że odda jej pieniądze

_ff_, no tak... ale jeśli tamta dziewucha zdecydowała się kupić taki komputer za 220 zł, wydaje mi się, że nie ma pojęcia co to choćby RAM-y, a co dopiero tłumaczyć, co może zrobić, żeby sprawdzić na ile (nie) użyteczny komputer kupiła :S

Tak dziewuchy. I następnym razem, jak będziecie chciały odkupić komputer od kogoś... weźcie ze sobą byle kolegę, który ma choćby przeciętne pojęcie o komputerach :) A najlepiej nie odkupować komputera starszego niż 2 lata. Chociaż taki 2 letni to już nie nowość, ale przynajmniej o ile wszystko inne jest w porządku będzie można posiedzieć w necie i pooglądać filmy :)

ja miałam taki komputer, co leżał kilka lat- a i tak nie miał takich najgorszych parametrów[teoretycznie to laptop, którego używam jest gorszy i starszy]- i wywiozłam go na smietnik odpadów elektro. nie potrafiłam nawet znaleźć kogos kto to weźmie za darmo. ta koleżanka koleżanki, to kuta na cztery nogi- nie dość, że nie musiała utylizować, to jeszcze zarobiła. a kolezanka, to niestety frajerka i w zasadzie sama sobie winna.

więc tak: jeśli sam się wyłącza to ewidentnie zasilacz( wbudowany w komputerze) jest zepsuty

najlepiej to zanies do jakiegos kumpla co sie zna bo trzeba od nowa wgrać system który legalnie kopiłaś razem z kompem trzeba odkurzyć w środku kurz osiada na wiatrakach i radiatorach to dlatego wyłącza się komputer

no i udało się koleżanka go odda a tamta odda jej pieniądze ale... nie odda 220 tylko 200 bo 20 zł tak za fatygę go musiała wgrać nowy system i wgl. na początku kręciła nosem że wie że jest stary i wiedziała w jakim jest stanie no tutaj to akurat mówiła że jest doby

Przynajmniej wykazała trochę serca, bo na pewno była świadoma jakiego rzęcha sprzedaje tej dziewczynie skoro to był jej komputer. Ja mam 7-mio letniego rzęcha na strychu, też mógłbym go opchać komuś niekumatemu, działać w końcu działa, włącza się 20 minut, w necie posiedzieć jeszcze można by było, ale napęd choć dobry (przekładany był do innego komputera), ale odtwarza płyty jak chce o ile w ogóle chce. Jakby tak włączyć i pokazać na oko wszystko działa, ale wszystko wychodzi potem :D Ale nie mam serca opchać go naiwnemu człowiekowi nawet za 10 zł. Wywalę kiedyś przy okazji :P

A nawet za darmo szkoda ludziom oddawać :D co by im nerwów nie psuć :D