Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rose019

Moj chlopak jezdzi tirem.

Polecane posty

Gość Rose019

Niby dobrze platna praca, ale za jaka cene?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rose019
Nie chodzi mi o te glupie plotki, ze kazdy kierowca zdradza. Bardziej chcialabym podzielic sie spostrzezeniami, na temat tych wielu dni, ktore musimy spedzic, bez naszych mezczyzn:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htjutyj
Moj wujek jezdzi od 40 lat tirem,ma wlasna firme . kURWY SA WSZEDZIE I NIE TRZEBA TIREM JEZDZIC ZEBY ISC SOBIE COS PYKNAC. minus napewno duzy ze nie bedziesz faceta za czesto w domu miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GyyyGreg
A moj Toyota;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdss
Haha a moj Lexusem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bsjjsjsbsjsjd
Do każdej pracy można się przyczepić. Mój np pracuje do nocy. Jest kucharzem. Co z tego że pracuje dla jednego z najlepszych szefów kuchni w kraju, skoro ma w pracy taką presję ze wpadł w największe gowno - narkotyki? Widzę go może 2 godz w tyg. I nawet wtedy jest nacpany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rose19
Jak narazie niczego się od was nie dowiedziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsdjsbsjhsi
Nikt ci nie obiecywał zbawiennej rady. Ludzie mają większe problemy niż to ze twój facet ma pracę. Ciesz się ze w ogóle ma, pewnie jesteś jakąś rozwydrzona gowniara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miastowy
Moje spostrzezenie jest takie ze jak ci to przeszkadza to powiedz mu zeby nie jezdzil tirem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rose19
Nie chcialam zbawiennej rady, jak to ujełeś/aś i rozwydrzoną gowniarą tez nie jestem. Chciałam raczej dowiedzieć się, jak tą pracę odbierają inne dziewczyny bądz żony kierowców. I jesli nie macie nic konkretnego do napisania, to prosze wogole sie ne wypowiadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×